[WIDEO] Kukiz o członkostwie w komisji dot. Pegasusa: „Nie chcę, ale muszę”
![Paweł Kukiz [WIDEO] Kukiz o członkostwie w komisji dot. Pegasusa: „Nie chcę, ale muszę”](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/78600/1644226817d8562967e1afe77160727e.jpg)
Lider ugrupowania Kukiz'15 był gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Podczas wywiadu, którego udzielił, tłumaczył przede wszystkim sprawę powołania sejmowej komisji dot. oprogramowania szpiegowskiego Pegasus oraz zarzutów, jakie pod adresem polityka formułował ostatnio lider Agrounii Michał Kołodziejczak.
– Raz, że ona czasowo absorbuje w sposób nieprawdopodobny. Druga sprawa jest też taka, że może dotykać materii może niekoniecznie bezpiecznych, a ja nie należę do osób tchórzliwych, ale też nikt nie chce chyba na siłę wchodzić w jakieś klimaty, które mogą się okazać nie do końca bezpieczne – tłumaczył Paweł Kukiz, dlaczego jest niezbyt entuzjastycznie nastawiony do zajęcia miejsca w komisji dot. podsłuchów.
– Pójdę klasykiem: Nie chcę, ale muszę – podsumował Kukiz.
– Jest jedna rzecz pewna, nie może być przewagi w komisji ani Platformy, ani PiS-u z prostej przyczyny, dlatego że komisja ma objąć swoim zasięgiem okres rządów i Platformy, i PiS-u. To jest jedna podstawowa sprawa, nie powinien być przewodniczącym tej komisji w związku z tym żaden człowiek, który w jakiś sposób jest powiązany z tymi partiami pomagdalenkowymi, czyli albo z Platformą, albo z Prawem i Sprawiedliwością – mówił lider Kukiz'15.
Dziwna gra Kołodziejczaka
Poseł odniósł się też do sprawy stawienia się Michała Kołodziejczaka przed senacką komisją dot. podsłuchów. Polityk uznał jednak, że „to nie jest żadna komisja”.
– Prawdopodobnie poszedłbym tylko i wyłącznie po to, by odczytać ekspertyzę, która wyklucza te rewelacje Kołodziejczaka, twierdzącego, że wyniosłem z komisji służb specjalnych jakieś tajne informacje. Mówi głupoty – stwierdził Kukiz, wyrażając gotowość stawienia się przed komisją.
Zobacz też: „Zarzuty Kołodziejczaka są absurdalne”. Kukiz zabiera głos w sprawie Pegasusa
– Kołodziejczak przyszedł po to, by połączyć siły. Odpowiedziałem mu, że jest wiele różnego rodzaju funkcjonujących podejrzeń ws. niego. (…) Wysnuł wniosek totalnie absurdalny. Kołodziejczak ma skłonność do nadinterpretacji – mówił polityk. Owe „podejrzenia” stawiane działaczowi Agrounii to przede wszystkim medialne doniesienia o domniemanych powiązaniach działacza z Rosją. Kukiz jako osoba zasiadająca w komisji ds. służb specjalnych w obliczu takich doniesień nie mógł zatem wejść w komitywę z kontrowersyjną organizacją Agrounii.
[NA ŻYWO] Oglądaj Poranną #RozmowaRMF! Gość: Poseł @pkukiz (@KUKIZ15). Zapraszamy! @RMF24pl @Rozmowa_RMF https://t.co/qrG9Ihldc6
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) February 7, 2022