Damian Nejman: Powraca walka o prawa nienarodzonych dzieci

Fundacja Życie i Rodzina po jesiennym niepowodzeniu nie składa broni i po raz kolejny podejmie walkę z przemysłem śmierci. Fundacja złoży obywatelski projekt chroniący dzieci nienarodzone i tym samym awantura wokół aborcji raz jeszcze zakłóci „święty spokój” Polaków.
 Damian Nejman: Powraca walka o prawa nienarodzonych dzieci
/ grafika modyfikowana
XXI wiek, a my wciąż musimy toczyć zażarte boje o tak podstawowe i fundamentalne sprawy jak prawo do życia tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych. Czasy naprawdę dziwne, co trafnie skwitował Waldemar Łysiak „Żyjemy w osobliwych czasach – dzieci nie wolno bić, lecz wolno zabijać”. Niestety, w społeczeństwie wciąż grasuje pełno szelm, które mają czelność deptać to najświętsze i najważniejsze prawo do życia, przy jednoczesnym stawianiu się w roli obrońców człowieka, demokracji i wolności. Jak to jest, że ludzie, którzy za grosz nie szanują prawa do życia tych, których jedyną winą jest to, że jeszcze nie zdążyli się urodzić, mają najwięcej o wolności do powiedzenia? Jak to jest, że w Polsce, w której jest aż 90% chrześcijan, nie można zmienić skrajnie niesprawiedliwego prawa, które przyzwala mordować nienarodzone dzieci? Ba, jak to jest, że większość tych chrześcijan ma głęboko w poważaniu słowa swojego mistrza i Boga: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40)? Myślę, że nie warto już tutaj przywoływać absurdów spod sztandaru „moje ciało mój wybór”, „to tylko płód”, bo apogeum tego jest bohaterka „Gazety Wyborczej” Natalia Przybysz, notabene w porządnym państwie byłaby to sprawa dla prokuratora lub psychiatry. Ale do rzeczy.

Po raz kolejny środowiska pro-life powalczą o przywrócenie podstawowych praw dla dzieci nienarodzonych. „Złożenie kolejnego projektu jest logicznym następstwem tego, co dzieje się w sprawie ochrony życia w Sejmie. To nie jest tak, że można jakiś projekt odrzucić i powiedzieć ludziom: idźcie do domu. Postulat zakazu aborcji jest co jakiś czas podnoszony i nie będziemy się poddawać. Trzeba dawać rządzącym jasny sygnał, że jest oddolny ruch, który dąży do uchwalenia lepszego prawa. I działać do skutku” – przyznała Kaja Godek w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”. Jednak bez zmiany strategii, kolejny projekt i kolejne miliony podpisów znów powędrują do kosza lub sejmowej zamrażarki. Jak więc zmienić to wadliwe prawo? Zapewne pozostaje tylko najbardziej pragmatyczna walka, a oto kilka jej punktów:
  1. Priorytetem – i taki też musi iść główny przekaz – powinna być pełna ochrona chorych, lecz jeszcze nienarodzonych dzieci. Obecnie sytuacja w Polsce wygląda tak, iż około 95% aborcji dokonywanych jest ze względu na chorobę dziecka. Głównie zabijane są dzieci chore na zespół Downa. W pierwszej kolejności należy zająć się tym problemem, zwłaszcza, że zawężenie pola walki ma kilka innych zalet (patrz punkt 2).
  2. Przeciwko aborcji eugenicznej są nie tylko ruchy pro-life, ale także cała gama środowisk, które w życiu codziennym przeważnie nie zgadzają się ze sobą, lecz w tej sprawie są w stanie się zjednoczyć. Na tym gruncie można zbudować szeroki ruch i prawdziwą zgodę ponad podziałami, gdzie w jednym szeregu stanie prezes Kaczyński ze swoją świtą, środowiska narodowe, władze Kościoła, które pociągną za sobą swoje owieczki, a nawet w tym gronie mogą znaleźć się ateiści, agnostycy czy część lewicy, która akceptuje prawa człowieka nienarodzonego.
  3. Należy wykreślić wszelkie sporne punkty, które wywołują konflikt nawet wewnątrz ruchów pro-life. Mowa tutaj m.in. o przepisie karalności kobiet, który nie dość, że podzielił obrońców życia, to był swoistym motorem napędowym środowisk pro-aborcyjnych. Kobiety w strojach żałobnych dzięki dużej dozie manipulacji (vide brak ochrony życia matki) oraz kontrowersyjnym punkcie o karalności kobiet, zdołały zbudować silny ruch, który zdominował ulicę. Tego należy się wystrzegać i grać pragmatycznie, nie bacząc nawet na sens i logikę punktu o karaniu kobiet zabijających dzieci.
  4. Dobrze byłoby zmobilizować entuzjastów zmiany prawa aborcyjnego i odpowiedzieć na czarne marsze, tysiącami ludzi ubranych na biało. Na tle wulgarnych i agresywnych feministek z prymitywnymi transparentami, spokój, uśmiech, rozum oraz entuzjazm (niczym na Światowych Dniach Młodzieży) byłby zabójczy. Przede wszystkim nie wolno oddawać czarnym środowiskom tak ważnego pola jakim jest ulica.
  5. Rola mężczyzn. Smutno to pisać, ale gdyby nie deficyt męskości, to śmiem sądzić, że problem aborcji byłby kwestią marginalną. Słabość mężczyzn doskonale obrazuje ostatnia batalia o zmianę prawa aborcyjnego. Daliśmy sobie wmówić, że to sprawa kobiet, a my nie mamy prawa się wtrącać. Jest to zwykły absurd. Każde z zabitych dzieci ma ojca, który ma prawo i obowiązek uczestniczyć w jego życiu. To nie jest wyłącznie sprawa kobiet. To tak jakby o kierowcach rozjeżdżających ludzi mogły wypowiadać się tylko osoby z prawem jazdy.
Oczywiście zdaje sobie sprawę z dramatu tej sytuacji. Każde, powtarzam, każde życie jest tak samo ważne, jednak jak pokazały ostatnie lata, nie jest możliwe, aby za jednym razem uleczyć nasze prawo. Jednak zjadając ten tort po kawałeczku, krok po kroku przywracając pełne prawa dzieciom nienarodzonym, dojdziemy w końcu do celu. Lepiej małymi krokami przedzierać się do przodu, niż od lat stać w miejscu i walić głową w mur. 

 

POLECANE
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej” z ostatniej chwili
„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej”

Dziennikarz Polsatu Michał Stela poinformował na platformie X, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, iż systemy antydronowe dla Polski zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej. 

Nie żyje ceniony aktor i fotograf Wiadomości
Nie żyje ceniony aktor i fotograf

Nie żyje Brad Everett Young, ceniony fotograf gwiazd i aktor. Mężczyzna zginął tragicznie w wieku 46 lat. Do wypadku doszło 14 września późnym wieczorem na autostradzie w Kalifornii.

Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł z ostatniej chwili
Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł

– Myślałem, że wojna na Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania, ze względu na moje relacje z Władimirem Putinem, ale Putin naprawdę mnie zawiódł – oświadczył w czwartek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z brytyjskim premierem Keirem Starmerem.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W najbliższych dniach Gdynia i Gdańsk włączą się w międzynarodową akcję „Sprzątanie Świata”. Łącznie w obu miastach udział weźmie około 10 tys. osób. W tym roku Sopot zrezygnował z organizacji swojego wydarzenia.

Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę Wiadomości
Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę

W czwartek rano w Górowie Iławeckim (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do dramatycznego wypadku drogowego. Nissan na angielskich numerach rejestracyjnych uderzył w drzewo. Zginął 30-letni kierowca oraz trzymiesięczne dziecko.

Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia z ostatniej chwili
Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia

Emmanuel i Brigitte Macron przedstawią przed amerykańskim sądem dowody, iż żona prezydenta urodziła się jako kobieta. Para pozwała prawicową amerykańską influencerkę Candace Owens , która uparcie twierdzi, że Brigitte Macron jest mężczyzną - poinformował w czwartek portal BBC, powołując się na adwokata Macronów.

Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos z ostatniej chwili
Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos

Do spotkania szefa MSZ Radosława Sikorskiego i prezydenta Karola Nawrockiego dojdzie, jeżeli będzie reakcja na wnioski i oczekiwania prezydenta - przekazał w czwartek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

Polska w G20. Jest komunikat chińskiego MSZ z ostatniej chwili
Polska w G20. Jest komunikat chińskiego MSZ

– Chiny są „otwarte” na dyskusję o przyjęciu nowych członków do G20 – oświadczył w czwartek rzecznik chińskiego MSZ w odpowiedzi na pytanie PAP dotyczące doniesień na temat deklaracji w sprawie Polski złożonej przez szefa resortu dyplomacji Wanga Yi podczas wizyty w Polsce.

REKLAMA

Damian Nejman: Powraca walka o prawa nienarodzonych dzieci

Fundacja Życie i Rodzina po jesiennym niepowodzeniu nie składa broni i po raz kolejny podejmie walkę z przemysłem śmierci. Fundacja złoży obywatelski projekt chroniący dzieci nienarodzone i tym samym awantura wokół aborcji raz jeszcze zakłóci „święty spokój” Polaków.
 Damian Nejman: Powraca walka o prawa nienarodzonych dzieci
/ grafika modyfikowana
XXI wiek, a my wciąż musimy toczyć zażarte boje o tak podstawowe i fundamentalne sprawy jak prawo do życia tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych. Czasy naprawdę dziwne, co trafnie skwitował Waldemar Łysiak „Żyjemy w osobliwych czasach – dzieci nie wolno bić, lecz wolno zabijać”. Niestety, w społeczeństwie wciąż grasuje pełno szelm, które mają czelność deptać to najświętsze i najważniejsze prawo do życia, przy jednoczesnym stawianiu się w roli obrońców człowieka, demokracji i wolności. Jak to jest, że ludzie, którzy za grosz nie szanują prawa do życia tych, których jedyną winą jest to, że jeszcze nie zdążyli się urodzić, mają najwięcej o wolności do powiedzenia? Jak to jest, że w Polsce, w której jest aż 90% chrześcijan, nie można zmienić skrajnie niesprawiedliwego prawa, które przyzwala mordować nienarodzone dzieci? Ba, jak to jest, że większość tych chrześcijan ma głęboko w poważaniu słowa swojego mistrza i Boga: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40)? Myślę, że nie warto już tutaj przywoływać absurdów spod sztandaru „moje ciało mój wybór”, „to tylko płód”, bo apogeum tego jest bohaterka „Gazety Wyborczej” Natalia Przybysz, notabene w porządnym państwie byłaby to sprawa dla prokuratora lub psychiatry. Ale do rzeczy.

