Wanda Traczyk-Stawska: „Położymy ten krzyż!”. Jest odpowiedź wojewody

– Panie wojewodo, położymy ten krzyż, mimo że pan swój postawił i wydał pieniądze na ten krzyż. Jeśli pan nie ustąpi, to ja się tu położę – mówiła w poniedziałek, podczas obchodów 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska.
– Jedną z największych potrzeb cmentarza jest krzyż położony tu na kurhanie. Nie widzicie go, bo jest zasłonięty, ale on tu musi leżeć albo ja się tu położę. Krzyż został położony tam, gdzie jest niczyje miejsce. Panie wojewodo, położymy ten krzyż, mimo że pan swój postawił i wydał pieniądze na ten krzyż – skierowała swoje słowa do Konstantego Radziwiłła.
Radziwiłł odpowiada
Serwis Onet poprosił mazowieckiego wojewodę o ustosunkowanie się do słów, które padły pod jego adresem. W odpowiedzi dla portalu Konstanty Radziwiłł stwierdził, że „ustawienie krzyża przy zbiorowej mogile ofiar jest realizacją wieloletnich starań oraz apeli licznych środowisk kombatanckich, oraz bliskich, których prochy złożono w mogile zbiorowej”.
„W 1973 r. w miejscu krzyża na kurhanie z prochami osób cywilnych i Powstańców zamordowanych na warszawskiej Woli powstał pomnik autorstwa prof. Gustawa Zemły. Od tego czasu środowiska kombatanckie licznie apelowały o przywrócenie krzyża. Z racji, że ustawienie krzyża w obszarze pomnika stanowiłoby naruszenie praw autorskich, z inicjatywy Wojewody Mazowieckiego, prawnego opiekuna Cmentarza Powstańców Warszawy na Woli, krzyż ustawiony został w jego bezpośrednim sąsiedztwie w miejscu poprzedniej lokalizacji” – napisano i podkreślono, że wojewoda tuż po uroczystościach na warszawskiej Woli odbył rozmowę z Wandą Traczyk-Stawską.
„W związku z powyższym Mazowiecki Urząd Wojewódzki przystępuje do rozmów ze stronami zaangażowanymi w sprawę. Wojewoda Mazowiecki podkreślił, że obchody Powstania Warszawskiego są ważnym wydarzeniem dla wszystkich Polaków i są to dni podczas których należy się skupić na pamięci, modlitwie, z dala od sporów, a krzyż jest symbolem, który powinien łączyć, a nie dzielić” – czytamy w piśmie przesłanym serwisowi Onet.