Afera z udziałem KE i sędziów TSUE? Autor śledztwa ostro: TSUE jest czarną dziurą europejskiej demokracji

– Gdy TSUE mówi Polsce, w jaki sposób powinna zorganizować swój system sądownictwa, sam powinien być wolny od wszelkich podejrzeń. Moje śledztwo wykazało, że tak nie jest – stwierdził w rozmowie z korespondentką TVP w Brukseli dziennikarz „Libération” i autor głośnego artykułu o handlu wpływami w instytucjach UE Jean Quatremer.
– TSUE jest niemalże czarną dziurą europejskiej demokracji: nie wiadomo, jak działają, nie mamy dostępu do ich kont, nie wiemy, na jakich warunkach korzystają z pojazdów służbowych, jakie koszty generują – dodał.
Zdaniem Quatremera prezes TSUE Koen Lenaerts powinien podać się do dymisji.
Afera na szczytach UE?
Francuski dziennik „Libération” oskarżył o konflikt interesów i handel wpływami sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Mieli oni brać udział w spotkaniach z brukselskimi lobbystami i skazanym za oszustwa finansowe, byłym audytorem w Europejskim Trybunale Obrachunkowym Karelem Pinxtenem.
Według informacji przekazanych przez gazetę w skandale mieli być zamieszani w dużym stopniu politycy Europejskiej Partii Ludowej, tacy jak m.in. Jean-Claude Juncker, a także sędziowie TSUE na czele z jego przewodniczącym Koenem Lenaertsem.