Po raz kolejny środowiska pro-life powalczą o przywrócenie podstawowych praw dla dzieci nienarodzonych. „Złożenie kolejnego projektu jest logicznym następstwem tego, co dzieje się w sprawie ochrony życia w Sejmie. To nie jest tak, że można jakiś projekt odrzucić i powiedzieć ludziom: idźcie do domu. Postulat zakazu aborcji jest co jakiś czas podnoszony i nie będziemy się poddawać. Trzeba dawać rządzącym jasny sygnał, że jest oddolny ruch, który dąży do uchwalenia lepszego prawa. I działać do skutku” – przyznała Kaja Godek w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”. Jednak bez zmiany strategii, kolejny projekt i kolejne miliony podpisów znów powędrują do kosza lub sejmowej zamrażarki. Jak więc zmienić to wadliwe prawo? Zapewne pozostaje tylko najbardziej pragmatyczna walka, a oto kilka jej punktów:
  1. Priorytetem – i taki też musi iść główny przekaz – powinna być pełna ochrona chorych, lecz jeszcze nienarodzonych dzieci. Obecnie sytuacja w Polsce wygląda tak, iż około 95% aborcji dokonywanych jest ze względu na chorobę dziecka. Głównie zabijane są dzieci chore na zespół Downa. W pierwszej kolejności należy zająć się tym problemem, zwłaszcza, że zawężenie pola walki ma kilka innych zalet (patrz punkt 2).
  2. Przeciwko aborcji eugenicznej są nie tylko ruchy pro-life, ale także cała gama środowisk, które w życiu codziennym przeważnie nie zgadzają się ze sobą, lecz w tej sprawie są w stanie się zjednoczyć. Na tym gruncie można zbudować szeroki ruch i prawdziwą zgodę ponad podziałami, gdzie w jednym szeregu stanie prezes Kaczyński ze swoją świtą, środowiska narodowe, władze Kościoła, które pociągną za sobą swoje owieczki, a nawet w tym gronie mogą znaleźć się ateiści, agnostycy czy część lewicy, która akceptuje prawa człowieka nienarodzonego.
  3. Należy wykreślić wszelkie sporne punkty, które wywołują konflikt nawet wewnątrz ruchów pro-life. Mowa tutaj m.in. o przepisie karalności kobiet, który nie dość, że podzielił obrońców życia, to był swoistym motorem napędowym środowisk pro-aborcyjnych. Kobiety w strojach żałobnych dzięki dużej dozie manipulacji (vide brak ochrony życia matki) oraz kontrowersyjnym punkcie o karalności kobiet, zdołały zbudować silny ruch, który zdominował ulicę. Tego należy się wystrzegać i grać pragmatycznie, nie bacząc nawet na sens i logikę punktu o karaniu kobiet zabijających dzieci.
  4. Dobrze byłoby zmobilizować entuzjastów zmiany prawa aborcyjnego i odpowiedzieć na czarne marsze, tysiącami ludzi ubranych na biało. Na tle wulgarnych i agresywnych feministek z prymitywnymi transparentami, spokój, uśmiech, rozum oraz entuzjazm (niczym na Światowych Dniach Młodzieży) byłby zabójczy. Przede wszystkim nie wolno oddawać czarnym środowiskom tak ważnego pola jakim jest ulica.
  5. Rola mężczyzn. Smutno to pisać, ale gdyby nie deficyt męskości, to śmiem sądzić, że problem aborcji byłby kwestią marginalną. Słabość mężczyzn doskonale obrazuje ostatnia batalia o zmianę prawa aborcyjnego. Daliśmy sobie wmówić, że to sprawa kobiet, a my nie mamy prawa się wtrącać. Jest to zwykły absurd. Każde z zabitych dzieci ma ojca, który ma prawo i obowiązek uczestniczyć w jego życiu. To nie jest wyłącznie sprawa kobiet. To tak jakby o kierowcach rozjeżdżających ludzi mogły wypowiadać się tylko osoby z prawem jazdy.
Oczywiście zdaje sobie sprawę z dramatu tej sytuacji. Każde, powtarzam, każde życie jest tak samo ważne, jednak jak pokazały ostatnie lata, nie jest możliwe, aby za jednym razem uleczyć nasze prawo. Jednak zjadając ten tort po kawałeczku, krok po kroku przywracając pełne prawa dzieciom nienarodzonym, dojdziemy w końcu do celu. Lepiej małymi krokami przedzierać się do przodu, niż od lat stać w miejscu i walić głową w mur. 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe