Dziecko Pani Izy ze szpitala w Pszczynie było zdrowe? Szokująca relacja babci
Kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie potwierdziła nieprawidłowości w organizacji, sposobie realizacji i w jakości świadczeń udzielonych 30-letniej pani Izabeli. Zachowanie lekarzy nie spełniało kryterium należytej staranności, a także nie zapewniało standardu bezpieczeństwa zmarłej pacjentki.
Od początku w liberalnych mediach panował przekaz, że dziecko miało wady rozwojowe. W rozmowie z „Super Expressem” mama zmarłej pacjentki wyznała coś zupełnie innego.
– Mówią, że zrobili wszystko, co w ich mocy, a nie zrobili, (…) a mam sekcje zwłok dziecka i dziecko było zdrowe. Iza do końca w to wierzyła – powiedziała dziennikowi kobieta.
– Oni mieli przede wszystkim ratować to dziecko. Co oni wymyślają o tej aborcji? Czy ona [Izabela – przyp. red.] poszła po aborcję do szpitala? Nie była przecież po wypadku, to była zdrowia dziewczyna. Odeszły wody płodowe. Mieli ratować to dziecko – dodała.
Matka 30-latki wskazała również, że jest zaskoczona „dlaczego w telewizji nikt nie mówi o tym, że dziecko było zdrowe”. – Skazali na nieludzkie tortury i dziecko, i matkę dziecka – dodała.