"Ludzie zaczepiają mnie na ulicy. W Japonii Polska stała się symbolem walki o prawa człowieka"

- Kriscina Cimanouska wylądowała bezpiecznie w Warszawie. Chce podziękować zaangażowanym służbom dyplomatyczno-konsularnym za zaplanowanie i sprawne przeprowadzenie jej podróży
- napisał dziś wieczorem wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.
- Krytykowany w UE za łamanie praworządności polski rząd odnosi wielki sukces dyplomatyczny przy okazji igrzysk w Tokio. Przyznanie Białorusince Kryscinie Cimanouskiej azylu w Polsce stało się w Japonii tematem ważniejszym niż sam sport.
Znajomi zaczepiają mnie pod przedszkolem, z którego odbieram córkę, mówiąc, że Polska stała się symbolem walki o prawa człowieka — mówi Aleksander Obiński, jedyny Polak we wsi Nakagawa, położonej w górzystej prefekturze Nagano. Znamy się prawie całe życie, z którego ponad połowę Olek spędził w Japonii. Z jego relacji wynika, że sąsiedzi, którzy na co dzień kompletnie nie interesują się igrzyskami olimpijskimi, znakomicie przyjęli reakcję polskiej dyplomacji na próbę przymusowego odesłania Cimanouskiej na Białoruś.
- pisze na Wprost.pl Jakub Mielnik