Groził śmiercią prezydentowi Ciechanowa. "Zabiję cię, usunę z powierzchni ziemi"

O groźbach i interwencji policji poinformował sam prezydent miasta Ciechanowa Krzysztof Kosiński.
„Skierowanie do mnie groźby śmierci jest nieprzyjemną nowością. Dzisiaj musiałem odwołać spotkania i swoje aktywności, żeby zgłosić sprawę policji i prokuraturze. >>Krzysztof, na mieście mówią, że twój koniec jest bliski i wiesz co? To JA dokonam tego zaszczytu i zabiję cię, usunę z powierzchni ziemi takiego pasożyta…MM. Dalszej części tej ohydnej wiadomości e-mailowej, która 1 sierpnia późnym wieczorem trafiła na skrzynkę pocztową Urzędu Miasta Ciechanów nie będę cytował. Wszystko przekazałem policji” – poinformował na Facebooku polityk.
„Wydaje nam się, że działalność internetowych trolli i hejterów jest niegroźna, że to przecież tylko słowa rzucane w komentarzach na portalach społecznościowych (...) Wydaje nam się, że przemoc słowna nie musi prowadzić do przemocy fizycznej, bo przecież szczujący językiem nie zdawali sobie sprawy, że jeden z ich odbiorców sięgnie po nóż i wbije go kilkukrotnie w brzuch prezydenta miasta podczas otwartego charytatywnego wydarzenia. To wszystko nam się tylko wydawało. Jesteśmy podzieleni jako społeczeństwo, ale jeszcze bardziej jesteśmy obojętni. Obojętność to brak reakcji i sprzeciwu. To wszystko kształtuje psychikę i zachowania ludzi, którzy są w stanie grozić innym śmiercią, a następnie słowa przemieniać w czyny” – pisze dalej Kosiński.
Prezydent Ciechanowa zapewnił jednocześnie, że „nikt go nie przestraszył”. „Dalej będę pracował na rzecz mieszkańców, którzy w ostatnich wyborach obdarzyli mnie blisko 85% poparciem. Dalej będę uczestniczył w bezpośrednich i otwartych spotkaniach. Nie zrezygnuję też ze swojej prywatnej aktywności, chociażby tej sportowej. Podczas przesłuchania zostałem poinformowany o możliwości przydzielenia mi ochrony policji. Na ten moment nie skorzystałem z tej propozycji. Złożyłem wniosek o ustalenie i ściganie autora wiadomości. Liczę, że szybko trafi przed sąd” – dodał polityk.