WIERZĘ W SPARTĘ I W MEDAL JANOWSKIEGO!

WIERZĘ W SPARTĘ I W MEDAL JANOWSKIEGO!

Zapraszam do lektury mojego wywiadu, który ukazał się we wrocławskim tygodniku „Słowo Sportowe". Poświęcony jest on głównie żużlowi, a zwłaszcza klubowi, któremu prezesowałem i wiceprezesowałem przez 8 lat (1997-2005) czyli Sparcie Wrocław...

 

 

 

Rozmowa z europosłem Ryszardem Czarneckim, Patronem Honorowym prestiżowych imprez żużlowych i siatkarskim działaczem

 

 

Betard Sparta po wysokiej wygranej z Apatorem u siebie, potem przegrała kolejne mecze. Zawodził Woffinden, niewiele lepszy był Chugunov, a junior Curzytek też nie dostarczał punktów. Dopiero ostatnie zwycięstwa nad Ostrovią i 18 pkt. Taia (po zmianie tunera), a zwłaszcza - również u siebie nad silną Stalą Gorzów 46:44 - trochę uspokoiły kibicowskie serca. To mamy powody do optymizmu, jakąś nadzieję na medal, czy jednak nie?

 

 

RYSZARD CZARNECKI:

Trzy zwycięstwa i trzy porażki - trochę to przypomina początek zeszłego sezonu, który powitaliśmy dwiema przegranymi w trzech meczach. A potem było złoto! Jednak teraz sytuację oceniam jako dużo poważniejszą. Trzeba będzie walczyć o każde zwycięstwo i wyrywać przeciwnikom z gardła każdy bonus. Pamiętajmy, że obowiązuje zasada „bij mistrza”, a nasi rywale czują, że obecnie mogą z nami łatwiej powalczyć niż w ubiegłym sezonie. Trzeba po prostu wziąć sobie do serca dewizę sformułowaną przez polskiego dramaturga Karola Huberta Rostworowskiego, który napisał kiedyś: „Życie to walka” - i robić swoje w każdym meczu...

 

Ta jak dotąd średnia - przyznajmy - postawa mistrzowskiej Sparty, p[i.ąte miejsce w tabeli (rozmawiamy przed weekendową kolejką), to tylko brak zawieszonego Artioma Łaguty? Zabierzmy Stali Gorzów Zmarzlika, to zobaczymy na którym miejscu w tabeli ona się uplasuje…

 

Wolę oceniać poszczególnych zawodników Betardu Sparty Wrocław po sezonie. Wierzę w odrodzenie Gleba Czugunowa i regularność Taia, Maćka i Bewleya. Trzeba robić wszystko, aby wygrywać, a nie zwieszać nos na kwintę.

 

Czy jesteś za zawieszeniem rosyjskich żużlowców i czy Artiom ma szansę jeszcze w tym sezonie wrócić do speedwaya?

 

Pytasz, jakby decyzja miała zostać podjęta jutro, tymczasem ona zapadła już wiele tygodni temu. Odpowiedź na to pytanie zależy między innymi od przebiegu wojny Rosji z Ukrainą - choć nie tylko. Na razie zapewne sytuacja pozostanie bez zmian.

 

Grand Prix w Warszawie, a potem w Pradze bez Polaków na podium. Obie imprezy nudne. Ale Zmarzlik i Janowski prowadzą w „generalce” IMŚ. Czy „Magic” tym razem wreszcie zawiesi sobie na szyi medal IMŚ, o co bezskutecznie stara się od lat? I czego mu zawsze brakuje?

 

Od lat przepowiadam przed każdym sezonem, że Maciej stanie na podium cyklu Grand Prix. Będę konsekwentny i powtórzę to i w tym roku. Tym bardziej, że nie jest to żadne „chciejstwo”, tylko wrocławski jeździec ma absolutnie wszelkie dane, żeby ten medal zdobyć. Czego brakowało? Sądzę, że różnych rzeczy w różnych sezonach. Wierzę, że Maciek wyciągnął wnioski z tego, co było i myśli o tym, co będzie, a nie rozpamiętuje stracone szanse. Dobrym występem na GP, na Stadionie Narodowym, gdzie zajął czwarte miejsce (w 2017 i rok później był tam drugi), potwierdził, że liczy się w walce nie tylko o podium, ale o tytuł mistrza świata. To może być dla niego przełomowy rok.

 

Byłeś prezesem i wiceprezesem żużlowej WTS Sparty Wrocław, na czym obecnie polega Twoja współpraca z tym klubem?

 

Mój syn Przemysław jest od kilku lat członkiem Rady Nadzorczej WTS Sparty i jako wybrany, już trzeci raz rzędu, Poseł Ziemi Wrocławskiej stara się pomagać klubowi. Ja związków formalnych z WTS-em nie mam żadnych, więc staram się być mu przydatny w różnych „misjach specjalnych”, ale ze względów oczywistych nie chcę mówić o szczegółach. Kiedyś może Andrzej Rusko wraz z Krysią Kloc napiszą o tym w swoich pamiętnikach...

 

Działasz także w polskiej siatkówce. Opowiedz, jakie tam są Twoje zadania i co nas ważnego czeka w tym pięknym sporcie, tak popularnym w Polsce. Kiedyś wrocławska siatkówka (Gwardia) to była potęga: Kłos, Łasko, Jarosz itd. Mocna była też kobieca Polonia Świdnica z Haliną Aszkiełowicz, która potem przeszła do Odry Wrocław. Dziś są tylko wspomnienia. Za to od kilku lat naszym sztandarowym produktem jest wrocławska żeńska drużyna, wywodząca się z Gwardii. Jak oceniasz dzisiejszy stan dolnośląskiej siatkówki i jak próbujesz ją wspierać?

 

Odpowiedzią na to jest choćby ostatnia konferencja na paradoksalnym dla siatkówki miejscu, bo na stadionie, na którym gra piłkarski Śląsk Wrocław. W ostatnią środę ogłosiliśmy wraz z władzami KGHM, że ta największa firma na Dolnym Śląsku zostaje sponsorem siatkarskiej młodzieży w naszym województwie. Konkretnie - młodzików. Rozgrywki w tej najmłodszej kategorii będą odbywały się od nowego sezonu pod logo właśnie KGHM. Wcześniej udało się pozyskać dla wspomnianego przez ciebie żeńskiego Volleya Wrocław najpierw spółkę-córkę KGHM, czyli Centrozłom, a teraz trzeci sezon z rzędu będzie to właśnie KGHM. Ponadto, przed dwoma laty udało się dla Gwardii Wrocław pozyskać prywatną firmę bukmacherską, a potem państwowe firmy jak Polski Cukier i Poczta Polska. Dodajmy do tego jeszcze pieniądze na szereg turniejów, czy to plażowej siatkówki w kilku miejscowościach na Dolnym Śląsku, czy zawodów młodzieżowych w Lubinie, czy turnieju pod auspicjami Orlenu, który odbył się przed rokiem. Ale to naprawdę tylko część z tego, co udało mi się zdziałać na rzecz siatkówki na Dolnym Śląsku. Polską siatkówkę czekają w tym roku wielkie wyzwania sportowe i organizacyjne - mistrzostwa świata najpierw mężczyzn, a potem kobiet. Polacy bronią złota, Polki zaś stawiają sobie za cel miejsce w pierwszej „ósemce".

 

Jesteś teraz także felietonistą naszego „Słowa Sportowego”, które zakładaliśmy razem z Andrzejem Szumskim, prezesem żużlowej Sparty Andrzejem Rusko (tak, tak!) i kilkoma innymi zacnymi kolegami. To jedyne takie regionalne pismo sportowe. I Andrzejowi Szumskiemu - całej redakcji - należy się za to uznanie. Nie uważasz, że takich gazet w całej Polsce powinno być więcej?

 

Duży szacunek dla red. Andrzeja Szumskiego, ale też i dla red. Aleksandry Szumskiej oraz całego zespołu, który w tych trudnych czasach dla tradycyjnej prasy „papierowej” wydaje bardzo ważny, opiniotwórczy tygodnik, będący także kompendium bieżącej wiedzy o wynikach niższych lig w różnych dyscyplinach, o których telewizja i radio nigdy nie powiedzą. „Słowo Sportowe” ma też kilku felietonistów, których lubię czytać i wiem, że nie tylko ja. Cieszę się, że mogę współpracować z tym tak ważnym pismem, które odcisnąło twórcze piętno na sportowej mapie naszego regionu i nie tylko. Słyszałem zresztą, że właściciele myślą o ekspansji do dwóch innych województw i trzymam za to kciuki.

 

Jesteś patronem prestiżowych imprez żużlowych, co się wiąże m.in. z poszukiwaniem sponsorów. Jakie to zawody?

 

Część imprez pod moim Patronatem Honorowym już się odbyła. To dwa turnieje mistrzostw Europy w żużlu na lodzie (ice speedway) - w Sanoku i Tomaszowie Mazowieckim, „Kryterium Asów” w Bydgoszczy, Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi (IMME) w Toruniu, Mistrzostwa Polski Par Klubowych (MPPK) w Poznaniu, mecz Polska-Reszta Świata, znowu w Bydgoszczy i Drużynowe Mistrzostwa Europy (DME) - ponownie w Poznaniu. Przede mną kolejne zawody pod moim Patronatem, np.:

18.06. Indywidualne Mistrzostwa Świata na długim torze (longtrack) w Rzeszowie,

02.07. SEC (IME) - I Turniej w Rybniku,

06.08. SEC - II Turniej w Guestrow (Niemcy),

03.09. SEC - III Turniej w Łodzi,

23.09. SEC - IV Turniej w Pardubicach (Czechy),

02.10. Drużynowe Mistrzostwa Europy U-23 w Krakowie,

09.10. Mecz Północ - Południe także w Krakowie.

Do tego dojdzie jeszcze zapewne jeden mecz towarzyski żużlowej reprezentacji Polski, a wszystkie takie towarzyskie spotkania Biało-Czerwonych również odbywają się od 2016 roku pod moim Patronatem Honorowym.

 

Pytał Bartłomiej Czekański

 

 

  • Tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (07.06.2022)

 

POLECANE
Niemiecki neonazista ogłosił się kobietą tylko u nas
Niemiecki neonazista ogłosił się kobietą

Niemiecki neonazista dokonał "zmiany swojej płci metrykalnej" i formalnie "stał się kobietą". Ma to podobno zagwarantować mu pobyt w żeńskim więzieniu. Mężczyzna zaczął też pozywać tych, którzy krytykują jego decyzję. Za opór wobec ideologii gender Sven Liebich domaga się prawie 20 tysięcy euro.

Nie żyje znany polski dziennikarz. Był związany z TVN i TVP Wiadomości
Nie żyje znany polski dziennikarz. Był związany z TVN i TVP

W wieku 52 lat zmarł ceniony dziennikarz śledczy Przemysław Wojciechowski.

Wysłannik Trumpa był w Strefie Gazy. Tam nie stoi już nic Wiadomości
Wysłannik Trumpa był w Strefie Gazy. "Tam nie stoi już nic"

– Ze Strefy Gazy niemal nic nie pozostało, a jej odbudowa może zająć 10-15 lat – oświadczył w czwartek specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff pod koniec swej wizyty w tym regionie.

Doniesienia o zawieszeniu koreańskich programów zbrojeniowych. Jest odpowiedź koreańskiej administracji gorące
Doniesienia o zawieszeniu koreańskich programów zbrojeniowych. Jest odpowiedź koreańskiej administracji

Według doniesień "Korea Economic Daily" polskie władze miały odroczyć swoją wizytę w Korei Południowej ze względu na sytuację polityczną w tym kraju - Istnieją obawy, że eksport broni do Polski może zostać wstrzymany – czytamy na koreańskim portalu Hankyung.com.

Michał Kuczmierowski wyszedł na wolność. Jest komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Michał Kuczmierowski wyszedł na wolność. Jest komunikat prokuratury

Prokuratura Krajowa zabrała głos w sprawie decyzji brytyjskiego sądu, który zdecydował o zwolnieniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego, byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Nie żyje znana piosenkarka Wiadomości
Nie żyje znana piosenkarka

Brytyjska piosenkarka i aktorka Marianne Faithfull, znana z przeboju „As Tears Go By”, zmarła w Londynie w wieku 78 lat – poinformowały w czwartek brytyjskie media, powołując się na komunikat jej rzecznika.

36 lat temu w tajemniczych okolicznościach zmarł ks. Stanisław Suchowolec Wiadomości
36 lat temu w tajemniczych okolicznościach zmarł ks. Stanisław Suchowolec

W czwartek, 30 stycznia 2025 roku, mija 36. rocznica śmierci ks. Stanisława Suchowolca, kapelana białostockiej "Solidarności" i przyjaciela bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Ciało duchownego odnaleziono 30 stycznia 1989 roku w jego mieszkaniu na plebani. Jako powód śmierci podano zatrucie tlenkiem węgla, co miał spowodować pożar niesprawnego grzejnika. Śledztwo w sprawie morderstwa ks. Suchowolca umorzono. W ocenie prokuratorów z IPN ksiądz został zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.

Nowe informacje ws. sprzedaży TVN. Co zrobi Warner Bros. Discovery? Wiadomości
Nowe informacje ws. sprzedaży TVN. Co zrobi Warner Bros. Discovery?

Michał Sołowow złożył niewiążącą ofertę na zakup TVN - poinformowała agencja Bloomberg, powołując się na rzecznika prasowego miliardera. Według nieoficjalnych informacji Radia Zet, druga oferta wpłynęła od holdingu Wirtualnej Polski.

Nie wypłacili ani euro. Europoseł PiS zapytał o pieniądze z UE dla powodzian Wiadomości
"Nie wypłacili ani euro". Europoseł PiS zapytał o pieniądze z UE dla powodzian

Komisja Europejska, mimo zapewnień premiera Donalda Tuska, "nie wypłaciła ani jednego euro" na na pokrycie strat związanych z powodzią w 2024 r. – twierdzi były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Wiele NGO-sów w Polsce okazało się być finansowanych z USA, ale z tym koniec Wiadomości
Wiele NGO-sów w Polsce okazało się być finansowanych z USA, ale z tym koniec

Zamrożenie środków przez administrację Donalda Trumpa uderza w polskie NGO-sy. Organizacje żalą się, że bez wsparcia z USA grozi im rezygnacja z wielu działań.

REKLAMA

WIERZĘ W SPARTĘ I W MEDAL JANOWSKIEGO!

WIERZĘ W SPARTĘ I W MEDAL JANOWSKIEGO!

Zapraszam do lektury mojego wywiadu, który ukazał się we wrocławskim tygodniku „Słowo Sportowe". Poświęcony jest on głównie żużlowi, a zwłaszcza klubowi, któremu prezesowałem i wiceprezesowałem przez 8 lat (1997-2005) czyli Sparcie Wrocław...

 

 

 

Rozmowa z europosłem Ryszardem Czarneckim, Patronem Honorowym prestiżowych imprez żużlowych i siatkarskim działaczem

 

 

Betard Sparta po wysokiej wygranej z Apatorem u siebie, potem przegrała kolejne mecze. Zawodził Woffinden, niewiele lepszy był Chugunov, a junior Curzytek też nie dostarczał punktów. Dopiero ostatnie zwycięstwa nad Ostrovią i 18 pkt. Taia (po zmianie tunera), a zwłaszcza - również u siebie nad silną Stalą Gorzów 46:44 - trochę uspokoiły kibicowskie serca. To mamy powody do optymizmu, jakąś nadzieję na medal, czy jednak nie?

 

 

RYSZARD CZARNECKI:

Trzy zwycięstwa i trzy porażki - trochę to przypomina początek zeszłego sezonu, który powitaliśmy dwiema przegranymi w trzech meczach. A potem było złoto! Jednak teraz sytuację oceniam jako dużo poważniejszą. Trzeba będzie walczyć o każde zwycięstwo i wyrywać przeciwnikom z gardła każdy bonus. Pamiętajmy, że obowiązuje zasada „bij mistrza”, a nasi rywale czują, że obecnie mogą z nami łatwiej powalczyć niż w ubiegłym sezonie. Trzeba po prostu wziąć sobie do serca dewizę sformułowaną przez polskiego dramaturga Karola Huberta Rostworowskiego, który napisał kiedyś: „Życie to walka” - i robić swoje w każdym meczu...

 

Ta jak dotąd średnia - przyznajmy - postawa mistrzowskiej Sparty, p[i.ąte miejsce w tabeli (rozmawiamy przed weekendową kolejką), to tylko brak zawieszonego Artioma Łaguty? Zabierzmy Stali Gorzów Zmarzlika, to zobaczymy na którym miejscu w tabeli ona się uplasuje…

 

Wolę oceniać poszczególnych zawodników Betardu Sparty Wrocław po sezonie. Wierzę w odrodzenie Gleba Czugunowa i regularność Taia, Maćka i Bewleya. Trzeba robić wszystko, aby wygrywać, a nie zwieszać nos na kwintę.

 

Czy jesteś za zawieszeniem rosyjskich żużlowców i czy Artiom ma szansę jeszcze w tym sezonie wrócić do speedwaya?

 

Pytasz, jakby decyzja miała zostać podjęta jutro, tymczasem ona zapadła już wiele tygodni temu. Odpowiedź na to pytanie zależy między innymi od przebiegu wojny Rosji z Ukrainą - choć nie tylko. Na razie zapewne sytuacja pozostanie bez zmian.

 

Grand Prix w Warszawie, a potem w Pradze bez Polaków na podium. Obie imprezy nudne. Ale Zmarzlik i Janowski prowadzą w „generalce” IMŚ. Czy „Magic” tym razem wreszcie zawiesi sobie na szyi medal IMŚ, o co bezskutecznie stara się od lat? I czego mu zawsze brakuje?

 

Od lat przepowiadam przed każdym sezonem, że Maciej stanie na podium cyklu Grand Prix. Będę konsekwentny i powtórzę to i w tym roku. Tym bardziej, że nie jest to żadne „chciejstwo”, tylko wrocławski jeździec ma absolutnie wszelkie dane, żeby ten medal zdobyć. Czego brakowało? Sądzę, że różnych rzeczy w różnych sezonach. Wierzę, że Maciek wyciągnął wnioski z tego, co było i myśli o tym, co będzie, a nie rozpamiętuje stracone szanse. Dobrym występem na GP, na Stadionie Narodowym, gdzie zajął czwarte miejsce (w 2017 i rok później był tam drugi), potwierdził, że liczy się w walce nie tylko o podium, ale o tytuł mistrza świata. To może być dla niego przełomowy rok.

 

Byłeś prezesem i wiceprezesem żużlowej WTS Sparty Wrocław, na czym obecnie polega Twoja współpraca z tym klubem?

 

Mój syn Przemysław jest od kilku lat członkiem Rady Nadzorczej WTS Sparty i jako wybrany, już trzeci raz rzędu, Poseł Ziemi Wrocławskiej stara się pomagać klubowi. Ja związków formalnych z WTS-em nie mam żadnych, więc staram się być mu przydatny w różnych „misjach specjalnych”, ale ze względów oczywistych nie chcę mówić o szczegółach. Kiedyś może Andrzej Rusko wraz z Krysią Kloc napiszą o tym w swoich pamiętnikach...

 

Działasz także w polskiej siatkówce. Opowiedz, jakie tam są Twoje zadania i co nas ważnego czeka w tym pięknym sporcie, tak popularnym w Polsce. Kiedyś wrocławska siatkówka (Gwardia) to była potęga: Kłos, Łasko, Jarosz itd. Mocna była też kobieca Polonia Świdnica z Haliną Aszkiełowicz, która potem przeszła do Odry Wrocław. Dziś są tylko wspomnienia. Za to od kilku lat naszym sztandarowym produktem jest wrocławska żeńska drużyna, wywodząca się z Gwardii. Jak oceniasz dzisiejszy stan dolnośląskiej siatkówki i jak próbujesz ją wspierać?

 

Odpowiedzią na to jest choćby ostatnia konferencja na paradoksalnym dla siatkówki miejscu, bo na stadionie, na którym gra piłkarski Śląsk Wrocław. W ostatnią środę ogłosiliśmy wraz z władzami KGHM, że ta największa firma na Dolnym Śląsku zostaje sponsorem siatkarskiej młodzieży w naszym województwie. Konkretnie - młodzików. Rozgrywki w tej najmłodszej kategorii będą odbywały się od nowego sezonu pod logo właśnie KGHM. Wcześniej udało się pozyskać dla wspomnianego przez ciebie żeńskiego Volleya Wrocław najpierw spółkę-córkę KGHM, czyli Centrozłom, a teraz trzeci sezon z rzędu będzie to właśnie KGHM. Ponadto, przed dwoma laty udało się dla Gwardii Wrocław pozyskać prywatną firmę bukmacherską, a potem państwowe firmy jak Polski Cukier i Poczta Polska. Dodajmy do tego jeszcze pieniądze na szereg turniejów, czy to plażowej siatkówki w kilku miejscowościach na Dolnym Śląsku, czy zawodów młodzieżowych w Lubinie, czy turnieju pod auspicjami Orlenu, który odbył się przed rokiem. Ale to naprawdę tylko część z tego, co udało mi się zdziałać na rzecz siatkówki na Dolnym Śląsku. Polską siatkówkę czekają w tym roku wielkie wyzwania sportowe i organizacyjne - mistrzostwa świata najpierw mężczyzn, a potem kobiet. Polacy bronią złota, Polki zaś stawiają sobie za cel miejsce w pierwszej „ósemce".

 

Jesteś teraz także felietonistą naszego „Słowa Sportowego”, które zakładaliśmy razem z Andrzejem Szumskim, prezesem żużlowej Sparty Andrzejem Rusko (tak, tak!) i kilkoma innymi zacnymi kolegami. To jedyne takie regionalne pismo sportowe. I Andrzejowi Szumskiemu - całej redakcji - należy się za to uznanie. Nie uważasz, że takich gazet w całej Polsce powinno być więcej?

 

Duży szacunek dla red. Andrzeja Szumskiego, ale też i dla red. Aleksandry Szumskiej oraz całego zespołu, który w tych trudnych czasach dla tradycyjnej prasy „papierowej” wydaje bardzo ważny, opiniotwórczy tygodnik, będący także kompendium bieżącej wiedzy o wynikach niższych lig w różnych dyscyplinach, o których telewizja i radio nigdy nie powiedzą. „Słowo Sportowe” ma też kilku felietonistów, których lubię czytać i wiem, że nie tylko ja. Cieszę się, że mogę współpracować z tym tak ważnym pismem, które odcisnąło twórcze piętno na sportowej mapie naszego regionu i nie tylko. Słyszałem zresztą, że właściciele myślą o ekspansji do dwóch innych województw i trzymam za to kciuki.

 

Jesteś patronem prestiżowych imprez żużlowych, co się wiąże m.in. z poszukiwaniem sponsorów. Jakie to zawody?

 

Część imprez pod moim Patronatem Honorowym już się odbyła. To dwa turnieje mistrzostw Europy w żużlu na lodzie (ice speedway) - w Sanoku i Tomaszowie Mazowieckim, „Kryterium Asów” w Bydgoszczy, Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi (IMME) w Toruniu, Mistrzostwa Polski Par Klubowych (MPPK) w Poznaniu, mecz Polska-Reszta Świata, znowu w Bydgoszczy i Drużynowe Mistrzostwa Europy (DME) - ponownie w Poznaniu. Przede mną kolejne zawody pod moim Patronatem, np.:

18.06. Indywidualne Mistrzostwa Świata na długim torze (longtrack) w Rzeszowie,

02.07. SEC (IME) - I Turniej w Rybniku,

06.08. SEC - II Turniej w Guestrow (Niemcy),

03.09. SEC - III Turniej w Łodzi,

23.09. SEC - IV Turniej w Pardubicach (Czechy),

02.10. Drużynowe Mistrzostwa Europy U-23 w Krakowie,

09.10. Mecz Północ - Południe także w Krakowie.

Do tego dojdzie jeszcze zapewne jeden mecz towarzyski żużlowej reprezentacji Polski, a wszystkie takie towarzyskie spotkania Biało-Czerwonych również odbywają się od 2016 roku pod moim Patronatem Honorowym.

 

Pytał Bartłomiej Czekański

 

 

  • Tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (07.06.2022)


 

Polecane
Emerytury
Stażowe