Scheuring-Wielgus chciała się włączyć do dyskusji... ale ją wyśmiano
Całą dyskusję rozpoczał dziennikarz Onetu Jarosław Kuźniar, który zacytował artykuł na temat trolli na polskim Twitterze, gdzie ma być ich 40 tys. Następnie zapytał premier Beatę Szydło, czy są oni opłacani z publicznych pieniędzy. Do dyskusji włączyła się Joanna Scheuring-Wielgus....
Na mieście mówią, że trolling na mnie jest za podwójną stawkę. https://t.co/b9VsTw9FNY
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) 21 czerwca 2017
A oto odpowiedzi internautów:
Ktoś, kto przekonał Panią, że jest Pani w jakikolwiek sposób istotna dla życia publicznego, zrobił Pani wielką krzywdę.
— John Bingham (@johnbinghamjr) 21 czerwca 2017
Ale żeby tak od razu w splot słoneczny? :)))
— AJakubowska (@AJakubowska1) 21 czerwca 2017
— Marcin Wątrobiński (@mar_watrobinski) 21 czerwca 2017
.@JoankaSW nikt pani nie trolluje. Panią wystarczy pokazać
— Żelazna Logika (@zelazna_logika) 21 czerwca 2017
Najwiekszym trollem @JoankaSW jest @JoankaSW
— kulawy (@ku_lawy) 21 czerwca 2017
/ Źródło: Twitter.com
#REKLAMA_POZIOMA#