Bułgaria wydala 70 rosyjskich dyplomatów. "Większość tych ludzi pracowała bezpośrednio dla obcych służb"

Ambasador Rosji Eleonora Mitrofanowa została wezwana do MSZ w Sofii, gdzie powiadomiono ją o decyzji władz bułgarskich.
"Większość tych ludzi pracowała bezpośrednio dla obcych służb"
Szef rządu, który wcześniej we wtorek złożył dymisję po wyrażeniu mu wotum nieufności przez większość parlamentarną, powiedział, że decyzję podjęto na podstawie ustaleń bułgarskich służb specjalnych. Dodał, że spodziewa się, że w najbliższą niedzielę samolot wywiezie z Bułgarii wydalone osoby.
– Większość tych ludzi pracowała bezpośrednio dla obcych służb i ich dyplomatyczna rola była wyłącznie przykrywką. Kiedy obce rządy próbują ingerować w wewnętrzne sprawy Bułgarii, my odpowiadamy
– oświadczył Petkow.
Resort spraw wewnętrznych w komunikacie podał, że liczebność personelu rosyjskich przedstawicielstw w Bułgarii nie powinna przekraczać liczby bułgarskich przedstawicieli dyplomatycznych w Rosji. Jak podkreślono, jest to zgodne z zapisami konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych.
Ponadto działalność osób wskazanych do wydalenia z Bułgarii była niezgodna z tą umową – wskazano.
CZYTAJ TEŻ: Onet: W PiS niezadowolenie z powodu kamieni milowych. "Ostra krytyka premiera"
CZYTAJ TEŻ: Ohydna profanacja na Białorusi: Rozkopano groby i rozrzucono szczątki polskich żołnierzy
Rosja ma zamknąć konsulat w naddunajskim Ruse w odpowiedzi na decyzję Bułgarii o zamknięciu konsulatu w Jekaterynburgu.