Inwestycje grzęzną w sporach prawnych przez przepis z czasów Gomułki? „To utrudnia Kowalskiemu pozyskanie własnego mieszkania”

Przyczyną wskazanych problemów ma być Rozporządzenie Ministra Gospodarki Komunalnej z dnia 25 sierpnia 1959 r. Prawo dotyczy warunków lokalizacji cmentarzy i stanowi, że obiekty te mogą być lokowane w odległości co najmniej 150 metrów od zabudowań mieszkalnych. Odległość ta może być jednak zmniejszona do 50 m, jeśli wszystkie budynki na obszarze pomiędzy tymi dwoma odległościami są podłączone do sieci wodociągowej.
„Od tego czasu wiele się zmieniło”
Wyznaczenie takich odległości podyktowane zostało bezpieczeństwem sanitarnym mieszkańców. Związek Miast Polskich alarmuje, że „obowiązujące przepisy powstały w latach 50. ubiegłego wieku, a od tego czasu wiele się zmieniło”. Stan wiedzy dot. zagrożeń sanitarnych znacząco się poprawił, podobnie jak metody zapobiegania tymże.
Przez lata sądy administracyjne nie widziały w omawianych przepisach przeciwwskazań do budowy mieszkań nawet w odległości mniejszej niż 50 metrów od granic cmentarza. Uzyskanie pozwolenia na budowę zależało wyłącznie od opinii inspektora sanitarnego.
O opinię w sprawie poprosiliśmy adwokat Annę Krystowską, specjalistkę w zakresie prawa budowlanego.
– Z treści przepisów, które obecnie obowiązują nie wynika wprost zakaz lokalizowania zabudowy mieszkaniowej w pobliżu cmentarzy. Takiego zakazu nie ma. Problemem tutaj jest nie to, jakie jest brzmienie przepisów, tylko jak sądy je interpretują
– stwierdza adwokat w rozmowie z Tysol.pl.
Sądy zmieniają interpretację
W ostatnich latach wojewódzkie sądy administracyjne i Naczelny Sąd Administracyjny zaczęły interpretować omawiane przepisy rozszerzająco, co skutkuje blokowaniem wszelkich inwestycji mieszkaniowych nawet w pobliżu już istniejących cmentarzy. Dotyczy to obszarów położonych w odległości mniejszej niż 50 m od cmentarzy.
– Sądy powołują się na Rozporządzenie z 1959 roku, które w żaden sposób nie odnosi się do tego, kiedy i na jakich warunkach można lokalizować zabudowę mieszkaniową w pobliżu cmentarzy. To rozporządzenie mówi tylko, w jakich warunkach można lokalizować cmentarze, czyli jest dokładnie na odwrót. Nie wiedzieć czemu, sądy nagle interpretują te przepisy bardzo rozszerzająco
– tłumaczy prawnik.
Już w 2011 roku Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia w odpowiedzi na interpelację posła Piotra Polaka podkreślał, że nie można w żaden sposób uznać, że rozporządzenie reguluje ograniczenia w lokalizowaniu nowej zabudowy w sąsiedztwie istniejących już cmentarzy.
– Rozszerzające traktowanie zakazów płynących z prawa z epoki Gomułki niepotrzebnie szkodzi rynkowi mieszkań w Polsce i utrudnia Kowalskiemu pozyskanie własnego mieszkania
– tłumaczy poseł klubu PiS Małgorzata Janowska w rozmowie z Tysol.pl.
Główny Inspektor Sanitarny interpretuje przepisy zgoła inaczej niż NSA czym daje wyraz między innymi w swoim piśmie, w którym czytamy: „granica 50 metrów nie oznacza, że poniżej tej granicy automatycznie powstaje zagrożenie sanitarne. Ustalenie takiej granicy powoduje jedynie, że co do zasady powinna ona gwarantować bezpieczeństwo sanitarne obiektów położonych poza nią. Zdaniem prawodawcy możliwe jest jednak, że obiekty położone blisko cmentarza również będą bezpieczne pod względem sanitarnym”.
– Wystarczające będzie wejście w życie rozporządzenia, które zmieni przepisy rozporządzenia z 1959 roku albo które uwzględni w swojej treści sytuacje, kiedy warunki sanitarne pozwalają na to, ażeby zabudowa mieszkaniowa wokół cmentarza powstała. Można by wprowadzić do Rozporządzenia jeden artykuł, który by regulował sytuację odwrotną [lokalizowanie mieszkań w pobliżu cmentarzy – przyp. red.]
– wskazuje Anna Krystowska.
CZYTAJ TEŻ: Szczyt NATO w Madrycie. Oto jego postanowienia
CZYTAJ TEŻ: Kiedy koniec podwyżek stóp? Jest prognoza