Krysztopa: Czy ktoś może wie dlaczego Wyborcza nie świętuje hucznie 4 czerwca?
W poprzednich latach mieliśmy do czynienia z szeroko zakrojoną próbą budowy "pozytywnego święta" wokół daty kontraktowych wyborów 4 czerwca. A dziś jest 4 czerwca. Tymczasem dzisiaj w "wiodących mediach" z mediami Michnika na czele (przynajmniej elektronicznych, bo papierowych nie kupuję) cisza. Dlaczego?
4 czerwca miał być "pozytywnym świętem", które miało sie odróżniać od mitycznego "świętowania klęsk", Czyżby Polacy uznali, że jednak był klęską?
A może chodzi o to co napisał ostatnio rozemocjonwanemu Władysławowi Frasyniukowi Włodzimierz Czarzasty?
Drogi Władysławie Frasyniuku! Żeście komunistów pokonali? No nie. Wyście się z nami, k...wa, przy Okrągłym Stole i 4 czerwca 1989 r. do-ga-da-li
Trudno powiedzieć, dość, że, jak każdą efemerydę "obrońców demokracji", zdaje się, że koncept szlag trafił.
- Źródło: tysol.pl
- Data: 04.06.2017 16:57
- Tagi: , wybory kontraktowe, 4 czerwca, Gazeta Wyborcza,