„Niech powściągnie ten język pełen nienawiści”. Komorowski broni Jaruzelskiego przed prezydentem Dudą

Potrzebę odniesienia się do jego słów odczuł były prezydent Bronisław Komorowski, który swojej potrzebie zadośćuczynił na antenie TVN24.
– Odnoszę wrażenie, że częste jest zjawisko, że ludzie upajają się własnym głosem, własnymi słowami, ale niestety jest też kategoria osób, które się podniecają własnymi słowami. Prezydent powinien ważyć słowa i powinien być zwornikiem wspólnoty narodowej. To nie jest dobry pomysł, żeby obrażać, ścigać na inwektywy. Dzisiaj trzeba próbować zabliźniać tamte rany.
(…)
Niech powściągnie ten język, taki pełen pasji, nienawiści. Jeśli nie przeżył tamtych czasów, niech tak łatwo nie przekreśla innych ludzi i nie odmawia im myślenia także o Polsce. (…) Trzeba choć trochę umiaru i kultury oraz wymiaru prezydenta
– mówił Bronisław Komorowski, znany między innymi z chęci „lania dechą w łeb”.
– Pan generał Wojciech Jaruzelski zostanie pochowany w kwaterze Żołnierzy I Armii. Jestem pewien, że w tym miejscu w sposób szczególny wybrzmi melodia, tak jak kiedyś śpiewana w czasie wojny pieśń: „Śpij kolego w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni tobie”.
Jako człowiek z pokolenia Solidarności żegnam jednego z ostatnich – symbolizujących trudny, a często tragiczny los pokolenia czasów powojennych, pokolenia głębokich, bolesnych podziałów – polityka, żołnierza, człowieka dźwigającego ciężar odpowiedzialności za najtrudniejsze i za najbardziej chyba dramatyczne decyzje w powojennej historii Polski.
Jestem jednak pewien, że żegnam także rodaka, który nie tylko potrafił docenić, ale i głęboko pozytywnie przeżył wielkość dobrej zmiany, w której aktywnie uczestniczył, a która przecież zaowocowała polską wolnością i niepodległością
– przemawiał podczas mszy po śmierci Jaruzelskiego Bronisław Komorowski.
Pogrzeb odbył się z państwowymi honorami.