Tokio 2020. Srebrne wioślarki już w Polsce. Przywitały je setki kibiców

Wśród zgromadzonych w hali przylotów byli m.in. członkowie rodzin, a także wielu kibiców. Reprezentantki Polski cierpliwie rozdawały autografy i robiły sobie pamiątkowe zdjęcia z fanami.
– Dziękujemy za tak liczne przybycie i miłe przywitanie naszych bohaterek. Jestem bardzo szczęśliwy z tego wyniku, choć mam pewien niedosyt, bo uważam, że nasza reprezentacja wioślarska mogła przywieźć dwa, a może nawet trzy medale. Niestety, igrzyska olimpijskie rządzą się swoimi prawami, trzeba mieć trochę szczęścia – powiedział na konferencji prasowej prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Ryszard Stadniuk.
Czekamy na pierwsza turę naszych olimpijczyków. Wśród tych, którzy wracają z Tokio są https://t.co/GoeoUkJNhk. nasze srebrne wioślarki. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/NYoM2WSjO7
— Krzysztof Wilanowski (@KWilanowski) August 1, 2021
Polki były w znakomitych nastrojach, odśpiewały nawet "Sto lat" mamie Marty Wieliczko - Małgorzacie Dłużewskiej-Wieliczko, również srebrnej medalistce igrzysk w wioślarstwie (Moskwa 1980), ponieważ tego dnia obchodziła 63. urodziny.
– Dla mnie sam wyjazd na igrzyska jest wyróżnieniem. Znalezienie się wśród najlepszych to nagroda ze te wszystkie lata trenowania. Medal to tylko zwieńczenie tej całej pracy – powiedziała Marta Wieliczko.
W finale biało-czerwone przegrały tylko z reprezentantkami Chin, trzecie miejsce zajęły Australijki.
Medal wioślarek był pierwszym i dotychczas jednym z dwóch medali Polaków w trwających igrzyskach. W sobotę złoto wywalczyła lekkoatletyczna sztafeta mieszana 4x400 m.