Łukaszenka oskarżył Polskę o wywołanie konfliktu granicznego i chyba się wygadał: "Migranci będą LATAĆ przez Białoruś"

- Dziś Łukaszenko oskarżył Polskę o wywołanie konfliktu granicznego i ujawnił swoje nowe plany: „Do migrantów i uchodźców z Syrii, Iraku i Libii dołączą ludzie z Afganistanu. Chociaż wylądują na Zachodzie, będą jeździć i latać przez Białoruś”
- relacjonuje słowa Łukaszenki Tadeusz Giczan dziennikarz opozycyjnego białoruskiego kanału NEXTA. Trudno uwierzyć, że "ubodzy uchodźcy" mają pieniądze na bilety lotnicze. Informacje o tym, że proceder przemytu ludźmi jest procederem dość drogim pojawiają się w mediach już od jakiegoś czasu.
„Co zrobili Polacy? Wyłapali około 50 osób (migrantów – PAP) na terytorium Polski. To osoby, które kierowały się do Niemiec, dokąd ich wezwała Mutter Merkel. I grożąc bronią, strzelając nad głowami, wypchnęli ich na granicę z Białorusią. Oni oczywiście zdążali do Niemiec, oni nie chcą iść na Białoruś” – oświadczył Łukaszenka podczas wideoszczytu liderów ODKB (poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym) poświęconego sytuacji w Afganistanie.
„W ten sposób Polska urządziła konflikt graniczny, naruszając granicę państwową Białorusi” – powiedział Łukaszenka.
Na granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie granicy, od kilkunastu dni koczują migranci, którzy chcieli dostać się do Polski. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze SG.
Białoruskie media państwowe i prorządowe sieci społecznościowe twierdziły wcześniej, że w obozowisku na granicy znajdują się „uchodźcy z Afganistanu”, których Polacy „złapali w mieście i oddali pogranicznikom, którzy wypchnęli ich z polskiego terytorium”.
Białoruski Państwowy Komitet Graniczny (GPK) zarzucił stronie polskiej „celowe wypaczanie obrazu sytuacji”. Początkowo wprawdzie twierdzono, że dziennikarzy zaproszono celowo, by „przed kamerami rozdawać uchodźcom wodę”. W niedzielę rzecznik GPK wskazał, że Straż Graniczna nie dopuszcza do migrantów mediów i działaczy społecznych.
W niedzielę polskie MSZ zaoferowało stronie białoruskiej pomoc humanitarną dla znajdujących się po białoruskiej stronie granicy uchodźców.
W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z UE gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów. Początkowo najwięcej osób trafiało na Litwę, która zarzuciła Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach wojny hybrydowej. Później wzrosła liczba nielegalnych migrantów na granicach Łotwy i Polski.
Polska Straż Graniczna wskazuje, że w całym ubiegłym roku na odcinku podlaskim zatrzymano 122 osoby, które nielegalnie przekroczyły granice. W tym roku to już około 780 cudzoziemców. SG odnotowała dotychczas ponad 2 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, z czego ok. 1350 próbom pogranicznicy zapobiegli.
Today Lukashenko accused Poland of causing the border conflict and revealed his new plans: “Migrants and refugees from Syria, Iraq and Libya will be joined by people from Afghanistan. Even though they are going to end up in the West, they will be going and flying through Belarus” pic.twitter.com/1p7RPoEQCJ
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) August 23, 2021