„Postawić tamę zamiarom Putina”. Po rozmowach Bidena ze wschodnią flanką NATO wszyscy zgodni

Prezydent USA w czwartek rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, a także z przywódcami państw Bukareszteńskiej Dziewiątki (B9), czyli państw wschodniej flanki NATO, w tym Polski. We wtorek w formule wideokonferencji Biden rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Przydacz pytany w piątek w TVP1, co dla nas bezpośrednio wynika z rozmów Bidena z Putinem i czy są powody do niepokoju, zwrócił uwagę na czwartkową rozmowę prezydenta USA z przywódcami Bukareszteńskiej Dziewiątki.
Podkreślił, że w tej rozmowie uczestniczyli przede wszystkim prezydenci tych państw, które – jak mówił – „są najbardziej z jednej strony zagrożone, a z drugiej strony najbardziej zainteresowane, mające też najlepsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi” i wymienił tu prezydenta Andrzeja Dudę, prezydent Rumunii Klausa Iohannisa i prezydenta Litwy Gitanasa Nausedę.
Przydacz zaznaczył, że prezydent USA opowiadał o swojej rozmowie z prezydentem Rosji i „mówił wprost jakie postawił warunki Władimirowi Putinowi, jak Stany Zjednoczone na to patrzą". "Ten ogląd sytuacji jest bardzo podobny do naszej, tutaj w regionie. Wszyscy się zgodzili, że należy twardo postawić tamę tym agresywnym zamiarom Władimira Putina” – powiedział wiceszef MSZ.
Podkreślił, że „jedność Zachodu i pokazanie twardego sygnału wobec Moskwy jest tutaj kluczowa”.
Wysoka rangą przedstawicielka administracji USA podała w czwartek, że prezydent Biden zapewnił w rozmowach z prezydentem Ukrainy o poparciu dla zasady „nic o Ukrainie bez Ukrainy” i zapewnił państwa wschodniej flanki NATO, że jest świadomy, iż problem rosyjskiego zagrożenia dotyczy całego regionu. Dodała, że w rozmowie z Putinem Biden nie poszedł na żadne ustępstwa wobec Rosji. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ mok/