Myśleliście, że chodzi tylko o seks, a to ideologiczny manifest. W Warszawie trwa festiwal filmów postpornograficznych

W stolicy trwa obecnie Post Pxrn Film Festival Warsaw, czyli festiwal postpornograficzny. Wydarzenie, odbywające się z Kinie Muranów, spotyka się licznymi protestami. Na oficjalnej stronie festiwalu możemy natknąć się na coś więcej, na ideologiczny, polityczny i antyreligijny apel pomysłodawców i realizatorów imprezy.
 Myśleliście, że chodzi tylko o seks, a to ideologiczny manifest. W Warszawie trwa festiwal filmów postpornograficznych

Organizatorami festiwalu są: Roman Gutek, współzałożyciel firmy Gutek Film i twórca Warszawskiego Festiwalu Filmowego, a także Aga Szreder i Rafał Żwirek, artyści wizualni, którzy przedstawiają swoją działalność następująco: "penetrujemy okolice postpornografii koncentrując się głównie na polach sztuk wizualnych i demaskując kontrfikcje mainstreamowych narracji. Prezentujemy je głównie na festiwalach postporn na całym świecie".

- Postpornografia jest pewnym nurtem w kulturze czy też pewną strategią artystyczną, która istnieje od kilkudziesięciu lat. I jest to strategia związana z emancypacją różnych grup społecznych. Jest to strategia, która świadomie używa języka współczesnej pornografii, wchodzi w dość interesujące dialogi, dość interesujące narracje, próbuje jakby troszeczkę subwersywnie zmieniać te narracje, w jakiś sposób dealować z nimi (...) wszystko co jest "post" stoi w pewnej opozycji do tego, co "post" nie jest (...) postpornografia jest pewnym refleksem, odbiciem tej mainstreamowej kultury [pornograficznej - red.], komentarzem do niej, komentarzem krytycznym, ale głównie związanym z emancypacją - tłumaczył Rafał Żwirek w wywiadzie udzielonym YouTube'owemu cyklowi "Sekspress Pontonem".

Dla mniej zorientowanych w temacie strategii stosowanych w sztuce współczesnej, subwersja - według definicji prof. Dziamskiego - "polega na naśladowaniu, na utożsamianiu się niemalże z przedmiotem krytyki, a następnie delikatnym przesunięciu znaczeń. Ten moment przesunięcia znaczeń nie zawsze jest uchwytny dla widza. To nie jest krytyka wprost, bezpośrednia, tylko krytyka pełna dwuznaczności". Możemy wobec tego powiedzieć, że postpornografia wnika w semantykę filmu porno, czyli operuje pornografią, by nieuchwytnie zmienić wydźwięk tego "dzieła". Ciekawe, na ile ową dwuznaczność przekazu wychwyci typowy odbiorca tego "działu kinematografii"?

Na oficjalnej stronie wydarzenia znajdujemy jednak coś bardziej przypominającego polityczny manifest niż artystyczne impresje, choćby i postpornograficzne.

Organizatorzy Post Pxrn Film Festival Warsaw piszą: "naszym głównym celem jest wspólne cieszenie się seksualnością, by bez wstydu i bez pruderii przyjrzeć się różnorodnym językom, którymi jest opowiadana".

"Wszyscy mamy ciała i niezbywalne prawo do tego, by się nimi cieszyć i używać ich tak, jak chcemy" - możemy przeczytać.

"Zarówno nasze ciała, jak i też ich wizerunki, są reglamentowane i normalizowane, niejednokrotnie na potrzeby aktualnie dominujących dyskursów politycznych lub religijnych odbierających nam podstawowe prawa do posiadania naszych ciał i stanowienia o nich" - przekonują Roman Gutek, Agnieszka Szreder i Rafał Żwirek.

"Prawa reprodukcyjne są drastycznie ograniczane lub wręcz odbierane – w coraz bardziej bolesny sposób przekonujemy się o tym, że patriarchalny model społeczeństwa uniemożliwia jego rozwój"- czytamy w swoistym manifeście autorów wydarzenia.

"Praca seksualna nadal nie jest szanowana i pozbawiona zabezpieczeń socjalnych, a mniejszości seksualne funkcjonują na obrzeżach widzialności" - ubolewają autorzy.

"Skupimy się na ciało- i seks-pozytywnych strategiach feministycznych, queerowych, alternatywnych, edukacyjnych, biopolitycznych, seks-workerskich, performatywnych i eksperymentalnych. Pomogą nam one odzyskać nasze ciała zawłaszczone przez religię, politykę i technologię" - zapowiadają.

O motywach powstania tej inicjatywy organizatorzy festiwalu piszą: "Na okoliczności jej powstania wpłynęła bezpośrednio (...) aktualna sytuacja polityczna w Polsce i na świecie...".

Jak się okazuje, festiwalowi towarzyszyć ma szereg paneli, których tematy to m.in.: "Uwertura: Jak zrozumieć patriarchat? Postpopornografia objaśnia nam świat", "Łechtaczka i potęga przyjemności", "Edukacja seksualna jako edukacja demokratyczna" etc. Wszystko odbywa się w Kinie Muranów, które na swojej stronie internetowej opisuje ww. dyskusje następująco: "Program debat towarzyszących pierwszej edycji Post Pxrn Film Festival Warsaw (7-12 czerwca) wpisuje się w szeroką gamę pytań o wizualność i dyskurs cielesności oraz seksualności. Czy możemy myśleć o seksualności jako o pełnym humanistycznym projekcie? Jak stereotypy seksualne przekładają się na przemoc i stłumienie i dlaczego to ogranicza nasz horyzont? (...) Jak zerwać z przemocowymi schematami myślenia i performowania seksualności na rzecz przyjemności, widzianej jako realizacja podstawowych praw jednostki?" - czytamy.

Można się ww. festiwalem oburzać, można protestować przeciw publicznemu oswajaniu pornografii, można się także śmiać lub być obojętnym, bo to nie moja sprawa, można przyjmować różne wobec tego postawy, ale warto zwrócić uwagę na ideologiczne założenia, które wybrzmiewają w towarzyszącej mu retoryce - przyjemność, jako podstawowe prawo jednostki? Czy nie jest to czasem bardzo niebezpieczne stwierdzenie implikujące daleko idące zmiany społeczne, dekomponujące podstawy zachodniej cywilizacji i grożące sankcjonowanym wykorzystywaniem słabszych przez silniejszych? Nie tylko w dziedzinie seksualnej rzecz jasna.

Czy szybciej niż myślimy tego typu postulaty nie zaczną usprawiedliwiać np. wyzysku? Społecznych przepaści? Pracy nieletnich? A może warto się zastanowić, komu mentalna akceptacja prawa człowieka do przyjemności posłuży w pierwszym rzędzie i czy będą to jednostki, choćby i najbardziej rozintelektualizowane, czy raczej ci, którzy im tę przyjemność będą serwować? A "przy okazji" czerpać z tego zyski. Nie mam oczywiście na myśli organizatorów festiwalu, którzy jedynie przekazują narrację znacznie szerszego nurtu, w którą - jak sądzę - wierzą. Chodzi mi o źródło ideologicznych tez.

Dawno temu to filozofia kształtowała myślenie o świecie, czy teraz to czasem nie niskie instynkty, jak np. chciwość lub żądza władzy, pretendują do kształtowania filozofii? Oczywiście niemal nieuchwytnie. Do tej pory bogaci także wykorzystywali biednych, silni słabych etc. z jedną wszakże różnicą... wszyscy wiedzieliśmy, że to jest złe. Oni też.

Przy okazji i zupełnie na marginesie poważniejszych pytań, czy używanie określenia "mainstreamowe porno" nie budzi przynajmniej zdziwienia?

 


 

POLECANE
Już 7 sierpnia. Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada z ostatniej chwili
"Już 7 sierpnia". Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada

– Już 7 sierpnia wyjdę z konkretnymi inicjatywami, które będą wypełnieniem planu, za którym zagłosowało blisko 11 mln Polaków. I tych Polaków nie dam oszukać, jako prezydent Polski – oświadczył w niedzielę prezydent elekt Karol Nawrocki.

Alarm bojowy w kilku państwach. Atak możliwy w każdej chwili z ostatniej chwili
Alarm bojowy w kilku państwach. Atak możliwy w każdej chwili

Państwa Zatoki Perskiej, posiadające amerykańskie bazy wojskowe, przygotowują się na ewentualny odwet Iranu po atakach USA na obiekty jądrowe tego kraju - napisała w niedzielę agencja Reutera.

Ludzie Tuska grzmią o sfałszowanych wyborach. Prezes PiS apeluje z ostatniej chwili
Ludzie Tuska grzmią o sfałszowanych wyborach. Prezes PiS apeluje

– Nie pozwolimy na to oszustwo, nie pozwolimy na to, aby ukradziono nam wybory – powiedział w niedzielę w Pułtusku prezes PiS Jarosław Kaczyński

Konflikt na Bliskim Wschodzie. PLL LOT odwołuje rejs pilne
Konflikt na Bliskim Wschodzie. PLL LOT odwołuje rejs

W związku z nasilającymi się napięciami i konfliktami zbrojnymi na Bliskim Wschodzie, kilka międzynarodowych linii lotniczych zdecydowało się na czasowe zawieszenie lotów do niektórych kluczowych destynacji w regionie. Do tej grupy dołączył również nasz narodowy przewoźnik.

Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa

Płacisz podatki w Rzeszowie? Od 1 czerwca 2025 r. rzeszowianie zapłacą podatki i odpady bez prowizji w 15 nowych punktach Banku Pekao i Poczty Polskiej.

Tragedia w woj. opolskim. Są zabici i wielu rannych z ostatniej chwili
Tragedia w woj. opolskim. Są zabici i wielu rannych

Tragedia na drodze w woj. opolskim. 2 osoby zginęły, a 5 zostało rannych w zderzeniu dwóch samochodów na "krajówce" nr 38. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu w Krasowej między Głubczycami a Kędzierzynem-Koźle. Droga została zablokowana.

Nawrocki o podważaniu wyników wyborów: „Protestuję przeciwko takiej bandyterce” polityka
Nawrocki o podważaniu wyników wyborów: „Protestuję przeciwko takiej bandyterce”

W programie TV Republika prezydent‑elekt Karol Nawrocki wypowiedział się zdecydowanie przeciwko próbom podważania wyników wyborów prezydenckich, podkreślając, że „Polacy nie dadzą sobie odebrać swojej wolności i swojej demokracji”.

Szef Pentagonu: Zniszczyliśmy irański program nuklearny z ostatniej chwili
Szef Pentagonu: Zniszczyliśmy irański program nuklearny

– Atak USA na trzy obiekty nuklearne w Iranie był niezwykłym sukcesem – poinformował w niedzielę na briefingu prasowym minister obrony USA Pete Hegseth.

Polityk Koalicji 13 grudnia wyśmiał oskarżenia o fałszowanie wyborów Wiadomości
Polityk Koalicji 13 grudnia wyśmiał oskarżenia o fałszowanie wyborów

Słyszycie państwo to kuriozum? Oto pod rządami naszej koalicji miałoby dojść do sfałszowania wyborów… na naszą niekorzyść. Chciałoby się powiedzieć: Polak potrafi! Pierwszy taki przypadek na świecie! - napisał Jan Filip Libicki, senator, pochodzący z PSL. 

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

– Sytuacja będzie się zmieniać, opady deszczu i burze z silnymi porywami wiatru będą głównym zagrożeniem – poinformował synoptyk IMGW Szymon Ogórek. Instytut wydał również ostrzeżenia przed upałami I i II stopnia.

REKLAMA

Myśleliście, że chodzi tylko o seks, a to ideologiczny manifest. W Warszawie trwa festiwal filmów postpornograficznych

W stolicy trwa obecnie Post Pxrn Film Festival Warsaw, czyli festiwal postpornograficzny. Wydarzenie, odbywające się z Kinie Muranów, spotyka się licznymi protestami. Na oficjalnej stronie festiwalu możemy natknąć się na coś więcej, na ideologiczny, polityczny i antyreligijny apel pomysłodawców i realizatorów imprezy.
 Myśleliście, że chodzi tylko o seks, a to ideologiczny manifest. W Warszawie trwa festiwal filmów postpornograficznych

Organizatorami festiwalu są: Roman Gutek, współzałożyciel firmy Gutek Film i twórca Warszawskiego Festiwalu Filmowego, a także Aga Szreder i Rafał Żwirek, artyści wizualni, którzy przedstawiają swoją działalność następująco: "penetrujemy okolice postpornografii koncentrując się głównie na polach sztuk wizualnych i demaskując kontrfikcje mainstreamowych narracji. Prezentujemy je głównie na festiwalach postporn na całym świecie".

- Postpornografia jest pewnym nurtem w kulturze czy też pewną strategią artystyczną, która istnieje od kilkudziesięciu lat. I jest to strategia związana z emancypacją różnych grup społecznych. Jest to strategia, która świadomie używa języka współczesnej pornografii, wchodzi w dość interesujące dialogi, dość interesujące narracje, próbuje jakby troszeczkę subwersywnie zmieniać te narracje, w jakiś sposób dealować z nimi (...) wszystko co jest "post" stoi w pewnej opozycji do tego, co "post" nie jest (...) postpornografia jest pewnym refleksem, odbiciem tej mainstreamowej kultury [pornograficznej - red.], komentarzem do niej, komentarzem krytycznym, ale głównie związanym z emancypacją - tłumaczył Rafał Żwirek w wywiadzie udzielonym YouTube'owemu cyklowi "Sekspress Pontonem".

Dla mniej zorientowanych w temacie strategii stosowanych w sztuce współczesnej, subwersja - według definicji prof. Dziamskiego - "polega na naśladowaniu, na utożsamianiu się niemalże z przedmiotem krytyki, a następnie delikatnym przesunięciu znaczeń. Ten moment przesunięcia znaczeń nie zawsze jest uchwytny dla widza. To nie jest krytyka wprost, bezpośrednia, tylko krytyka pełna dwuznaczności". Możemy wobec tego powiedzieć, że postpornografia wnika w semantykę filmu porno, czyli operuje pornografią, by nieuchwytnie zmienić wydźwięk tego "dzieła". Ciekawe, na ile ową dwuznaczność przekazu wychwyci typowy odbiorca tego "działu kinematografii"?

Na oficjalnej stronie wydarzenia znajdujemy jednak coś bardziej przypominającego polityczny manifest niż artystyczne impresje, choćby i postpornograficzne.

Organizatorzy Post Pxrn Film Festival Warsaw piszą: "naszym głównym celem jest wspólne cieszenie się seksualnością, by bez wstydu i bez pruderii przyjrzeć się różnorodnym językom, którymi jest opowiadana".

"Wszyscy mamy ciała i niezbywalne prawo do tego, by się nimi cieszyć i używać ich tak, jak chcemy" - możemy przeczytać.

"Zarówno nasze ciała, jak i też ich wizerunki, są reglamentowane i normalizowane, niejednokrotnie na potrzeby aktualnie dominujących dyskursów politycznych lub religijnych odbierających nam podstawowe prawa do posiadania naszych ciał i stanowienia o nich" - przekonują Roman Gutek, Agnieszka Szreder i Rafał Żwirek.

"Prawa reprodukcyjne są drastycznie ograniczane lub wręcz odbierane – w coraz bardziej bolesny sposób przekonujemy się o tym, że patriarchalny model społeczeństwa uniemożliwia jego rozwój"- czytamy w swoistym manifeście autorów wydarzenia.

"Praca seksualna nadal nie jest szanowana i pozbawiona zabezpieczeń socjalnych, a mniejszości seksualne funkcjonują na obrzeżach widzialności" - ubolewają autorzy.

"Skupimy się na ciało- i seks-pozytywnych strategiach feministycznych, queerowych, alternatywnych, edukacyjnych, biopolitycznych, seks-workerskich, performatywnych i eksperymentalnych. Pomogą nam one odzyskać nasze ciała zawłaszczone przez religię, politykę i technologię" - zapowiadają.

O motywach powstania tej inicjatywy organizatorzy festiwalu piszą: "Na okoliczności jej powstania wpłynęła bezpośrednio (...) aktualna sytuacja polityczna w Polsce i na świecie...".

Jak się okazuje, festiwalowi towarzyszyć ma szereg paneli, których tematy to m.in.: "Uwertura: Jak zrozumieć patriarchat? Postpopornografia objaśnia nam świat", "Łechtaczka i potęga przyjemności", "Edukacja seksualna jako edukacja demokratyczna" etc. Wszystko odbywa się w Kinie Muranów, które na swojej stronie internetowej opisuje ww. dyskusje następująco: "Program debat towarzyszących pierwszej edycji Post Pxrn Film Festival Warsaw (7-12 czerwca) wpisuje się w szeroką gamę pytań o wizualność i dyskurs cielesności oraz seksualności. Czy możemy myśleć o seksualności jako o pełnym humanistycznym projekcie? Jak stereotypy seksualne przekładają się na przemoc i stłumienie i dlaczego to ogranicza nasz horyzont? (...) Jak zerwać z przemocowymi schematami myślenia i performowania seksualności na rzecz przyjemności, widzianej jako realizacja podstawowych praw jednostki?" - czytamy.

Można się ww. festiwalem oburzać, można protestować przeciw publicznemu oswajaniu pornografii, można się także śmiać lub być obojętnym, bo to nie moja sprawa, można przyjmować różne wobec tego postawy, ale warto zwrócić uwagę na ideologiczne założenia, które wybrzmiewają w towarzyszącej mu retoryce - przyjemność, jako podstawowe prawo jednostki? Czy nie jest to czasem bardzo niebezpieczne stwierdzenie implikujące daleko idące zmiany społeczne, dekomponujące podstawy zachodniej cywilizacji i grożące sankcjonowanym wykorzystywaniem słabszych przez silniejszych? Nie tylko w dziedzinie seksualnej rzecz jasna.

Czy szybciej niż myślimy tego typu postulaty nie zaczną usprawiedliwiać np. wyzysku? Społecznych przepaści? Pracy nieletnich? A może warto się zastanowić, komu mentalna akceptacja prawa człowieka do przyjemności posłuży w pierwszym rzędzie i czy będą to jednostki, choćby i najbardziej rozintelektualizowane, czy raczej ci, którzy im tę przyjemność będą serwować? A "przy okazji" czerpać z tego zyski. Nie mam oczywiście na myśli organizatorów festiwalu, którzy jedynie przekazują narrację znacznie szerszego nurtu, w którą - jak sądzę - wierzą. Chodzi mi o źródło ideologicznych tez.

Dawno temu to filozofia kształtowała myślenie o świecie, czy teraz to czasem nie niskie instynkty, jak np. chciwość lub żądza władzy, pretendują do kształtowania filozofii? Oczywiście niemal nieuchwytnie. Do tej pory bogaci także wykorzystywali biednych, silni słabych etc. z jedną wszakże różnicą... wszyscy wiedzieliśmy, że to jest złe. Oni też.

Przy okazji i zupełnie na marginesie poważniejszych pytań, czy używanie określenia "mainstreamowe porno" nie budzi przynajmniej zdziwienia?

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe