Francuscy sędziowie kwestionują bezstronność komisarza Reyndersa w sporze o praworządność

Jednak Polska nie jest jedynym frontem jakim się zajmuje. Oto bowiem Emmanuel Macron we Francji usiłuje... również zreformować wymiar sprawiedliwości, z tą różnicą, że jemu wtrętów z tego powodu instytucje europejskie nie czynią. Za to przeciwko reformie gwałtownie protestują francuscy sędziowie, a francuska policja używa nawet wobec nich siły.
Występuję tu jednak o tyle odwrócenie sytuacji w porównaniu z polską, że oparcie w instytucjach europejskich znajduje prezydent Francji Macron, a nie sędziowie.
- Francuscy sędziowie kwestionują, czy Didier Reynders, komisarz UE ds. sprawiedliwości, może być bezstronny w badaniu tego, co według nich jest "poważnymi atakami" rządu prezydenta Emmanuela Macrona na niezależność francuskiego sądownictwa.
Dwa największe francuskie związki zawodowe sędziów, jeden uważany za lewicowy, a drugi za apolityczny, już wcześniej zgłaszały swoje zastrzeżenia wobec Reyndersa - byłego belgijskiego ministra spraw zagranicznych - ale teraz kwestionują jego bezstronność ze względu na jego wieloletnią przyjaźń z byłym prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.
(...)
Sędziowie powołują się również na Reyndersa w związku z toczącym się śledztwem w sprawie okoliczności sprzedaży francuskich helikopterów Kazachstanowi w 2010 roku, kiedy Sarkozy był prezydentem. Reynders, wówczas minister w rządzie belgijskim, był podejrzany o wykorzystywanie swoich wpływów w celu pomocy Sarkozy'emu oraz kazachskim i uzbeckim biznesmenom. Belgijskie śledztwo w sprawie rzekomej korupcji wokół tej afery zostało zamknięte, nie znajdując dowodów przeciwko Reyndersowi. Śledztwo we Francji jest nadal w toku.
- donosi Politico
Nicolas Sarkozy poparł w wyborach Emmanuela Macrona.
Biuro komisarza Reyndersa miało nie odpowiedzieć na prośby o komentarz.