Prof. Roszkowski: To skończy się katastrofą. Wszyscy będą walczyć ze wszystkimi

Prof. Wojciech Roszkowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl został zapytany, co oznacza hasło „neomarksizm”. Zdaniem profesora z pierwotnego pojęcia marksizmu niewiele już zostało. Zaznaczył, że dzisiejsi neomarksiści myślą w inny sposób, niż ich poprzednicy. Uważają, że masy powinny podążać za elitami, które chcą stworzyć nowego człowieka i nie odwołują się już do klasy robotniczej.
- Jest to rzeczywiście chwytliwe pojęcie. Ważne jest słowo „neo”. Marksizm w sensie dziewiętnastowiecznym już wyparował. Czym innym jest klasa robotnicza, burżuazja, reakcja, imperializm. Te tradycyjne hasła oznaczają już co innego. Pozostaje jednak istota rzeczy. Pewna elita rewolucyjna wie, jaki jest bieg dziejów i potrafi przewidzieć, kto w tym procesie powinien zwyciężyć i co jest jest jedynie słuszną, materialistyczną nauką. Materializm i relatywizm moralny są najważniejsze. Moralność była w marksizmie elementem nadbudowy, czyli zmiennym historycznie. Dzisiejsi neomarksiści mówią to samo. Z prawdziwego marksizmu zostały ateizm i relatywizm moralny. To ci nowi marksiści są dzisiaj burżujami. Są bardzo często właścicielami wielkich koncernów medialnych.
- powiedział prof. Wojciech Roszkowski.
"To skończy się katastrofą"
- Marksiści odwoływali się do klasy robotniczej przekonani, że rewolucja zwycięży, bo służy interesom szerokich mas. Dzisiejsi neomarksiści już tak nie myślą. Uważają, że szerokie masy siedzieć cicho i podążać za elitami, które wiedzą jak zbudować przyszłość i stworzyć nowego człowieka, który będzie w pełni wolny. Dzisiejsze elity intelektualno-medialno-rewolucyjne tworzą fikcję człowieka w pełni wolnego od ograniczeń ekonomicznych, religijnych, biologicznych. To utopia, która dotąd nie była proponowana. Chodzi o uderzenie w samą naturę człowieka. To skończy się katastrofą. Wszyscy będą walczyć ze wszystkimi.
- zaznaczył.