Były minister sprawiedliwości punktuje projekt resortu Bodnara. "Dłużej, drożej, niepewnie"

Były minister sprawiedliwości Marcin Warchoł (PiS) ocenił, że projekt ustawy w sprawie statusu sędziów z lat 2018–2025 zawiera rozwiązania, które uderzą w obywateli. Według niego wejście ustawy w życie będzie skutkowało wydłużeniem procesów, nierównym traktowaniem stron oraz obciążeniem budżetu państwa.
Procesy sądowe po wprowadzeniu projektu MS będą dłuższe, droższe, niesprawiedliwe i niepewne - twierdzi polityk PiS Były minister sprawiedliwości punktuje projekt resortu Bodnara.
Procesy sądowe po wprowadzeniu projektu MS będą dłuższe, droższe, niesprawiedliwe i niepewne - twierdzi polityk PiS / Pixabay

Jak MS chce potraktować sędziów? 

Resort sprawiedliwości opublikował w czwartek projekt ustawy o przywróceniu ładu konstytucyjnego w sądownictwie. Zakłada on m.in., że sędziowie, którzy w latach 2018–2025 awansowali po ocenie dokonanej, jak pisze ministerstwo, "przez niekonstytucyjną Krajową Radę Sądownictwa", mają z mocy prawa zostać cofnięci na poprzednie stanowiska oraz uczestniczyć w powtórzonych konkursach, które "będą miały formułę otwartą, zaś ich wynik będzie poddany kontroli Sądu Najwyższego". MS szacuje, że grupa ta liczy około 1,2 tys. osób.

Zgodnie z projektem osoby, które w tych latach przyszły do zawodu sędziowskiego z innych zawodów prawniczych w następstwie udziału w konkursach rozpisanych przez tę samą KRS, mają powrócić do swoich poprzednich zawodów – o ile korporacje zawodowe ich przyjmą. Osoby te będą też mogły zostać referendarzami. "Również te osoby będą z mocy prawa wpisywane do powtórzonych konkursów, o ile nie zrezygnują z tej możliwości" – zakłada MS. Ta kategoria ma obejmować około 400 osób.

Wydłużone procesy

W ocenie Marcina Warchoła projekt ustawy zawiera rozwiązania, które bezpośrednio uderzą w obywatela: brak pewności prawa, dłuższe procesy, nierówne traktowanie i drogie konsekwencje finansowe.

Poseł PiS podkreślił, że choć projekt przewiduje, iż orzeczenia wydane z udziałem nieprawidłowo powołanych sędziów mają zostać utrzymane w mocy, to – w jego opinii – dopuszczenie ich wzruszalności może prowadzić do masowego składania wniosków o wznowienie postępowań, wydłużenia procesów sądowych, a także do niespójności orzecznictwa, gdy jeden sąd uzna wznowienie, a drugi nie. – Efekt? Obywatel nie wie, czy wyrok, który otrzymał, naprawdę jest ostateczny – wskazał b. minister.

Zwrócił jednocześnie uwagę na zapis w projekcie, zgodnie z którym strony "konsekwentnie kwestionujące status nieprawidłowo powołanych sędziów" będą mogły złożyć wniosek o wznowienie postępowania, jeżeli orzeczenie nie powodowało nieodwracalnych skutków.

To oznacza, że dwie osoby w identycznej sytuacji prawnej mogą mieć różne możliwości działania, co jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości

– zauważył.

Strata na jakości

Warchoł wyraził również obawę, że jakość orzeczeń wydawanych przez sądy, które utracą część składów sędziowskich, znacząco spadnie, a w efekcie pogłębi się brak zaufania w społeczeństwie do wymiaru sprawiedliwości. Ponadto – według polityka PiS – cofnięcie sędziów na poprzednie stanowiska na mocy ustawy jest sprzeczne z konstytucyjną gwarancją niezależności i nieusuwalności sędziego.

