Będzie kolejne podniesienie opłat w Warszawie? Trzaskowski: Trzeba rozważyć podwyżkę cen biletów komunikacji

Trzaskowski w radiu TOK FM podkreślił, że rządzący wprowadzają Polski Ład kosztem samorządów. – W dokumentach rządowych pokazują, że olbrzymia większość tych pieniędzy będzie pochodziła z samorządów. Jasno pokazują, że samorządy tracą ponad 135 mld zł w 10 lat. To oznacza, że Warszawa straci 1,5 mld zł. I nawet po tym, jak rządzący ze specjalnego funduszu zwrócą nam 400 mln zł, to i tak mamy miliard strat” – wskazał prezydent.
Jego zdaniem filozofia „zabierania samorządom pieniędzy i tworzenia rządowych funduszy, z których pieniądze będą rozdawane według swojego klucza”, niszczy samorządność.
– Robimy wszystko, żeby oszczędności było jak najmniej – zapewnił prezydent Warszawy. Zapowiedział, że fundamentalne inwestycje w dzielnicach, m.in. w przychodnie psychiatryczne, ścieżki rowerowe, przedszkola szkoły – będą realizowane.
Zwracał jednocześnie uwagę, że poza „drenowaniem budżetu” wynikającym z Polskiego Ładu mamy też do czynienia z „olbrzymią inflacją, z podwyżkami cen prądu, energii”.
– Musimy się zastanawiać, czy wprowadzać pewne ograniczenia, np. te programy, które ja wprowadzałem, darmowych wyjść do teatrów, kin czy muzeów, prawdopodobnie będziemy musieli zawiesić. Podobnie będziemy musieli wprowadzić odpłatność za programy lato czy zima w mieście. Być może trzeba będzie skrócić funkcjonowanie świetlic – wyliczał Trzaskowski.
– Uważam, że trzeba rozważyć podwyżkę cen biletów komunikacji, przynajmniej o stopę inflacji. Wczoraj radni mówili o tym, że bardzo trudno im będzie poprzeć tego typu ruch. Zobaczymy, będziemy o tym rozmawiać. Przy okazji chcę powiedzieć, że na pewno będziemy chronić bardziej tych, którzy mają miesięczne i trzymiesięczne bilety – powiedział prezydent Warszawy.
Wskazał, że najgorsza sytuacja będzie w 2023 roku, bo wtedy zwrot z rekompensat będzie mniejszy. (PAP)