Bahama Leaks - kolejna afera po wycieku dokumentów z raju podatkowego. "Nie ma polskiej floty handlowej"
Unijna komisarz, którą zalicza się do grona najbardziej wpływowych kobiet świata, była dyrektorem w spółce zarejestrowanej w raju podatkowym na Bahamach, w tym samym czasie, gdy piastowała stanowisko w Komisji Europejskiej. Kroes jednak zataiła ten fakt.
W ujawnionych dokumentach Bahamas Leaks znajduje się też nazwisko wiceministra Pawła Brzezickiego, który od grudnia 1998 r. był we władzach zarejestrowanej na Bahamach spółki Polsteam Shipping Company Ltd.
- czytamy w "GW".Flota handlowa największych polskich armatorów pływa pod tanimi, lub - jak stwierdzają prawnicy - wygodnymi banderami. Polska Żegluga Morska (PŻM) - największy polski armator - całą swoją flotę (59 statków) ma zarejestrowaną w kilku krajach. Wszystkie cztery promy PŻM pływające w ramach Unity Line mają na burcie banderę Bahamów i port macierzysty Nassau. Podobnie - 30 masowców.
Okazuje się, ze "Polsteam" to międzynarodowa nazwa państwowego armatora Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM), którego wiceminister Brzezicki był dyrektorem naczelnym w latach 1998-2005. "Gazeta Wyborcza" podaje, że Brzezicki przeflagował w 2004 r. ostatni statek we flocie PŻM.
Dlaczego armatorzy rejestrują statki na egzotycznych wyspach, pod tanimi banderami? To proceder znany od dziesięcioleci.
- wylicza na łamach "Gazet Wyborczej" Janusz Nahajowski, szef biura personalno-administracyjnego Polskiej Żeglugi Morskiej.- Gdyby w ramach dzisiaj obowiązujących przepisów nasze statki przeszły pod polską banderę, ich koszt utrzymania wzrósłby o 70 proc.
Bahamy są jedną z najpopularniejszych na świecie tanich bander. ONZ podaje, że liczący ok. 370 tys. mieszkańców kraj dysponuje ósmą największą na świecie flotą handlową. Polska Żegluga Morska ma 59 statków: 34 są zarejestrowane na Bahamach, 14 w Liberii, 7 na Cyprze, 3 na Malcie, 1 na Wyspach Marshalla.