– Masowa weryfikacja i cofanie nominacji sędziów będzie odebrane przez społeczeństwo jako upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości, co uderza w każdego obywatela, bo niezależność sądu to gwarancja sprawiedliwego procesu

– dodał Warchoł.

Koszty finansowe 

Poseł PiS ocenił też, że projekt niesie ze sobą koszty finansowe, ponieważ sędziowie, którzy zostaną cofnięci na poprzednie stanowiska lub do poprzednich zawodów, będą mogli zgłaszać skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Odszkodowania dla usuniętych sędziów i paraliż sądów będą oznaczać miliardowe koszty dla budżetu państwa, czyli podatników

– powiedział.

Marcin Warchoł w latach 2015–2019 był podsekretarzem stanu w MS, a w latach 2019–2023 sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości; wówczas szefem resortu był Zbigniew Ziobro. Od 27 listopada do 23 grudnia 2023 r. Warchoł był ministrem sprawiedliwości w trzecim rządzie premiera Mateusza Morawieckiego.

Jak wynika z opublikowanego w czwartek projektu, planowana ustawa miałaby wejść w życie 15 października 2025 r. 

 


 

POLECANE
Beata Szydło uderza w premiera Tuska: Ciągle umyka mu ten szczegół Wiadomości
Beata Szydło uderza w premiera Tuska: "Ciągle umyka mu ten szczegół"

- Premier Tusk powinien pamiętać, że Bolesław Chrobry koronował się wbrew Cesarstwu, które dążyło do zniszczenia Polski. Z jakiegoś powodu Tuskowi ciągle ten szczegół umyka - napisała europoseł Beata Szydło komentując wydarzenia związane z uroczystym zgromadzeniem parlamentu w Gnieźnie z okazji 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego.

Karol Nawrocki: Rafał Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Rafał Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego

– Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego (...) Mamy do czynienia z politykiem oderwanym od społecznej rzeczywistości – mówi kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. W rozmowie z Tygodnikiem Solidarność oraz Telewizją Republika odniósł się się także do tematu obniżki składki zdrowotnej czy referendum ws. Zielonego Ładu.

Komunikat dla mieszkańców Poznania Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Poznania

W Poznaniu trwają prace związane z bezkolizyjnym przejazdem ulicami Golęcińską i Lutycką nad linią kolejową. Budowa wiaduktu ma według przyjętego harmonogramu zakończyć się w IV kwartale 2025 r.

Obława za przestępcą w Mazowieckiem. Dwóch policjantów rannych z ostatniej chwili
Obława za przestępcą w Mazowieckiem. Dwóch policjantów rannych

Dwóch policjantów z Radomia zostało poszkodowanych w piątek rano podczas próby zatrzymania w pow. przysuskim (Mazowieckie) mężczyzny poszukiwanego listem gończym. Trwa obława za przestępcą – poinformowała mazowiecka policja.

Donald Trump zapowiada umowę handlową z Chinami. Podał datę Wiadomości
Donald Trump zapowiada umowę handlową z Chinami. Podał datę

W wywiadzie dla tygodnika "Time" prezydent USA Donald Trump stwierdził, że umowy handlowe Chin negocjowane ze Stanami Zjednoczonymi powinny się ukształtować za trzy do czterech tygodni.

Zapytaliśmy MSWiA o polsko-niemieckie patrole na polsko-niemieckiej granicy tylko u nas
Zapytaliśmy MSWiA o polsko-niemieckie patrole na polsko-niemieckiej granicy

Instytucja wspólnych międzynarodowych patroli w regionach przygranicznych nie jest koniecznością, ale może w poszczególnych wąskich wymiarach sprzyjać efektywności pracy na przygraniczu. Z drugiej strony Wydział Prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) na pytanie naszej redakcji o konkretne dane i analizy świadczące o wyższej skuteczności patroli binarodowych w porównaniu do partoli jednonarodowościowych w zakresie zwalczania przestępczości, odpowiedziało, że nie dysponuje danymi w tym obszarze.

Uroczyste zgromadzenie parlamentu w Gnieźnie. Andrzej Duda: Musimy odważnie wykorzystywać swoje dziejowe szanse Wiadomości
Uroczyste zgromadzenie parlamentu w Gnieźnie. Andrzej Duda: Musimy odważnie wykorzystywać swoje dziejowe szanse

– Musimy odważnie wykorzystywać swoje dziejowe szanse. Dlatego już za trzy dni będziemy gościć kilkunastu europejskich przywódców – uczestników jubileuszowego, 10. szczytu Inicjatywy Trójmorza. To sukces, który przyniosła konsekwentna realizacja dalekosiężnej strategii – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystego zgromadzenia parlamentu w Gnieźnie, związanego z 1000. rocznicą koronacji króla Bolesława Chrobrego.

Zamach na ważnego rosyjskiego generała. Precyzyjna likwidacja [WIDEO] Wiadomości
Zamach na ważnego rosyjskiego generała. "Precyzyjna likwidacja" [WIDEO]

W podmoskiewskiej miejscowości Bałaszice doszło do eksplozji samochodu, w którym zginął zastępca szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji, generał Jarosław Moskalik – podał m.in. portal Nexta, powołując się na rosyjskie media. 

Polska otrzyma dostęp do sprzętu obronnego tylko wówczas, gdy wypełni kryteria unijnych wartości gorące
Polska otrzyma dostęp do sprzętu obronnego tylko wówczas, gdy wypełni kryteria "unijnych wartości"

Jeżeli ktokolwiek sądził, że Polska w sytuacji zagrożenia czy ataku na swoje granice bezwarunkowo otrzyma pomoc ze strony UE po wdrożeniu wspólnej polityki obronnej, jest w poważnym błędzie. W sprawozdaniu przyjętym w środę 23 głosami za, 9 przeciw i 2 wstrzymującymi się, posłowie do PE z Komisji ds. Budżetu przegłosowali priorytety do długoterminowego budżetu, korzyści z którego poszczególne państwa członkowskie czerpać będą jedynie w sytuacji spełniania kryteriów tzw. praworządności i przestrzegania tzw. unijnych wartości.

Bodnarowcy zatrzymali księdza. Jest komunikat kurii Wiadomości
Bodnarowcy zatrzymali księdza. Jest komunikat kurii

Kilka dni temu doszło do zatrzymania czterech osób związanych ze sprawą dr Gizeli Jagielskiej i aborcji w Oleśnicy. Wśród zatrzymanych znalazł się ksiądz z archidiecezji przemyskiej. W tej sprawie pojawił się komunikat Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.

REKLAMA

Były minister sprawiedliwości punktuje projekt resortu Bodnara. "Dłużej, drożej, niepewnie"

Były minister sprawiedliwości Marcin Warchoł (PiS) ocenił, że projekt ustawy w sprawie statusu sędziów z lat 2018–2025 zawiera rozwiązania, które uderzą w obywateli. Według niego wejście ustawy w życie będzie skutkowało wydłużeniem procesów, nierównym traktowaniem stron oraz obciążeniem budżetu państwa.
Procesy sądowe po wprowadzeniu projektu MS będą dłuższe, droższe, niesprawiedliwe i niepewne - twierdzi polityk PiS Były minister sprawiedliwości punktuje projekt resortu Bodnara.
Procesy sądowe po wprowadzeniu projektu MS będą dłuższe, droższe, niesprawiedliwe i niepewne - twierdzi polityk PiS / Pixabay

Jak MS chce potraktować sędziów? 

Resort sprawiedliwości opublikował w czwartek projekt ustawy o przywróceniu ładu konstytucyjnego w sądownictwie. Zakłada on m.in., że sędziowie, którzy w latach 2018–2025 awansowali po ocenie dokonanej, jak pisze ministerstwo, "przez niekonstytucyjną Krajową Radę Sądownictwa", mają z mocy prawa zostać cofnięci na poprzednie stanowiska oraz uczestniczyć w powtórzonych konkursach, które "będą miały formułę otwartą, zaś ich wynik będzie poddany kontroli Sądu Najwyższego". MS szacuje, że grupa ta liczy około 1,2 tys. osób.

Zgodnie z projektem osoby, które w tych latach przyszły do zawodu sędziowskiego z innych zawodów prawniczych w następstwie udziału w konkursach rozpisanych przez tę samą KRS, mają powrócić do swoich poprzednich zawodów – o ile korporacje zawodowe ich przyjmą. Osoby te będą też mogły zostać referendarzami. "Również te osoby będą z mocy prawa wpisywane do powtórzonych konkursów, o ile nie zrezygnują z tej możliwości" – zakłada MS. Ta kategoria ma obejmować około 400 osób.

Wydłużone procesy

W ocenie Marcina Warchoła projekt ustawy zawiera rozwiązania, które bezpośrednio uderzą w obywatela: brak pewności prawa, dłuższe procesy, nierówne traktowanie i drogie konsekwencje finansowe.

Poseł PiS podkreślił, że choć projekt przewiduje, iż orzeczenia wydane z udziałem nieprawidłowo powołanych sędziów mają zostać utrzymane w mocy, to – w jego opinii – dopuszczenie ich wzruszalności może prowadzić do masowego składania wniosków o wznowienie postępowań, wydłużenia procesów sądowych, a także do niespójności orzecznictwa, gdy jeden sąd uzna wznowienie, a drugi nie. – Efekt? Obywatel nie wie, czy wyrok, który otrzymał, naprawdę jest ostateczny – wskazał b. minister.

Zwrócił jednocześnie uwagę na zapis w projekcie, zgodnie z którym strony "konsekwentnie kwestionujące status nieprawidłowo powołanych sędziów" będą mogły złożyć wniosek o wznowienie postępowania, jeżeli orzeczenie nie powodowało nieodwracalnych skutków.

To oznacza, że dwie osoby w identycznej sytuacji prawnej mogą mieć różne możliwości działania, co jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości

– zauważył.

Strata na jakości

Warchoł wyraził również obawę, że jakość orzeczeń wydawanych przez sądy, które utracą część składów sędziowskich, znacząco spadnie, a w efekcie pogłębi się brak zaufania w społeczeństwie do wymiaru sprawiedliwości. Ponadto – według polityka PiS – cofnięcie sędziów na poprzednie stanowiska na mocy ustawy jest sprzeczne z konstytucyjną gwarancją niezależności i nieusuwalności sędziego.

– Masowa weryfikacja i cofanie nominacji sędziów będzie odebrane przez społeczeństwo jako upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości, co uderza w każdego obywatela, bo niezależność sądu to gwarancja sprawiedliwego procesu

– dodał Warchoł.

Koszty finansowe 

Poseł PiS ocenił też, że projekt niesie ze sobą koszty finansowe, ponieważ sędziowie, którzy zostaną cofnięci na poprzednie stanowiska lub do poprzednich zawodów, będą mogli zgłaszać skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Odszkodowania dla usuniętych sędziów i paraliż sądów będą oznaczać miliardowe koszty dla budżetu państwa, czyli podatników

– powiedział.

Marcin Warchoł w latach 2015–2019 był podsekretarzem stanu w MS, a w latach 2019–2023 sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości; wówczas szefem resortu był Zbigniew Ziobro. Od 27 listopada do 23 grudnia 2023 r. Warchoł był ministrem sprawiedliwości w trzecim rządzie premiera Mateusza Morawieckiego.

Jak wynika z opublikowanego w czwartek projektu, planowana ustawa miałaby wejść w życie 15 października 2025 r. 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe