„Oskarżenia polskiego prezydenta są bardzo poważne”. Awantura w Niemczech po słowach prezydenta Dudy
Kraje wschodniej flanki NATO przekazały ciężki sprzęt dla broniącej się Ukrainy. Polska dostarczyła Ukraińcom m.in. czołgi typu T-72 oraz PT-91 Twardy.
W zamian za to wsparcie Niemcy miały dostarczyć wyżej wymienionym krajom czołgi Leopard. Berlin podpisał na ten temat porozumienie z Czechami, ale rozmowy z Polską „utknęły w martwym punkcie”.
Do sprawy w mocnych słowach odniósł się prezydent Duda.
– Dostarczyliśmy Ukrainie dużą liczbę czołgów, ponieważ uważamy, że jest to nasz obowiązek jako sąsiada. Dużą część naszego arsenału czołgów stanowią niemieckie maszyny typu Leopard. Gdybyśmy więc otrzymali wsparcie ze strony Berlina, gdybyśmy otrzymali zamienniki w ramach wymiany, bylibyśmy bardzo szczęśliwi
– tłumaczył prezydent.
Zaznaczył, że Niemcy „nie spełnili tej obietnicy”. Ocenił też, że niemieckie zaangażowanie w pomoc dla Ukrainy jest niewystarczające.
–Przede wszystkim to Niemcy powinny pomóc Ukrainie. Kijów naprawdę bardzo pilnie potrzebuje tej pomocy
– podkreślił Andrzej Duda.
Wsparcie ze strony niemieckiej opozycji
Za Polakami ujęli się przedstawiciele niemieckiej opozycji. Lider partii CDU Friedrich Merz zażądał, by kanclerz Olaf Scholz jak najszybciej wyjaśnił kwestię niedotrzymania danej Polakom obietnicy.
– Oskarżenia polskiego prezydenta pod adresem rządu niemieckiego są bardzo poważne
– podkreślił niemiecki polityk.
– Najwyraźniej nasz rząd złożył Polakom obietnicę dotyczącą wymiany, która nie została dotrzymana
– mówił Niemiec.
CZYTAJ TEŻ: „Język giętki nie może powiedzieć, co pomyśli głowa”. Internauci mocno o wystąpieniu Borusewicza [WIDEO]
CZYTAJ TEŻ: „Jeśli Ukraina upadnie, Słowacja będzie następna”. Niepokojące słowa w Davos