„Janusz Filipiak mówił, że biedota żre za dużo mięsa…” Opublikowano menu restauracji żony Filipiaka

Prezes Comarchu uważa, że mięso powinno być droższe, wtedy „ludzie by tyle nie żarli”. Sam Filipiak posiada również prywatny samolot i twierdzi, że milionerzy „nie mają z czego rezygnować”.
Janusz Filipiak mówił, że biedota żre za dużo mięsa. Czy bogacze mogą żreć sarny, dziki i kaczki w restauracji jego żony? Bogacze mogą, biedni nie mogą, bo ceny są kosmiczne
– pisze dziennikarz Salonu24 Marcin Dobski, publikując menu restauracji żony Janusza Filipiaka Wierzynek w Krakowie.
W menu nie brakuje mięsa.
Janusz Filipiak mówił, że biedota żre za dużo mięsa. Czy bogacze mogą żreć sarny, dziki i kaczki w restauracji jego żony? Bogacze mogą, biedni nie mogą, bo ceny są kosmiczne. pic.twitter.com/hBbF8WV6wm
— Marcin Dobski (@szachmad) June 29, 2022