[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Ruski Mir się Putinowi kurczy

Władimir Władimirowicz poszedł na wojnę. Nie żadną operację specjalną. Kijowa nie zdobył, męczy się w Donbasie. Nic dziwnego więc, że sojusznicy poczynają inaczej na Rosję spoglądać. Wcale ona nie tak mocarna, wcale nie taka pewna jako sojusznik.
Władimir Putin [Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Ruski Mir się Putinowi kurczy
Władimir Putin / EPA/KIRILL KALLINIKOV / KREMLIN POOL / SPUTNIK MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA

Furorę w sieci robi nagranie z forum ekonomicznego w Sankt Petersburgu, na którym prezydent Kazachstanu w oczy wprost odpowiada prezydentowi Rosji, że samozwańczych republik ludowych w Doniecku i Ługański – w ślad za Moskwą – nie uzna. Zaraz potem rosyjskie porty okazały się zamknięte dla kazachskiej ropy, na co Kazachstan odpowiedział szybko technicznymi problemami uniemożliwiającymi transport koleją rosyjskiego węgla do Chin. Mała sprzeczka w rodzinie, czy jednak coś więcej?

 

To nie Kazachstan, to Chiny

Wypowiedzi Kasyma-Żomarta Tokajewa robią jednak wrażenie. Wszak jeszcze w styczniu Moskwa wysłała mu na pomoc misję OUBZ, z rosyjskimi żołnierzami w roli głównej. Bez tego wsparcia Tokajew mógłby mieć problem z umocnieniem swej pozycji w kraju kosztem Nursułtana Nazarbajewa. W trakcie kariery politycznej Tokajew sporo lat zaliczył w Pekinie, być może jest to też odpowiedzią na pytanie, jak niedawny protegowany Moskwy może tak mocno odpowiedzieć Putinowi? Odpowiedź ta brzmi: to nie tyle stanowisko Kazachstanu, co stojących za nim Chin. Pekin oficjalnie popiera wciąż Moskwę i nie krytykuje wojny z Ukrainą. Otwarcie. Ale używając Tokajewa, daje Putinowi do zrozumienia, że nieprzychylnie patrzy na pomysły aneksji kolejnych ziem ukraińskich. Dlaczego? No bo skoro Kreml uznaje jakieś kolejne „republiki ludowe” na Ukrainie, to trudno mówić Chinom o separatyzmie tajwańskim. Kadyrow może sobie pokrzyczeć, popisać w social mediach, jaki z tego Tokajewa niewdzięcznik, ale tylko tyle. Nie podskoczy Pekinowi oprawca Czeczenii, skoro jego patron Putin nawet nie może podskoczyć. Wydaje się, że to pierwszy tak mocny sygnał niezadowolenia, jaki dostał gospodarz Kremla od Chin od początku wojny. No bo i ta wojna nie toczy się w sposób, który miałby satysfakcjonować Państwo Środka. Co oczywiście wcale nie oznacza, że Chiny porzucą zaraz swego sojusznika z Kremla.

 

Nie tylko Kazachstan

Za to na pewno wykorzystają sytuację by jeszcze bardziej rozbudować swoje wpływy w Azji Środkowej. Nie tylko w Kazachstanie. Warto zwrócić uwagę na to, jak republiki tego regionu zareagowały na wojnę, na inwazję rosyjską na Ukrainę. Kazachstan to gracz wagi najcięższej, sam mogący obawiać się w przyszłości roszczeń moskiewskich do pogranicznych obszarów zdominowanych przez ludność rosyjską. Czuje się jednak na tyle pewnie – oczywiście mając za plecami Chiny – że jego przywódca może publicznie upokarzać Putina. No ale są jeszcze cztery republiki. Turkmenistan z zasady trzyma się z dala od wszelkich międzynarodowych awantur. Wszak to drugi, po Korei Północnej, najbardziej odizolowany kraj na świecie. Uzbekistan też Rosji nie poparł, a jego szef MSZ nawet skrytykował inwazję na Ukrainę, za co jednak musiał stanowiskiem zapłacić. Tadżykistan nie spieszy się z popieraniem Kremla i uznawaniem „republik ludowych” w Donbasie, ale też nie powie nic złego na temat polityki Putina. Zbyt ważna jest Rosja dla Duszanbe w kontekście zagrożenia ze strony talibów. Chyba najbardziej przychylny inwazji rosyjskiej na Ukrainę jest Kirgistan. W tym wypadku nie ma krytyki, a podobno i Kirgizów zaciągających się do rosyjskiej armii nie brakuje.

 

Rosja przestanie być potrzebna?

Podsumowując, Rosja swoją wojną z Ukrainą punktów nie zdobyła w Azji Środkowej. Zresztą w innych częściach potencjalnego ruskiego mira też nie. Białoruś oczywiście udostępniła swoje terytorium do ataku na Ukrainę. Jednak gdy się okazało, że nie będzie efektownego szybkiego zwycięstwa, Łukaszenka zaczął kluczyć i nie spieszy mu się do zaangażowania bezpośredniego armii białoruskiej w wojnę. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja na południu. Armenia jest od początku lat 90. XX w. tradycyjnie wiernym sojusznikiem Rosji. Tyle że ta Rosja, wzmacniając swoje wpływy wojskowe w regionie (najpierw bazy w Armenii, od 2020 r. „siły pokojowe” w Karabachu), Ormianom tak naprawdę nie pomaga. Przykładem przegrana z kretesem przez Erywań wojna z Azerbejdżanem na jesieni 2020 r. Teraz, po tym jak Moskwa utknęła na Ukrainie, premier Armenii Nikol Paszynian zmienił politykę swego kraju. Dogaduje się z Azerami i Turkami ws. zawarcia trwałego pokoju bez pośrednictwa Moskwy, za to z mediacją UE. Jeśli to się zakończy pomyślnie, Rosja przestanie być potrzebna komukolwiek na Kaukazie Południowym.


 

POLECANE
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego z ostatniej chwili
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego

We wtorek po południu na Zamku Królewskim w Warszawie rozpoczęło się spotkanie liderów państw Inicjatywy Trójmorza, podczas którego wykonano niezwykle symboliczną fotografię.

Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać? Wiadomości
Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać?

Coraz więcej Polaków otrzymuje połączenia z nieznanych, zagranicznych numerów – najczęściej z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. Choć na pierwszy rzut oka mogą wyglądać jak oferta pracy lub kontakt od znajomego, to w rzeczywistości mamy do czynienia z próbą oszustwa.

Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną z ostatniej chwili
Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną

Ministerstwo klimatu i środowiska tworzy serwis poświęcony walce z dezinformacją klimatyczną – poinformowała we wtorek minister Paulina Hennig-Kloska. Zjawisko dezinformacji klimatycznej było jednym z tematów nieformalnego spotkania ministrów środowiska i klimatu w Warszawie.

To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii tylko u nas
To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii

Od 12 godzin pod pełną parą pracuja hiszpańscy śledczy i analitycy rynku energii, aby ustalić, co było faktycznym powodem pierwszego tak dużego w Europie blackoutu. Wstępnie wykluczono atak terrorystyczny. Niemal na pewno nie był to sabotaż pracownika lub pracowników spółek energetycznych. Czy za problemem stoi miks energetyczny kraju Cervantesa? Liczby i eksperci sugerują, że to najbardziej prawdopodobne.

Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz tylko u nas
Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz

To nie strachy na Lachy, ale bardzo realny scenariusz. Wojnę z NATO – zapewne początkowo na jak najniższym poziomie eskalacji, by dać pretekst USA i „starej Europie” do wstrzymania się od pełnej odpowiedzi – Rosja rozpocznie nad Bałtykiem.

Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy z ostatniej chwili
Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy

W rozmowie z RatujŻycie.pl siostra zatrzymanego ks. Grzegorza opisała, w jaki sposób jej brat został zatrzymany przez służby w związku z mailem, jakiego wysłał do dr Gizeli Jagielskiej.

Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie

Popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki stwierdził we wtorek w Nowej Dębie, że Polska potrzebuje zwierzchnika sił zbrojnych, "który będzie stabilny emocjonalnie i stabilny pod względem swoich poglądów". Wskazał, że chodzi o osobę, która m.in. zadba o nasz sojusz z USA i o pozycję Polski w NATO.

Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. bezpieczeństwa energetycznego Polski zapowiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu liderów Trójmorza. Jak powiedział, wydarzenia w Hiszpanii i Portugalii to "sygnał alarmowy", aby zadbać o stan sieci energetycznych regionu.

Dariusz Matecki wskazuje: Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw polityka
Dariusz Matecki wskazuje: "Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw"

"Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw wyborczych" – pisze na platformie X poseł PiS Dariusz Matecki o parlamentarzyście PO Sławomirze Nitrasie. W opublikowanym komentarzu Matecki opisał sytuację z 2006 roku, gdy Nitras był szefem sztabu wyborczego kandydata PO Piotr Krzystka na prezydenta Szczecina.

Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie z ostatniej chwili
Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie

Inwazyjne mrówki Tapinoma magnum niszczą infrastrukturę w Niemczech i powodują przerwy w prądzie – informuje Frankfurter Rundschau.

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Ruski Mir się Putinowi kurczy

Władimir Władimirowicz poszedł na wojnę. Nie żadną operację specjalną. Kijowa nie zdobył, męczy się w Donbasie. Nic dziwnego więc, że sojusznicy poczynają inaczej na Rosję spoglądać. Wcale ona nie tak mocarna, wcale nie taka pewna jako sojusznik.
Władimir Putin [Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Ruski Mir się Putinowi kurczy
Władimir Putin / EPA/KIRILL KALLINIKOV / KREMLIN POOL / SPUTNIK MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA

Furorę w sieci robi nagranie z forum ekonomicznego w Sankt Petersburgu, na którym prezydent Kazachstanu w oczy wprost odpowiada prezydentowi Rosji, że samozwańczych republik ludowych w Doniecku i Ługański – w ślad za Moskwą – nie uzna. Zaraz potem rosyjskie porty okazały się zamknięte dla kazachskiej ropy, na co Kazachstan odpowiedział szybko technicznymi problemami uniemożliwiającymi transport koleją rosyjskiego węgla do Chin. Mała sprzeczka w rodzinie, czy jednak coś więcej?

 

To nie Kazachstan, to Chiny

Wypowiedzi Kasyma-Żomarta Tokajewa robią jednak wrażenie. Wszak jeszcze w styczniu Moskwa wysłała mu na pomoc misję OUBZ, z rosyjskimi żołnierzami w roli głównej. Bez tego wsparcia Tokajew mógłby mieć problem z umocnieniem swej pozycji w kraju kosztem Nursułtana Nazarbajewa. W trakcie kariery politycznej Tokajew sporo lat zaliczył w Pekinie, być może jest to też odpowiedzią na pytanie, jak niedawny protegowany Moskwy może tak mocno odpowiedzieć Putinowi? Odpowiedź ta brzmi: to nie tyle stanowisko Kazachstanu, co stojących za nim Chin. Pekin oficjalnie popiera wciąż Moskwę i nie krytykuje wojny z Ukrainą. Otwarcie. Ale używając Tokajewa, daje Putinowi do zrozumienia, że nieprzychylnie patrzy na pomysły aneksji kolejnych ziem ukraińskich. Dlaczego? No bo skoro Kreml uznaje jakieś kolejne „republiki ludowe” na Ukrainie, to trudno mówić Chinom o separatyzmie tajwańskim. Kadyrow może sobie pokrzyczeć, popisać w social mediach, jaki z tego Tokajewa niewdzięcznik, ale tylko tyle. Nie podskoczy Pekinowi oprawca Czeczenii, skoro jego patron Putin nawet nie może podskoczyć. Wydaje się, że to pierwszy tak mocny sygnał niezadowolenia, jaki dostał gospodarz Kremla od Chin od początku wojny. No bo i ta wojna nie toczy się w sposób, który miałby satysfakcjonować Państwo Środka. Co oczywiście wcale nie oznacza, że Chiny porzucą zaraz swego sojusznika z Kremla.

 

Nie tylko Kazachstan

Za to na pewno wykorzystają sytuację by jeszcze bardziej rozbudować swoje wpływy w Azji Środkowej. Nie tylko w Kazachstanie. Warto zwrócić uwagę na to, jak republiki tego regionu zareagowały na wojnę, na inwazję rosyjską na Ukrainę. Kazachstan to gracz wagi najcięższej, sam mogący obawiać się w przyszłości roszczeń moskiewskich do pogranicznych obszarów zdominowanych przez ludność rosyjską. Czuje się jednak na tyle pewnie – oczywiście mając za plecami Chiny – że jego przywódca może publicznie upokarzać Putina. No ale są jeszcze cztery republiki. Turkmenistan z zasady trzyma się z dala od wszelkich międzynarodowych awantur. Wszak to drugi, po Korei Północnej, najbardziej odizolowany kraj na świecie. Uzbekistan też Rosji nie poparł, a jego szef MSZ nawet skrytykował inwazję na Ukrainę, za co jednak musiał stanowiskiem zapłacić. Tadżykistan nie spieszy się z popieraniem Kremla i uznawaniem „republik ludowych” w Donbasie, ale też nie powie nic złego na temat polityki Putina. Zbyt ważna jest Rosja dla Duszanbe w kontekście zagrożenia ze strony talibów. Chyba najbardziej przychylny inwazji rosyjskiej na Ukrainę jest Kirgistan. W tym wypadku nie ma krytyki, a podobno i Kirgizów zaciągających się do rosyjskiej armii nie brakuje.

 

Rosja przestanie być potrzebna?

Podsumowując, Rosja swoją wojną z Ukrainą punktów nie zdobyła w Azji Środkowej. Zresztą w innych częściach potencjalnego ruskiego mira też nie. Białoruś oczywiście udostępniła swoje terytorium do ataku na Ukrainę. Jednak gdy się okazało, że nie będzie efektownego szybkiego zwycięstwa, Łukaszenka zaczął kluczyć i nie spieszy mu się do zaangażowania bezpośredniego armii białoruskiej w wojnę. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja na południu. Armenia jest od początku lat 90. XX w. tradycyjnie wiernym sojusznikiem Rosji. Tyle że ta Rosja, wzmacniając swoje wpływy wojskowe w regionie (najpierw bazy w Armenii, od 2020 r. „siły pokojowe” w Karabachu), Ormianom tak naprawdę nie pomaga. Przykładem przegrana z kretesem przez Erywań wojna z Azerbejdżanem na jesieni 2020 r. Teraz, po tym jak Moskwa utknęła na Ukrainie, premier Armenii Nikol Paszynian zmienił politykę swego kraju. Dogaduje się z Azerami i Turkami ws. zawarcia trwałego pokoju bez pośrednictwa Moskwy, za to z mediacją UE. Jeśli to się zakończy pomyślnie, Rosja przestanie być potrzebna komukolwiek na Kaukazie Południowym.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe