Wyciekły fragmentu listu Unii do Kremla. Autor nie stawia na NATO jako narzędzie rozwiązania konfliktu

„Jesteśmy poważnie zaniepokojeni obecną sytuacją i mocno wierzymy, że napięcia i nieporozumienia muszą być rozwiązywane poprzez dialog i dyplomację” – czytamy w liście.
List zawiera deklarację gotowości Unii do kontynuowania dialogu Rosji z państwami NATO na temat „zwiększenia bezpieczeństwa”. Bruksela stawia jednak na rozmowy w formacie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, argumentując, że do tego ciała, w odróżnieniu od NATO, należą wszystkie kraje członkowskie UE.
„Uważamy, że OBWE jest odpowiednim forum do rozwiązywania problemów bezpieczeństwa wszystkich zainteresowanych stron, w komplementarności z innymi istniejącymi formatami, w tym Radą NATO–Rosja” – pisał Borrell w liście.
„Wzywamy Rosję do złagodzenia eskalacji i odwrócenia rozwoju militarnego na Ukrainie i wokół niej oraz na Białorusi” – nakazał Borrell.
Rosja podważa pozycję UE
Niedawno rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow domagał się, by UE określiła jasno swoje stanowisko wobec umów wiążących UE z Rosją. Jego zdaniem Zachód kładzie nacisk jedynie na niektóre fragmenty porozumień, które akurat są mu na rękę. Borrell nie poruszył szerzej tego tematu, pisząc jedynie, że przyszłe rozmowy „dadzą możliwość poruszenia tego tematu”.
Podczas wizyty w Waszyngtonie wysoki przedstawiciel stwierdził, że Rosja stara się podważyć pozycję instytucji unijnych poprzez kierowanie pism nie do centrali Unii, ale do poszczególnych państw ją tworzących.