Maronicki arcybiskup Aleppo: pod bombami żyło się nam lepiej

Wojna na Ukrainie negatywnie odbija się na sytuacji w umęczonej Syrii. „Świat o nas zapomniał, a pomoc międzynarodowa, która dociera jest coraz mniejsza” – mówi Radiu Watykańskiemu maronicki arcybiskup Aleppo. Hierarcha wyznaje, że ludzie otwarcie mówią, iż lepiej żyło im się pod bombami niż teraz.
 Maronicki arcybiskup Aleppo: pod bombami żyło się nam lepiej
/ pixabay.com/Alexas_Fotos

Abp Joseph Tobji podkreśla, że wcześniej Syryjczycy ginęli z powodu wojny, teraz umierają z głodu.

- Sytuacja jest katastrofalna także dlatego, że islamiści zniszczyli uprawy w większej części tego kraju, który żyje z rolnictwa. By odratować pola i gaje oliwne potrzeba wiele czasu – mówi maronicki arcybiskup Aleppo. Dodaje, że także o wsparcie humanitarne niesione przez organizacje kościelne jest coraz trudniej.

- Sytuacja pogarsza się z dnia na dzień. Sankcje ekonomiczne trwają już jedenaście lat i jest to gorsza broń niż spadające bomby - stwierdził duchowny.

- Po tych latach konfliktu w ludziach jest wielkie cierpienie, ból i rozczarowanie, że kolejny raz o nas zapomniano przy okazji wojny na Ukrainie – zauważa abp Tobji.

– Bieda jest ogromna. Ponad 90 proc. ludności żyje poniżej progu ubóstwa. Dla zobrazowania sytuacji powiem jedynie, że urzędnik państwowy zarabia 100 tys. syryjskich lirów, czyli 25 euro. A wielu zarabia jeszcze mniej, z tego nie da się wyżyć a o leczeniu można zapomnieć. Staliśmy się żebrakami tego, co świat jeszcze może i chce wysłać do Syrii. Wojna na Ukrainie uderza mocno także w nas. Ceny zboża i oleju są astronomiczne. Z powodu embarga już dawno brakuje nam paliwa. Nie ma czym zasilić generatorów w szpitalach czy pieców do wypiekania chleba. To jest prawdziwa katastrofa. Każdego dnia żyje się nam gorzej - podkreśla.

Beata Zajączkowska/vaticannews.va / Aleppo


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach Wiadomości
Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach

Serial „M jak miłość” od lat cieszy się ogromną popularnością na TVP2. Już od 25 lat przyciąga przed ekrany kolejne pokolenia widzów, którzy śledzą losy rodziny Mostowiaków i ich bliskich. Po wakacyjnej przerwie fani zastanawiają się, kiedy znów zobaczą swoje ulubione postacie.

Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka tylko u nas
Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka

Prawda o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny została przez Kościół dogmatycznie potwierdzona dopiero przez papieża Piusa XII w 1950 roku.

REKLAMA

Maronicki arcybiskup Aleppo: pod bombami żyło się nam lepiej

Wojna na Ukrainie negatywnie odbija się na sytuacji w umęczonej Syrii. „Świat o nas zapomniał, a pomoc międzynarodowa, która dociera jest coraz mniejsza” – mówi Radiu Watykańskiemu maronicki arcybiskup Aleppo. Hierarcha wyznaje, że ludzie otwarcie mówią, iż lepiej żyło im się pod bombami niż teraz.
 Maronicki arcybiskup Aleppo: pod bombami żyło się nam lepiej
/ pixabay.com/Alexas_Fotos

Abp Joseph Tobji podkreśla, że wcześniej Syryjczycy ginęli z powodu wojny, teraz umierają z głodu.

- Sytuacja jest katastrofalna także dlatego, że islamiści zniszczyli uprawy w większej części tego kraju, który żyje z rolnictwa. By odratować pola i gaje oliwne potrzeba wiele czasu – mówi maronicki arcybiskup Aleppo. Dodaje, że także o wsparcie humanitarne niesione przez organizacje kościelne jest coraz trudniej.

- Sytuacja pogarsza się z dnia na dzień. Sankcje ekonomiczne trwają już jedenaście lat i jest to gorsza broń niż spadające bomby - stwierdził duchowny.

- Po tych latach konfliktu w ludziach jest wielkie cierpienie, ból i rozczarowanie, że kolejny raz o nas zapomniano przy okazji wojny na Ukrainie – zauważa abp Tobji.

– Bieda jest ogromna. Ponad 90 proc. ludności żyje poniżej progu ubóstwa. Dla zobrazowania sytuacji powiem jedynie, że urzędnik państwowy zarabia 100 tys. syryjskich lirów, czyli 25 euro. A wielu zarabia jeszcze mniej, z tego nie da się wyżyć a o leczeniu można zapomnieć. Staliśmy się żebrakami tego, co świat jeszcze może i chce wysłać do Syrii. Wojna na Ukrainie uderza mocno także w nas. Ceny zboża i oleju są astronomiczne. Z powodu embarga już dawno brakuje nam paliwa. Nie ma czym zasilić generatorów w szpitalach czy pieców do wypiekania chleba. To jest prawdziwa katastrofa. Każdego dnia żyje się nam gorzej - podkreśla.

Beata Zajączkowska/vaticannews.va / Aleppo



 

Polecane
Emerytury
Stażowe