"Rosjanie to naród kultury". Szef Axel Springer proponuje AMEURUS - sojusz USA, UE i... Rosji
Symbolem hipokryzji w tym zakresie zdają się być Niemcy, które przed wojną były uznawane przez Ukraińców za "strategicznego partnera", a już niedługo po wybuchu wojny niemieccy politycy mówili ambasadorowi Ukrainy, że "nie ma sensu im pomagać, ponieważ zostało im kilka godzin".
Tak się nie stało, ale wielokrotne obietnice zmiany stosunku do wojny i do pomocy Ukrainie nie przynosiły żadnych konkretnych rezultatów, przeciwnie, kanclerz Olaf Scholz pozostaje w kontakcie z Władimirem Putinem, a niemieckie media donosiły, że podczas ostatniej wizyty w Kijowie Scholza, Macrona i Draghiego, naciskano na Wołodymyra Zełenskiego w zakresie ustępstw wobec Rosji.
AMEURUS
- Każdy nowy rząd w Moskwie będzie musiał podjąć kluczową decyzję strategiczną: albo zostanie sojusznikiem demokratycznego Zachodu, albo uzależni się od niedemokratycznych Chin.
Są to jedyne dwie opcje dla następców Putina (być może ktoś typologicznie bardziej podobny do Aleksieja Nawalnego lub Garriego Kasparowa - nikt też nie myślał, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest możliwy). I w tym tkwi historyczna szansa na nowy, lepszy porządek świata.
Kiedy więc nadejdzie czas, Zachód nie może wykorzystywać słabości przegranego - postputinowskiej Rosji. Zamiast tego powinien patrzeć w przyszłość na nową, inaczej rządzoną Rosję. I już teraz może rozpocząć przygotowania do sojuszu, który oznacza stabilność, bezpieczeństwo, dobrobyt, a przede wszystkim wolność: "AMEURUS". Strategicznego sojuszu Ameryki, Europy i Rosji, we wspólnocie wartości i handlu, który umożliwi jak najszybszą odbudowę gospodarczą Rosji, a tym samym oprze się wyzwaniom i zagrożeniom ze strony Chin i radykalnych państw islamskich.
- pisze Mathias Döpfner, który jest prezesem i dyrektorem generalnym Axel Springer, spółki matki POLITICO w artykule "Po wojnie: AMEURUS"
- Rosja trwale upokorzona pozostaje agresywna i stałaby się jeszcze bardziej. Rosja trwale uzależniona od Chin stałaby się potężnym przeciwnikiem, co byłoby dla nas niekorzystne z ekonomicznego i politycznego punktu widzenia.
Naród rosyjski to nie jest dzisiejszy reżim rosyjski. Rosjanie to naród kultury. Kraj posiadający zasoby surowcowe, które wolelibyśmy mieć po naszej stronie niż przeciwko nam.
- pisze Döpfner
- Jeśli ma powstać AMEURUS, amerykańsko-europejsko-rosyjska wspólnota wartości i handlu - a może nawet obrony - to już teraz potrzebne są działania wybiegające w przyszłość.
- nawołuje szef Axel Springer, który uważa, że owszem "Ameryka i Europa muszą wspierać Ukrainę" i należy wzmocnić NATO, ale "wszystko po to, by w dłuższej perspektywie umożliwić powstanie sojuszu, który uchroni nas przed drugim, znacznie gorszym chińskim atakiem na demokrację - a jest nim AMEURUS"
Z całością materiału można się zapoznać TUTAJ