„Dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny”. Waldemar Pawlak szokująco o Baltic Pipe

W Europie szaleje kryzys energetyczny. Wysokie ceny gazu rosną pod presją Rosji, która zmniejsza dostawy, chcąc wymusić na Europie szybsze uruchomienie Nord Stream 2.
Waldemar Pawlak „Dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny”. Waldemar Pawlak szokująco o Baltic Pipe
Waldemar Pawlak / (mr) PAP/Marcin Obara

Wspólny niemiecko - rosyjski projekt ma doprowadzić do sytuacji, w której Niemcy są gazowym hubem Europy rozprowadzającym gaz pochodzący z Rosji. Nowe życie w Nord Stream 2 tchnęła decyzja Joe Bidena o zniesieniu sankcji jakimi Amerykanie obłożyli ten projekt.

Polska ma tę wyjątkową sytuację, że między innymi dzięki gazoportowi im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, w odróżnieniu od innych krajów Europy, ma pełne magazyny gazu i gazociąg z Norwegii Baltic Pipe na ukończeniu.

- Moim zdaniem dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny. W 2010 r. podpisaliśmy aneks do umowy z Rosjanami, który pozwolił na rewers wirtualny na gazociągu jamalskim. Następnie zaczął działać także rewers fizyczny. Mamy możliwość importu gazu z kierunku zachodniego. Budowa nowego gazociągu jest bezzasadna. Zapłacą

za to odbiorcy, bo trzeba będzie go spłacić. Gazociąg jamalski będzie więc stabilną infrastrukturą, z której nie będziemy korzystać. Baltic Pipe będzie bardzo drogim pomnikiem polskiego rządu. Nic więcej.

- mówi Waldemar Pawlak w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.

- Formuła cenowa oparta na produktach naftowych i ich pochodnych byłaby w obecnych uwarunkowaniach rynkowych korzystniejsza od modelu rozliczeń opartych na cenach giełdowych. Gdyby zastosować rozliczenia oparte na cenie ropy, wówczas cena gazu byłaby na poziomie 100 zł/MWh. Byłaby więc cztery razy niższa od tej, którą obserwujemy obecnie na Towarowej Giełdzie Energii.

- twierdzi Pawlak mając na myśli tryb rozliczeń jaki obowiązuje w umowach z Rosją. Problem w tym, że kiedy Polak była uzależniona od gazu z Rosji, płaciła najwyższe ceny w Europie.

- Waldemar Pawlak w „Rzepie” o Baltic Pipe: moim zdaniem dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny. Przypomnę tylko, że wg pana Pawlaka niepotrzebne było też opiniowanie projektów umów gazowych z Rosją. Prezes URE dostał od niego na zaopiniowanie 24 stron całe 2 minuty.

- komentuje ekspert portalu Energetyka24.pl Jakub Wiech

- Waldemar Pawlak w dzisiejszej „Rz” przekonuje, ze PGNiG powinien wrócić do dawnego modelu rozliczeń z Gazpromem (cena gazu indeksowana do kursu ropy, a nie do giełd gazu), a Polska nie potrzebuje Baltic Pipe, bo ma już gazociąg jamalski! Ja chyba śnię..

- komentuje ekspert ds. energetyki portalu PolitykaInsight.pl Robert Tomaszewski

 

Skrajnie niekorzystny kontrakt Polski z Gazpromem

Przypomnijmy: w październiku 2010 roku po negocjacjach Waldemara Pawlaka z Rosjanami polski rząd podpisał z Gazpromem umowę na dostawy gazu ziemnego. Kontrakt obowiązuje do 2022 roku i na jego mocy zwiększono dostawy z 8 do około 10 mld metrów sześciennych rocznie. Zdaniem ekspertów kontrakt został podpisany na skrajnie niekorzystnych warunkach dla Polski, która popełniła szereg trudnych do wytłumaczenia błędów w negocjacjach. Co ciekawe, umowa mogła być dużo bardziej niekorzystna, ale z powodu interwencji Komisji Europejskiej umowa obowiązuje jedynie do 2022 roku, a nie do 2037 roku, jak życzył sobie tego Gazprom.

To była kapitulacja, (…) w strategicznym obszarze bezpieczeństwa państwa wykonano całą serię niezrozumiałych ruchów, by zadowolić Moskwę” – pisał m.in. tygodnik „Sieci”. Działania rządu PO-PSL zmiażdżył również raport NIK dot. negocjacji z Gazpromem.

