Paweł Jędrzejewski: Gdy UE znów zawodzi, Polska staje przed historyczną szansą

Państwu niemieckiemu i Niemcom nie można ufać. To zawsze źle się kończy. 
Warszawa, wieżowce Paweł Jędrzejewski: Gdy UE znów zawodzi, Polska staje przed historyczną szansą
Warszawa, wieżowce / Pixabay.com

Joe Biden powiedział we wtorek o zamiarach wybudowania w Polsce silosów na ukraińskie zboże. Zboże jest blokowane w portach czarnomorskich przez Rosję. Brak zboża z Ukrainy (20–25 milionów ton obecnie, do 75 milionów ton po lecie), spowoduje głód w Afryce, a to wywoła napływ uchodźców z terenów objętych głodem do Europy. Te silosy wydają się absolutnie niezbędne, bo – jak powiedział minister rolnictwa Kowalczyk – „gdy w tych okolicach będą budowane silosy, wtedy będzie sprawnie przebiegał transport zboża przez granicę”. Bez nich transport zatka się błyskawicznie. Przeszkodą jest – między innymi – inny rozstaw szyn kolejowych na Ukrainie i w Polsce. O nim mówił Biden.

 

Dwie sprawy:

1. Znów inicjatywa wychodzi od Stanów Zjednoczonych. Nie od Unii Europejskiej. A to przecież jej interesy ma chronić zapobieganie głodowi w Afryce. Unia Europejska ma – jak widać – ważniejsze zajęcia niż ratowanie życia mieszkańcom Afryki i ochrona własnych granic przed chaosem masowej, głodowej imigracji. Śmiertelnie poważnym problemem dla Unii jest rzekomo zagrożona „praworządność” w Polsce, a nie ludzkie życie.

Doskonale – jak na dłoni – widać, jakie są unijne priorytety i ile warci są ludzie stojący na jej czele. Zwłaszcza ci, którzy reprezentują państwa mające w Unii najwięcej do powiedzenia: Niemcy i Francję. Najpierw Zachodnia Europa (przede wszystkim Niemcy) przez lata pompowała w Putina miliardy, za które Putin mógł się zbroić. A USA miały ich przed Putinem bronić. W tym samym czasie Europa ograniczała własne wydatki na zbrojenia – utrzymując je poniżej zobowiązań wynikających z udziału w NATO.  Donald Trump o tym mówił, wskazywał na ten samobójczy absurd, ale go nie słuchano, a media wmawiały, że to on jest „antynatowski”, że chce wycofać USA z NATO  (Donald Tusk do dziś powtarza te kłamstwa). Teraz – leniwie, z oporami, z wyraźną niechęcią – „stara” Europa (konkretnie Niemcy) udaje, że pomaga militarnie Ukrainie (czy te niemieckie hełmy kiedykolwiek dotarły?). Na koniec, Unia Europejska czeka, że to Stany ją wyręczą i zaradzą rosnącym cenom żywności oraz zagrożeniu głodem. I oczywiście, że Stany za to zapłacą pieniędzmi amerykańskich podatników.

2. Krajobraz europejski ulega gwałtownym przeobrażeniom. Polska staje przed historyczną szansą. Przez Polskę idzie i będzie szła amerykańska pomoc dla Ukrainy. Militarna i także ekonomiczna. Przez Polskę będzie mógł przechodzić do kolejnych krajów amerykański gaz, dostarczany do polskich gazoportów. W Polsce będą stały silosy na zboże chroniące zarówno życie Afrykańczyków, jak i ceny żywności na światowych rynkach oraz Europę przed zalewem ludzi uciekających przed głodową śmiercią.

 

Kompromitacja Niemiec

Polityka Niemiec wobec Rosji uległa głębokiej kompromitacji. I kompromituje się nadal. Nie pierwszy raz, ale pierwszy od czasu II wojny światowej. To Niemcy, ze swoją odwieczną skłonnością do hegemonii opartej na współpracy z Rosją, wykreowali (znów) potwora. Ktokolwiek będzie rządził polityką w USA po jesiennych wyborach do Kongresu w tym roku i prezydenckich za dwa lata, będzie miał jasną świadomość, że rola Niemiec w amerykańskiej polityce globalnej musi ulec trwałej zmianie. Państwu niemieckiemu i Niemcom nie można ufać. To zawsze źle się kończy. 

Zagrożenie ze strony Rosji nie zniknie. Historia przekonuje, że po jednym Putinie przyjdą kolejni. Przemiany społecznej mentalności w Rosji będą ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Zajmą długie dziesięciolecia. USA potrzebują i będą potrzebowały w Europie stabilnego, chronionego militarnie punktu oparcia w każdym rozumieniu tego słowa. Politycznym, ekonomicznym, wojskowym, strategicznym. Na długie lata. Polska musi wyciągnąć z tego daleko idące wnioski. Pierwszym egzaminem sprawdzającym, jak postępuje wyciąganie tych wniosków, będzie szczyt NATO w Madrycie. Już za chwilę.

Tam trzeba uzyskać dużo. Bardzo dużo.

Bo jeśli nie teraz, to kiedy?


 

POLECANE
Nie żyje Jerzy Dziewulski z ostatniej chwili
Nie żyje Jerzy Dziewulski

W poniedziałek w wieku 81 lat zmarł Jerzy Dziewulski - poinformował w rozmowie z PAP jego syn. Odszedł po zmaganiu się z ciężką chorobą.

Nic się nie szanujecie. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Nic się nie szanujecie". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Polskie wojsko musi być gotowe na każdy scenariusz przed 2027 rokiem z ostatniej chwili
Polskie wojsko musi być gotowe na każdy scenariusz przed 2027 rokiem

 „Ale musimy być gotowi przed 2027 r. na wszystkie możliwe okoliczności. Dla nas jest bardzo ważne, żeby uzyskać pełną zdolność obrony także w porozumieniu z sojusznikami – powiedział Donald Tusk. Dodał, że temu między innymi służyć będą planowane na wrzesień manewry „Żelazny Obrońca”, przeprowadzane wspólnie z sojuszniczymi państwami.

Pilny komunikat dla kierowców na długi weekend z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla kierowców na długi weekend

15 sierpnia na drogach wielu państw w Europie będą obowiązywać ograniczenia dla transportu ciężkiego. W niektórych krajach ograniczenia będą już widoczne dzień wcześniej. 

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W poniedziałek 11 sierpnia podróżnych czekają spore zmiany w kursowaniu pociągów PKP Intercity. Spółka wydała pilny komunikat, w którym informuje o odwołaniu jednego z połączeń międzynarodowych oraz braku niektórych udogodnień w wybranych składach.

Ustawa wiatrakowa. Rzecznik prezydenta Nawrockiego zapowiada weto z ostatniej chwili
Ustawa wiatrakowa. Rzecznik prezydenta Nawrockiego zapowiada weto

- Tzw. ustawa wiatrakowa nie zyska akceptacji prezydenta Karola Nawrockiego - powiedział w Studiu PAP jego rzecznik Rafał Leśkiewicz. Zapowiedział również, że prezydent niebawem przedstawi własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu.

Afera KPO. Dlaczego rząd Tuska odwołał konferencję dla sektora HoReCa? z ostatniej chwili
Afera KPO. Dlaczego rząd Tuska odwołał konferencję dla sektora HoReCa?

Z każdym dniem wychodzą kolejne fakty dotyczące afery KPO. Portal "Odpowiedzialny Poznań" napisał o zakazie resortu funduszy organizowania konferencji, na której specjaliści w branży HoReCa mieli poinformować o szczegółach przyznawania środków i tym samym zwiększyć potencjalne zainteresowanie przedsiębiorców.

tylko u nas
Silvia Uscov: Federalizacja UE to podstępne odbieranie narodowej suwerenności

Rumuńska adwokat i ekspertka prawa europejskiego, Silvia Uscov, w rozmowie z Konradem Wernickim mówi o wrażeniach z Polski po inauguracji prezydenta Karola Nawrockiego, ostrzega przed cichą federalizacją Unii Europejskiej oraz ujawnia mechanizmy działania tzw. „kasty globalistycznej”. Opowiada też o ingerencjach w rumuńskie wybory i o tym, jak konserwatyści z całego świata jednoczą się w ruchu MEGA, by bronić prawa narodów do samodzielnego wyboru swojej drogi.

Defence24 ma nowego redaktora naczelnego z ostatniej chwili
Defence24 ma nowego redaktora naczelnego

Wraz z początkiem sierpnia dr Aleksander Olech objął stanowisko redaktora naczelnego anglojęzycznej wersji portalu Defence24 – defence24.com. Nowa odsłona serwisu ma dostarczać zagranicznym odbiorcom rzetelnych analiz i informacji o bezpieczeństwie, obronności i nowych technologiach z perspektywy Polski.

Zjadają wszystko. Inwazja nieproszonych gości Wiadomości
"Zjadają wszystko". Inwazja nieproszonych gości

Mole spożywcze są bardzo łakome, zjadają wszystko, nie tylko produkty zbożowe, ale także zioła, herbatę, bakalie, a jeśli w cukierkach są orzechy, to one po prostu wariują ze szczęścia - powiedział PAP prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Gdy UE znów zawodzi, Polska staje przed historyczną szansą

Państwu niemieckiemu i Niemcom nie można ufać. To zawsze źle się kończy. 
Warszawa, wieżowce Paweł Jędrzejewski: Gdy UE znów zawodzi, Polska staje przed historyczną szansą
Warszawa, wieżowce / Pixabay.com

Joe Biden powiedział we wtorek o zamiarach wybudowania w Polsce silosów na ukraińskie zboże. Zboże jest blokowane w portach czarnomorskich przez Rosję. Brak zboża z Ukrainy (20–25 milionów ton obecnie, do 75 milionów ton po lecie), spowoduje głód w Afryce, a to wywoła napływ uchodźców z terenów objętych głodem do Europy. Te silosy wydają się absolutnie niezbędne, bo – jak powiedział minister rolnictwa Kowalczyk – „gdy w tych okolicach będą budowane silosy, wtedy będzie sprawnie przebiegał transport zboża przez granicę”. Bez nich transport zatka się błyskawicznie. Przeszkodą jest – między innymi – inny rozstaw szyn kolejowych na Ukrainie i w Polsce. O nim mówił Biden.

 

Dwie sprawy:

1. Znów inicjatywa wychodzi od Stanów Zjednoczonych. Nie od Unii Europejskiej. A to przecież jej interesy ma chronić zapobieganie głodowi w Afryce. Unia Europejska ma – jak widać – ważniejsze zajęcia niż ratowanie życia mieszkańcom Afryki i ochrona własnych granic przed chaosem masowej, głodowej imigracji. Śmiertelnie poważnym problemem dla Unii jest rzekomo zagrożona „praworządność” w Polsce, a nie ludzkie życie.

Doskonale – jak na dłoni – widać, jakie są unijne priorytety i ile warci są ludzie stojący na jej czele. Zwłaszcza ci, którzy reprezentują państwa mające w Unii najwięcej do powiedzenia: Niemcy i Francję. Najpierw Zachodnia Europa (przede wszystkim Niemcy) przez lata pompowała w Putina miliardy, za które Putin mógł się zbroić. A USA miały ich przed Putinem bronić. W tym samym czasie Europa ograniczała własne wydatki na zbrojenia – utrzymując je poniżej zobowiązań wynikających z udziału w NATO.  Donald Trump o tym mówił, wskazywał na ten samobójczy absurd, ale go nie słuchano, a media wmawiały, że to on jest „antynatowski”, że chce wycofać USA z NATO  (Donald Tusk do dziś powtarza te kłamstwa). Teraz – leniwie, z oporami, z wyraźną niechęcią – „stara” Europa (konkretnie Niemcy) udaje, że pomaga militarnie Ukrainie (czy te niemieckie hełmy kiedykolwiek dotarły?). Na koniec, Unia Europejska czeka, że to Stany ją wyręczą i zaradzą rosnącym cenom żywności oraz zagrożeniu głodem. I oczywiście, że Stany za to zapłacą pieniędzmi amerykańskich podatników.

2. Krajobraz europejski ulega gwałtownym przeobrażeniom. Polska staje przed historyczną szansą. Przez Polskę idzie i będzie szła amerykańska pomoc dla Ukrainy. Militarna i także ekonomiczna. Przez Polskę będzie mógł przechodzić do kolejnych krajów amerykański gaz, dostarczany do polskich gazoportów. W Polsce będą stały silosy na zboże chroniące zarówno życie Afrykańczyków, jak i ceny żywności na światowych rynkach oraz Europę przed zalewem ludzi uciekających przed głodową śmiercią.

 

Kompromitacja Niemiec

Polityka Niemiec wobec Rosji uległa głębokiej kompromitacji. I kompromituje się nadal. Nie pierwszy raz, ale pierwszy od czasu II wojny światowej. To Niemcy, ze swoją odwieczną skłonnością do hegemonii opartej na współpracy z Rosją, wykreowali (znów) potwora. Ktokolwiek będzie rządził polityką w USA po jesiennych wyborach do Kongresu w tym roku i prezydenckich za dwa lata, będzie miał jasną świadomość, że rola Niemiec w amerykańskiej polityce globalnej musi ulec trwałej zmianie. Państwu niemieckiemu i Niemcom nie można ufać. To zawsze źle się kończy. 

Zagrożenie ze strony Rosji nie zniknie. Historia przekonuje, że po jednym Putinie przyjdą kolejni. Przemiany społecznej mentalności w Rosji będą ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Zajmą długie dziesięciolecia. USA potrzebują i będą potrzebowały w Europie stabilnego, chronionego militarnie punktu oparcia w każdym rozumieniu tego słowa. Politycznym, ekonomicznym, wojskowym, strategicznym. Na długie lata. Polska musi wyciągnąć z tego daleko idące wnioski. Pierwszym egzaminem sprawdzającym, jak postępuje wyciąganie tych wniosków, będzie szczyt NATO w Madrycie. Już za chwilę.

Tam trzeba uzyskać dużo. Bardzo dużo.

Bo jeśli nie teraz, to kiedy?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe