Czaputowicz: Zachód rozumie, że Ukraina może przestać istnieć, ale się z tym godzi
- Siergiej Ławrow to trudny partner do rozmowy. Bardzo doświadczony dyplomata. Korzysta z instrumentarium dyplomatycznego, ogromnej wiedzy, ale też z pozycji państwa, które reprezentuje. Negocjacje zawsze są wynikiem układu sił. Miałem z nim rozmowy na tematy trudne, dotyczące m.in. zwrotu wraku tupolewa. Ma duże uznanie międzynarodowe ze względu na długość pełnienia funkcji - mówi w rozmowie z Interią Jacek Czaputowicz. Dyplomata podkreśla, że w jego opinii próby wytłumaczenia działań Rosji szaleństwem Putina są nieuzasadnione.
- Putin działa racjonalnie. Ocenił sytuację międzynarodową w taki sposób, że agresja zbrojna przyniesie mu korzyść. Chciał wykorzystać nadarzającą się szansę na zmianę status quo i umocnienia pozycji Rosji na scenie międzynarodowej. Zapewne pomylił się w tej kalkulacji, jednak jego działanie było racjonalne (...) Myślał, że zwycięży łatwiej, bez takich strat, a Ukraina szybko się podda. I że Rosjanie będą witani kwiatami - stwierdza były szef MSZ.
- Format [Normandzkiej czwórki: Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy - red.] nie przybliżył nas do pokoju, można wręcz powiedzieć, że umożliwił Rosji zbudowanie potencjału militarnego. Francja i Niemcy traktowały go jako instrument służący realizacji ich własnych celów. UE przymykała oko, bo zdejmowało to z niej odpowiedzialność. W konsekwencji Ukraina została złożona na ołtarzu współpracy Francji i Niemiec z Rosją. Ważniejsza była realizacja Nord Stream 2, niż zapewnienie bezpieczeństwa Ukrainy - podkreślił Jacek Czaputowicz. Jego zdaniem Zachód nie nałożył solidarnie sankcji na Rosję: z systemu SWIFT wyłączono tylko niektóre rosyjskie banki, nie ograniczono również importu gazu i ropy, co zapewnia Rosji stały dopływ gotówki.
- Firmy francuskie - Auchan, Leroy Merlin, czy Decathlon - zachęcone przez prezydenta Macrona, dostrzegły szansę na rozszerzenie działalności [w Rosji]. TASS z dumą informuje, że na firmy francuskie zawsze można liczyć (...) Francja we współpracy z Rosją widzi szansę na realizację interesów geopolitycznych i ekonomicznych (...) Ukraińcy dostają brutalną lekcję na temat tego, na czym polega europejska solidarność i wartości - stwierdza dyplomata. Zapytany, czy Zachód nie rozumie zagrożenia ze strony Rosji, odparł:
- Zachód rozumie, że Ukraina może przestać istnieć, ale się z tym godzi. W myśli francuskiej i niemieckiej silnie zakorzeniona jest tradycja koncertu mocarstw, sfer wpływów. Jest w niej specjalne miejsce dla Rosji. Motywy są więc głębsze, niż tylko chęć wzbogacenia się - powiedział Jacek Czaputowicz.