Dywersyfikacja dostaw

Polska od wielu lat zabiega o to, by uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji, która wykorzystuje surowce strategiczne do gry politycznej. Mówił o tym pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski dla tygodnika „Do Rzeczy”. – Kontrakt z rosyjskim Gazpromem na zakup gazu wygasa z końcem 2022 r. Trzy miesiące wcześniej zostaną uruchomione dostawy z norweskiego szelfu – tłumaczył polityk. – Realizujemy strategię różnicowania źródeł dostaw gazu dla polskiej gospodarki. Gazociąg Baltic Pipe będzie miał przepustowość 10 mld m sześc. gazu rocznie i to jest w zasadzie dokładnie tyle, ile teraz kupujemy na podstawie długoterminowego kontraktu od rosyjskiego Gazpromu. Ten kontrakt wygasa z końcem 2022 r. i trzy miesiące wcześniej zostanie uruchomiona możliwość dostaw z norweskiego szelfu. To rzeczywiście bardzo ważny moment, nie tylko dla polskiej gospodarki. Redukujemy w ten sposób możliwość politycznych nacisków i szantażu ze strony Rosji przy użyciu „broni gazowej” – powiedział Naimski. Przypomnijmy, że za ostatnie drastyczne wzrosty cen gazu w Europie stoi właśnie Gazprom, który niespodziewanie ograniczył dostawy „błękitnego surowca”, żeby wywrzeć presję na uruchomienie gazociągu Nord Stream 2.


 

POLECANE
Skandaliczne zachowanie izraelskich kibiców podczas meczu Raków Częstochowa - Maccabi Hajfa. Burza w sieci gorące
Skandaliczne zachowanie izraelskich kibiców podczas meczu Raków Częstochowa - Maccabi Hajfa. Burza w sieci

Raków Częstochowa wygrał w węgierskim Debreczynie z Maccabi Hajfa 2:0 (1:0) w meczu rewanżowym 3. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji i awansował do kolejnej fazy rozgrywek. W pierwszym spotkaniu u siebie polski zespół przegrał 0:1. Uwagę polskich kibiców zwrócił skandaliczny transparent kibiców izraelskich.

Pierwszy taki przypadek. Groziło jej 25 lat za krytykę ideologii gender, uciekła do Europy wschodniej tylko u nas
Pierwszy taki przypadek. Groziło jej 25 lat za krytykę ideologii gender, uciekła do Europy wschodniej

25 lat więzienia za sprzeciw wobec ideologii gender – brzmi jak teoria spiskowa? Tak jednak wygląda rzeczywistość pewnej działaczki z Brazylii, która musiała uciekać z własnej ojczyzny. Powód? Feministka nazwała transseksualistę... mężczyzną. W Brazylii taka forma „transfobii” to surowo karany „rasizm społeczny”.

Redukcja sił NATO w Polsce? Trump: Nie było takiej propozycji polityka
Redukcja sił NATO w Polsce? Trump: Nie było takiej propozycji

Prezydent USA Donald Trump, zapytany w czwartek, czy zgodziłby się na zmniejszenie obecności sił NATO w Europie, w tym w Polsce, w celu skłonienia Władimira Putina do podpisania porozumienia pokojowego, odpowiedział, że nikt mu takiej propozycji nie przedstawił.

Klęska zielonej polityki Ursuli von der Leyen. Emisje w UE wystrzeliły pilne
Klęska zielonej polityki Ursuli von der Leyen. Emisje w UE wystrzeliły

Zielona polityka klimatyczna miała prowadzić do zmniejszenia emisji, tymczasem dane Eurostatu pokazują zupełnie inną rzeczywistość. Wzrost o 3,4 proc. w skali całej Unii, skok w 20 krajach i zaledwie siedem państw, którym udało się ograniczyć emisję – to bilans pierwszego kwartału 2025 r.

Ocieplenie między Watykanem a lefebrystami? Bractwo św. Piusa X wpisane na listę gorące
Ocieplenie między Watykanem a lefebrystami? Bractwo św. Piusa X wpisane na listę

Pojawia się nadzieje na ocieplenie stosunków pomiędzy Watykanem a Bractwem św. Piusa X. Za pontyfikatu papieża Leona XIV Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X zostało wpisane do oficjalnego watykańskiego kalendarza jubileuszowego, co pozwoliło mu na organizowanie wydarzeń w Rzymie w trakcie Roku Świętego.

Niemiec znieważył polskie flagi na granicy. Usłyszał zarzuty Wiadomości
Niemiec znieważył polskie flagi na granicy. Usłyszał zarzuty

58-letni obywatel Niemiec, Thomas S., zrywał biało-czerwone flagi na moście w Słubicach i wrzucał je do Odry. Prokuratura postawiła mu zarzut publicznego znieważenia flagi Polski. Mężczyzna przyznał się do winy, tłumacząc, że był pijany.

Afera KPO. Prokuratura Europejska wszczyna śledztwo z ostatniej chwili
Afera KPO. Prokuratura Europejska wszczyna śledztwo

Europejska Prokuratura (EPPO) wszczęła postępowanie dotyczące wydatkowania środków z polskiego KPO w branży HoReCa, obejmującej turystykę i gastronomię – przekazała w czwartek PAP rzeczniczka EPPO Tine Hollevoet.

Waldemar Żurek chce reaktywować starą KRS. Obecna rada ma być wygaszona uchwałą pilne
Waldemar Żurek chce reaktywować starą KRS. Obecna rada ma być "wygaszona" uchwałą

Jak donosi "Rzeczpospolita" Waldemar Żurek rozważa przywrócenie starej Krajowej Rady Sądownictwa, w składzie sprzed reform sądownictwa PiS. W planach jest "wygaszenie" obecnej rady uchwałą sejmu. Ma to być metoda na obejście prawdopodobnego weta prezydenta wobec zmian ustawowych.

Wydatki państwa idą w górę. MF podało informacje nt. deficytu pilne
Wydatki państwa idą w górę. MF podało informacje nt. deficytu

Jak podało w komunikacie Ministerstwo Finansów, wykonanie wydatków budżetu państwa w okresie styczeń-lipiec 2025 r. wyniosło 470,5 mld zł, tj. 51,1 proc. rocznego planu, jednocześnie było wyższe o ok. 31,3 mld zł (tj. o 7,1 proc.) w stosunku do tego samego okresu roku 2024 (439,3 mld zł, tj. 50,7 proc. planu).

Płonie hala koło Ciechocinka. Pożar zagraża całej okolicy pilne
Płonie hala koło Ciechocinka. Pożar zagraża całej okolicy

W Siarzewie w województwie kujawsko-pomorskim wybuchł pożar hali produkcyjno-magazynowej. Płomienie objęły cały obiekt i dwa budynki gospodarcze, a nad miejscowością unosi się gęsty, niebezpieczny dym. Mieszkańcy i turyści zostali wezwani do zachowania szczególnej ostrożności.

REKLAMA

„Dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny”. Waldemar Pawlak szokująco o Baltic Pipe

W Europie szaleje kryzys energetyczny. Wysokie ceny gazu rosną pod presją Rosji, która zmniejsza dostawy, chcąc wymusić na Europie szybsze uruchomienie Nord Stream 2.
Waldemar Pawlak „Dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny”. Waldemar Pawlak szokująco o Baltic Pipe
Waldemar Pawlak / (mr) PAP/Marcin Obara

Wspólny niemiecko - rosyjski projekt ma doprowadzić do sytuacji, w której Niemcy są gazowym hubem Europy rozprowadzającym gaz pochodzący z Rosji. Nowe życie w Nord Stream 2 tchnęła decyzja Joe Bidena o zniesieniu sankcji jakimi Amerykanie obłożyli ten projekt.

Polska ma tę wyjątkową sytuację, że między innymi dzięki gazoportowi im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, w odróżnieniu od innych krajów Europy, ma pełne magazyny gazu i gazociąg z Norwegii Baltic Pipe na ukończeniu.

- Moim zdaniem dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny. W 2010 r. podpisaliśmy aneks do umowy z Rosjanami, który pozwolił na rewers wirtualny na gazociągu jamalskim. Następnie zaczął działać także rewers fizyczny. Mamy możliwość importu gazu z kierunku zachodniego. Budowa nowego gazociągu jest bezzasadna. Zapłacą

za to odbiorcy, bo trzeba będzie go spłacić. Gazociąg jamalski będzie więc stabilną infrastrukturą, z której nie będziemy korzystać. Baltic Pipe będzie bardzo drogim pomnikiem polskiego rządu. Nic więcej.

- mówi Waldemar Pawlak w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.

- Formuła cenowa oparta na produktach naftowych i ich pochodnych byłaby w obecnych uwarunkowaniach rynkowych korzystniejsza od modelu rozliczeń opartych na cenach giełdowych. Gdyby zastosować rozliczenia oparte na cenie ropy, wówczas cena gazu byłaby na poziomie 100 zł/MWh. Byłaby więc cztery razy niższa od tej, którą obserwujemy obecnie na Towarowej Giełdzie Energii.

- twierdzi Pawlak mając na myśli tryb rozliczeń jaki obowiązuje w umowach z Rosją. Problem w tym, że kiedy Polak była uzależniona od gazu z Rosji, płaciła najwyższe ceny w Europie.

- Waldemar Pawlak w „Rzepie” o Baltic Pipe: moim zdaniem dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny. Przypomnę tylko, że wg pana Pawlaka niepotrzebne było też opiniowanie projektów umów gazowych z Rosją. Prezes URE dostał od niego na zaopiniowanie 24 stron całe 2 minuty.

- komentuje ekspert portalu Energetyka24.pl Jakub Wiech

- Waldemar Pawlak w dzisiejszej „Rz” przekonuje, ze PGNiG powinien wrócić do dawnego modelu rozliczeń z Gazpromem (cena gazu indeksowana do kursu ropy, a nie do giełd gazu), a Polska nie potrzebuje Baltic Pipe, bo ma już gazociąg jamalski! Ja chyba śnię..

- komentuje ekspert ds. energetyki portalu PolitykaInsight.pl Robert Tomaszewski

 

Skrajnie niekorzystny kontrakt Polski z Gazpromem

Przypomnijmy: w październiku 2010 roku po negocjacjach Waldemara Pawlaka z Rosjanami polski rząd podpisał z Gazpromem umowę na dostawy gazu ziemnego. Kontrakt obowiązuje do 2022 roku i na jego mocy zwiększono dostawy z 8 do około 10 mld metrów sześciennych rocznie. Zdaniem ekspertów kontrakt został podpisany na skrajnie niekorzystnych warunkach dla Polski, która popełniła szereg trudnych do wytłumaczenia błędów w negocjacjach. Co ciekawe, umowa mogła być dużo bardziej niekorzystna, ale z powodu interwencji Komisji Europejskiej umowa obowiązuje jedynie do 2022 roku, a nie do 2037 roku, jak życzył sobie tego Gazprom.

To była kapitulacja, (…) w strategicznym obszarze bezpieczeństwa państwa wykonano całą serię niezrozumiałych ruchów, by zadowolić Moskwę” – pisał m.in. tygodnik „Sieci”. Działania rządu PO-PSL zmiażdżył również raport NIK dot. negocjacji z Gazpromem.

Dywersyfikacja dostaw

Polska od wielu lat zabiega o to, by uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji, która wykorzystuje surowce strategiczne do gry politycznej. Mówił o tym pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski dla tygodnika „Do Rzeczy”. – Kontrakt z rosyjskim Gazpromem na zakup gazu wygasa z końcem 2022 r. Trzy miesiące wcześniej zostaną uruchomione dostawy z norweskiego szelfu – tłumaczył polityk. – Realizujemy strategię różnicowania źródeł dostaw gazu dla polskiej gospodarki. Gazociąg Baltic Pipe będzie miał przepustowość 10 mld m sześc. gazu rocznie i to jest w zasadzie dokładnie tyle, ile teraz kupujemy na podstawie długoterminowego kontraktu od rosyjskiego Gazpromu. Ten kontrakt wygasa z końcem 2022 r. i trzy miesiące wcześniej zostanie uruchomiona możliwość dostaw z norweskiego szelfu. To rzeczywiście bardzo ważny moment, nie tylko dla polskiej gospodarki. Redukujemy w ten sposób możliwość politycznych nacisków i szantażu ze strony Rosji przy użyciu „broni gazowej” – powiedział Naimski. Przypomnijmy, że za ostatnie drastyczne wzrosty cen gazu w Europie stoi właśnie Gazprom, który niespodziewanie ograniczył dostawy „błękitnego surowca”, żeby wywrzeć presję na uruchomienie gazociągu Nord Stream 2.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe