Szykuje się wielka afera w PZPN. Znaleziono podsłuch w gabinecie prezesa

O sprawie jako pierwszy poinformował serwis WP Sportowe Fakty. Według ustaleń dziennikarzy portalu, w siedzibie PZPN znaleziono podsłuch. Urządzenie znajdowało się w gabinecie nowego szefa związku Cezarego Kuleszy. Na podsłuch natrafiono w piątek.
„Zewnętrzna firma przeprowadzała kontrolę właśnie pod kątem wykrycia ewentualnych podsłuchów. Jak się okazało, znaleziono aktywne urządzenie, które wysyłało sygnał do nieokreślonego jeszcze odbiorcy” – poinformowano.
Do całej sprawy w rozmowie z portalem odniósł się także sam Cezary Kulesza. – Tak to prawda. Firma znalazła podsłuch w naszym gabinecie. Zawiadomiliśmy policję. Śpimy jednak spokojnie, bo nie mamy nic do ukrycia – powiedział szef PZPN.
Więcej informacji wkrótce.