Amerykański ekspert: "Rosyjska ofensywa stanęła"

Pięć miesięcy po rozpoczęciu inwazji ofensywa Rosji ugrzęzła w Donbasie, a władze tego kraju mają poważne kłopoty z mobilizacją wojsk. Dalsze losy wojny będą zależeć m.in. od tego, na ile Ukraina ma rezerwy do przeprowadzenia kontrofensywy - mówi PAP Rob Lee, analityk wojskowy i weteran amerykańskiej piechoty morskiej.
 Amerykański ekspert:
/ Creative Commons Attribution 4.0

Od rozpoczęcia 24 lutego inwazji na pełną skalę na Ukrainę Rosji nie udało się osiągnąć głównych celów wojny, w tym obalenia władz w Kijowie, ale udało się zdobyć i utrzymać kontrolę nad Mariupolem w obwodzie donieckim, Chersoniem i - po zajęciu Siewierodoniecka oraz Lisiczańska - praktycznie całym obwodem ługańskim.

Zdaniem Roberta Lee, eksperta Foreign Policy Research Institute (FPRI), postawa rosyjskich wojsk była dotąd znacznie gorsza od oczekiwań, zarówno z uwagi na niemal "niemożliwy" do wykonania plan jak i pod względem sztuki wojennej.

"Ofensywa ugrzęzła" 

W rozmowie z PAP Lee ocenia, że rosyjskie perspektywy na dalsze postępy są ograniczone.

"Myślę, że wyraźnie widać, iż ofensywa w Donbasie ugrzęzła. Po tym, jak Rosjanie zajęli Siewierodonieck i Lisiczańsk, Ukraińcy przeszli na utrzymanie linii obrony. Rosyjskie wojska próbują jeszcze atakować w kierunku Siewierska, ale na razie bez większych efektów" - ocenia ekspert. Jak dodaje, w obecnej sytuacji wątpliwe wydaje się zdobycie przez Rosjan Słowiańska, który jest jednym z kluczowych punktów w bitwie o Donbas.

"Nie ma wątpliwości, że w osłabieniu rosyjskiej ofensywy znaczną rolę odegrały systemy HIMARS, za pomocą których Ukraińcy przeprowadzili ataki na węzły dowodzenia za linią frontu, składy amunicji i elementy logistyki, zmuszając Rosjan do znacznego przesunięcia i wydłużenia linii zaopatrzenia" - twierdzi Lee.

Jak zaznacza, rosyjskie siły wyraźnie borykają się z problemem liczby dostępnych żołnierzy. Sprawiły one, że Rosja musi ściągać siły z najdalszych regionów, a nawet marynarzy z okrętów i zaawansowanych w wieku ochotników. "Z pewnością, jeśli widzimy na froncie 40-50-letnich rezerwistów, to nie jest dla Rosji dobry znak" - uważa analityk.

Jak dodaje, mniej wiadomo jest na temat dostępności sił po stronie ukraińskiej, a to jeden z najważniejszych czynników, od którego zależeć będzie przyszłość konfliktu i szanse na sukces ukraińskiej kontrofensywy. Lee uważa, że ukraińskie siły również poniosły duże straty, a anegdotyczne informacje wskazują, że żołnierze wysyłani po to, by uzupełniać straty w jednostkach frontowych, są słabo wyszkoleni.

"Wiele zależy od tego, jak duże siły może jeszcze wygenerować Ukraina i jakiej będą jakości. Rosja ma przewagę pod tym względem, bo ma program szkolenia rezerw i może to robić na swoim terytorium, podczas gdy w przypadku Ukraińców jest to znacznie trudniejsze, bo znajdują się pod stałym zagrożeniem ataków rakietowych" - analizuje Lee.

Zaznacza też, że kluczowy będzie też sprzęt dostarczany przez Zachód. Jak ocenia, choć systemy HIMARS świetnie sprawdzają się w zakłócaniu i przerywaniu rosyjskiej ofensywy, nie wystarczą do przeprowadzenia skutecznej kontrofensywy, zwłaszcza w przypadku okopanych na południu Rosjan.

"To nie mogą być tylko HIMARS-y,; one muszą być zintegrowane w całościowy system. Ponieważ Ukraińcy prawdopodobnie nie osiągną znacznej przewagi liczebnej, będą musieli liczyć na siłę ognia; tu będzie liczyć się artyleria, pojazdy opancerzone, czołgi" - mówi Lee.

Według byłego żołnierza marines, dostawy zachodniej artylerii są jedną z kluczowych kwestii. "Nie chodzi o same dostawy, ale też o ich stabilność i ciągłość. Bo to wyznacza, jak dużo amunicji Ukraińcy mogą zużywać, a będą jej potrzebować więcej, jeśli przejdą do ofensywy" - twierdzi amerykański ekspert.

 

 


 

POLECANE
Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym Wiadomości
Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym

Poseł Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata Ryszarda, który od ponad roku przebywa w areszcie wydobywczym. Polityk poinformował także o problemach zdrowotnych brata.

Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA Wiadomości
Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA

Studenci z Politechniki Poznańskiej zdobyli pierwsze miejsce w prestiżowym konkursie rakietowym FAR OUT 2025, który odbył się na pustyni Mojave w Kalifornii. Ich innowacyjna rakieta HEXA 5, wyposażona w autorski silnik hybrydowy Broomstick 2+, nie tylko zdeklasowała konkurencję, ale także zdobyła nagrodę za najbardziej wydajny napęd hybrydowy.

Grafzero: Porozmawiajmy o Fight Club wideo
Grafzero: Porozmawiajmy o "Fight Club"

"Fight club" Daivda Finchera to film, który po prawie 30 latach od premiery nadal wzbudza kontrowersje wśród widzów. Ostatnio, Internet oburzył komentarz pewnej studentki filmoznawstwa, która wyśmiała mężczyzn oglądających "Fight club". Czy słusznie? Grafzero vlog literacki twierdzi, że warto porozmawiać o filmie Finchera.

Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem polityka
Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem

Według prezydenta USA Donalda Trumpa, Iran i Izrael powinny zawrzeć umowę. We wpisie na platformie Truth Social przypomniał on konflikt między Indiami i Pakistanem.

 Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu z ostatniej chwili
Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu

Tegoroczny Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu miał być wyjątkowy - pełen wspomnień, kultowych utworów i wielkich nazwisk. Jednym z artystów, na którego wielu czekało, był Ryszard Rynkowski. Niestety, jego występ został odwołany. Wszystko przez wypadek samochodowy, do którego doszło w drodze na festiwal.

13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc Wiadomości
13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc

Policjanci z Blachowni (woj. śląskie) prowadzą poszukiwania 13-letniego Krzysztofa Pokory. Chłopiec wyszedł z domu w miejscowości Hutki w sobotę 14 czerwca około godziny 18:00 i do tej pory nie wrócił. Nie skontaktował się też z rodziną.

Przemysław Wipler uderza w rząd Tuska: Nie mają planu B Wiadomości
Przemysław Wipler uderza w rząd Tuska: Nie mają planu B

- Plan się posypał – nie mają swojego prezydenta i nie mają planu B – stwierdził poseł Przemysław Wipler, krytykując rząd Donalda Tuska.

To drugi taki przypadek w historii Francji. Były prezydent stracił najwyższe odznaczenie Wiadomości
To drugi taki przypadek w historii Francji. Były prezydent stracił najwyższe odznaczenie

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy został pozbawiony Legii Honorowej, najwyższego francuskiego odznaczenia, po wyroku skazującego byłego szefa państwa za korupcję – wynika z opublikowanego w niedzielę dekretu, cytowanego przez AFP.

Robert Kubica wygrał legendarny wyścig Le Mans gorące
Robert Kubica wygrał legendarny wyścig Le Mans

Robert Kubica w barwach zespołu AF Corse zwyciężył w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w najbardziej prestiżowej kategorii Hypercar.

Nowa atrakcja w Muszynie? Decydujące badania już trwają Wiadomości
Nowa atrakcja w Muszynie? Decydujące badania już trwają

Muszyna, popularne uzdrowisko położone w województwie małopolskim, może wkrótce zyskać nową, wyjątkową atrakcję. Jak poinformował burmistrz Jan Golba, ostatnie badania geologiczne sugerują, że w rejonie miasta mogą znajdować się złoża wód geotermalnych. Ich potwierdzenie mogłoby otworzyć drogę do budowy basenów termalnych - inwestycji, która przyciągnęłaby jeszcze więcej turystów.

REKLAMA

Amerykański ekspert: "Rosyjska ofensywa stanęła"

Pięć miesięcy po rozpoczęciu inwazji ofensywa Rosji ugrzęzła w Donbasie, a władze tego kraju mają poważne kłopoty z mobilizacją wojsk. Dalsze losy wojny będą zależeć m.in. od tego, na ile Ukraina ma rezerwy do przeprowadzenia kontrofensywy - mówi PAP Rob Lee, analityk wojskowy i weteran amerykańskiej piechoty morskiej.
 Amerykański ekspert:
/ Creative Commons Attribution 4.0

Od rozpoczęcia 24 lutego inwazji na pełną skalę na Ukrainę Rosji nie udało się osiągnąć głównych celów wojny, w tym obalenia władz w Kijowie, ale udało się zdobyć i utrzymać kontrolę nad Mariupolem w obwodzie donieckim, Chersoniem i - po zajęciu Siewierodoniecka oraz Lisiczańska - praktycznie całym obwodem ługańskim.

Zdaniem Roberta Lee, eksperta Foreign Policy Research Institute (FPRI), postawa rosyjskich wojsk była dotąd znacznie gorsza od oczekiwań, zarówno z uwagi na niemal "niemożliwy" do wykonania plan jak i pod względem sztuki wojennej.

"Ofensywa ugrzęzła" 

W rozmowie z PAP Lee ocenia, że rosyjskie perspektywy na dalsze postępy są ograniczone.

"Myślę, że wyraźnie widać, iż ofensywa w Donbasie ugrzęzła. Po tym, jak Rosjanie zajęli Siewierodonieck i Lisiczańsk, Ukraińcy przeszli na utrzymanie linii obrony. Rosyjskie wojska próbują jeszcze atakować w kierunku Siewierska, ale na razie bez większych efektów" - ocenia ekspert. Jak dodaje, w obecnej sytuacji wątpliwe wydaje się zdobycie przez Rosjan Słowiańska, który jest jednym z kluczowych punktów w bitwie o Donbas.

"Nie ma wątpliwości, że w osłabieniu rosyjskiej ofensywy znaczną rolę odegrały systemy HIMARS, za pomocą których Ukraińcy przeprowadzili ataki na węzły dowodzenia za linią frontu, składy amunicji i elementy logistyki, zmuszając Rosjan do znacznego przesunięcia i wydłużenia linii zaopatrzenia" - twierdzi Lee.

Jak zaznacza, rosyjskie siły wyraźnie borykają się z problemem liczby dostępnych żołnierzy. Sprawiły one, że Rosja musi ściągać siły z najdalszych regionów, a nawet marynarzy z okrętów i zaawansowanych w wieku ochotników. "Z pewnością, jeśli widzimy na froncie 40-50-letnich rezerwistów, to nie jest dla Rosji dobry znak" - uważa analityk.

Jak dodaje, mniej wiadomo jest na temat dostępności sił po stronie ukraińskiej, a to jeden z najważniejszych czynników, od którego zależeć będzie przyszłość konfliktu i szanse na sukces ukraińskiej kontrofensywy. Lee uważa, że ukraińskie siły również poniosły duże straty, a anegdotyczne informacje wskazują, że żołnierze wysyłani po to, by uzupełniać straty w jednostkach frontowych, są słabo wyszkoleni.

"Wiele zależy od tego, jak duże siły może jeszcze wygenerować Ukraina i jakiej będą jakości. Rosja ma przewagę pod tym względem, bo ma program szkolenia rezerw i może to robić na swoim terytorium, podczas gdy w przypadku Ukraińców jest to znacznie trudniejsze, bo znajdują się pod stałym zagrożeniem ataków rakietowych" - analizuje Lee.

Zaznacza też, że kluczowy będzie też sprzęt dostarczany przez Zachód. Jak ocenia, choć systemy HIMARS świetnie sprawdzają się w zakłócaniu i przerywaniu rosyjskiej ofensywy, nie wystarczą do przeprowadzenia skutecznej kontrofensywy, zwłaszcza w przypadku okopanych na południu Rosjan.

"To nie mogą być tylko HIMARS-y,; one muszą być zintegrowane w całościowy system. Ponieważ Ukraińcy prawdopodobnie nie osiągną znacznej przewagi liczebnej, będą musieli liczyć na siłę ognia; tu będzie liczyć się artyleria, pojazdy opancerzone, czołgi" - mówi Lee.

Według byłego żołnierza marines, dostawy zachodniej artylerii są jedną z kluczowych kwestii. "Nie chodzi o same dostawy, ale też o ich stabilność i ciągłość. Bo to wyznacza, jak dużo amunicji Ukraińcy mogą zużywać, a będą jej potrzebować więcej, jeśli przejdą do ofensywy" - twierdzi amerykański ekspert.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe