Islandia nie naruszyła prawa, odmawiając zarejestrowania dwóch „matek”

• Trybunał w Strasburgu oddalił skargę pary kobiet z Islandii skarżących się na naruszenie ich prawa do poszanowania życia rodzinnego z powodu nieuznania ich za matki dziecka, które urodziła dla nich za pieniądze surogatka z Ameryki. • Zgodnie z prawem islandzkim, matką dziecka jest kobieta, które je urodziła, a tzw. macierzyństwo zastępcze jest zakazane. Skarżące w tej sprawie złamały ten zakaz, korzystając z „usługi” surogacji w USA, z których potem sprowadziły dziecko do Islandii. • Islandia odmówiła uznania pary kobiet za rodziców dziecka, ale przyznała im prawo opieki. Po tym, jak ich związek się rozpadł, władze rozszerzyły prawa opieki na ich nowe partnerki. Chłopiec ma więc de facto cztery „matki”, choć formalnie nie mają one statusu rodziców. • Instytut Ordo Iuris przedłożył Trybunałowi opinię, w której wskazywał na niezgodność surogacji z prawami kobiet i dzieci, a także nielegalność obchodzenia zakazu tego typu praktyk przez wyjazdy do krajów, w których są one dozwolone. ETPC częściowo uwzględnił stanowisko Instytutu.
 Islandia nie naruszyła prawa, odmawiając zarejestrowania dwóch „matek”
/ fot. Karyn Sig / CC BY 2.0

„Orzeczenie Trybunału jest połowicznym sukcesem. Z jednej strony bowiem Trybunał słusznie uznał, że zakaz surogacji służy ochronie praw kobiet i praw dzieci, państwa mogą uznawać za matkę kobietę, która urodziła dziecko i nie muszą uznawać zagranicznych aktów urodzenia, w których podano fałszywe informacje o rodzicielstwie. Z drugiej strony, Trybunał niestety zaaprobował obchodzenie prawa zakazującego surogacji, wskazując, że jeśli jakaś para sprowadzi do swojego kraju dziecko z zagranicy, to nawet jeśli nie ma między nimi żadnego pokrewieństwa, to co do zasady państwo powinno im zapewnić jakąś formę praw do opieki. Wbrew naszemu stanowisku Trybunał uznał, że art. 8 Konwencji chroni także potencjalne „relacje” rodzinne, które mogą hipotetycznie powstać w przyszłości – powiedziała Karolina Pawłowska, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris.

Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że zakaz macierzyństwa zastępczego jest zgodny z Europejską Konwencją Praw Człowieka, bo chroni prawa kobiet i prawa dzieci. Jednocześnie uznał, że pary korzystające z usług tzw. surogatek nie mogą domagać się potem uznania ich za rodziców poczętego w ten sposób dziecka, jeśli nie jest ono z nimi biologicznie spokrewnione. W sprawie interweniował wcześniej Instytut Ordo Iuris, składając opinię przyjaciela sądu, w której przedstawiał podobne stanowisko.

Sprawa dotyczyła pary kobiet zamieszkałych w Islandii, żyjących w jednopłciowym „małżeństwie”. Za pośrednictwem agencji zajmującej się surogacją, zawarły one umowę z Amerykanką zamieszkałą w stanie Kalifornia, na mocy której zobowiązała się poddać zapłodnieniu in vitro i urodzić im dziecko w zamian za odpowiednie wynagrodzenie. W 2013 r. przyszedł na świat chłopiec poczęty z komórki jajowej i nasienia anonimowych dawców, a matka biologiczna zrzekła się praw rodzicielskich na rzecz wspomnianej pary. Kobiety zabrały dziecko z powrotem do Islandii, gdzie złożyły wniosek o jego rejestrację konieczną dla potwierdzenia ich praw rodzicielskich, a także dla przyznania mu islandzkiego obywatelstwa. Władze islandzkie odmówiły rejestracji wskazując, że chłopiec jest dzieckiem Amerykanki i że nie jest w żaden sposób spokrewniony z wnioskującymi kobietami. W świetle prawa islandzkiego, matką dziecka jest kobieta, które je urodziła, a w tym wypadku była to wspomniana obywatelka Stanów Zjednoczonych. Surogacja jest zaś w Islandii nielegalna. Islandzki urząd ds. dzieci przejął formalnie opiekę nad chłopcem, ale jednocześnie przyznał obu kobietom tymczasowe prawa adopcyjne do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. W międzyczasie obie kobiety się rozwiodły, a następnie zawarły nowe związki. Ostatecznie, obu kobietom przyznano stałe prawo sprawowania opieki nad dzieckiem wraz z ich „żonami” – chłopiec ma więc de facto cztery „matki”, choć formalnie nie mają one statusu rodziców.

Z tego właśnie powodu, dwie pierwsze kobiety w 2017 r. skierowały skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Ich zdaniem, władze islandzkie naruszyły ich prawo do poszanowania życia rodzinnego, odmawiając uznania ich za pełnoprawnych rodziców chłopca (art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka).

Instytut Ordo Iuris przedłożył Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka opinię przyjaciela sądu, w której przekonywał, że tzw. macierzyństwo zastępcze jest praktyką niezgodną z prawami człowieka, prowadzącą do uprzedmiotowienia kobiety-surogatki oraz jej dziecka. Instytut argumentował, że państwa mają prawo zakazywać surogacji, a także odmawiać uznawania skutków prawnych aktów urodzenia wystawionych za granicą, w której podano fałszywe dane o rodzicielstwie (wskazując jako rodziców osoby niespokrewnione z dzieckiem). Dziecku przysługuje bowiem prawo do poznania swoich korzeni biologicznych, a źródłem informacji o rodzicach powinien być właśnie akt urodzenia. Oprócz tego, Instytut wskazał, że art. 8 Konwencji chroni rzeczywiste więzi rodzinne, a nie potencjalne relacje, jakie mogą powstać między noworodkiem, a parą niespokrewnionych z nim osób.

W tym roku Trybunał w Strasburgu wydał wyrok, w którym orzekł, że władze islandzkie nie naruszyły art. 8 Konwencji, odmawiając zarejestrowania dwóch kobiet jako rodziców dziecka. Trybunał podkreślił, że Islandia miała prawo zakazać surogacji, mając na względzie ochronę interesów kobiet, a także ochronę prawa dziecka do poznania swojego naturalnego pochodzenia.  Zwrócił też uwagę, że nie można mówić o naruszeniu prawa do poszanowania życia rodzinnego w sytuacji, w której od początku pobytu w Islandii dziecko pozostawało pod opieką skarżących.


 

POLECANE
z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w historycznej Sali BHP. Symboliczne spotkanie w kolebce "Solidarności"

W poniedziałek, 25 sierpnia 2025 roku, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, spotkał się z sympatykami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To miejsce, nierozerwalnie związane z narodzinami "Solidarności" i walką o wolną Polskę, stało się sceną ważnego wydarzenia politycznego, podkreślającego przywiązanie do ideałów Sierpnia '80.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W systemie e-IC2.0 występują czasowe utrudnienia w płatności za bilet za pomocą Apple Pay – informuje w poniedziałek PKP Intercity.

Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską gorące
Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską

Od samego początku integracja europejska nie była spontanicznym zjednoczeniem wolnych narodów, lecz celową konstrukcją ponadnarodowej machiny stworzonej przez ludzi, których przeszłość polityczna była często zakorzeniona w systemach autorytarnych.

Pułapka na prezydenta tylko u nas
Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.

NSA krytykuje zwłokę premiera. Wybucha kolejny bunt z ostatniej chwili
NSA krytykuje zwłokę premiera. "Wybucha kolejny bunt"

Kolegium NSA krytykuje zwłokę premiera Donalda Tuska z kontrasygnatą aktów powołania asesorów WSA. Według NSA brak podpisu premiera narusza prawo do szybkiego rozpoznania spraw – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita"

Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin z ostatniej chwili
Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do spotkania przywódców Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, mogą pojawić się "bardzo poważne konsekwencje".

Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi z ostatniej chwili
Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi

''Władze w Kijowie uprzedziły Polskę, że zareagują, jeśli Sejm zrówna czerwono-czarną symbolikę z nazistowską'' – napisał w poniedziałek dobrze poinformowany ukraiński portal Europejska Prawda, powołując się na źródło w ukraińskiej dyplomacji.

UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy możliwego naruszenia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego. To efekt publikacji Wirtualnej Polski.

Jest lista beneficjentów KPO dla kultury. Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy z ostatniej chwili
Jest lista beneficjentów "KPO dla kultury". Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy

Resort kultury opublikował wyniki II naboru KPO dla kultury. Po skandalu wokół KPO związanym z branżą HoReCa, internauci niemal natychmiastowo zajęli się listą przedsięwzięć z obszaru kultury objętych wsparciem z Krajowego Planu Odbudowy.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Port Lotniczy Poznań-Ławica obsłużył w lipcu tego roku 504,7 tys. pasażerów, co oznacza wzrost o 9 proc. w porównaniu z lipcem ubiegłego roku – poinformowało w poniedziałek lotnisko.

REKLAMA

Islandia nie naruszyła prawa, odmawiając zarejestrowania dwóch „matek”

• Trybunał w Strasburgu oddalił skargę pary kobiet z Islandii skarżących się na naruszenie ich prawa do poszanowania życia rodzinnego z powodu nieuznania ich za matki dziecka, które urodziła dla nich za pieniądze surogatka z Ameryki. • Zgodnie z prawem islandzkim, matką dziecka jest kobieta, które je urodziła, a tzw. macierzyństwo zastępcze jest zakazane. Skarżące w tej sprawie złamały ten zakaz, korzystając z „usługi” surogacji w USA, z których potem sprowadziły dziecko do Islandii. • Islandia odmówiła uznania pary kobiet za rodziców dziecka, ale przyznała im prawo opieki. Po tym, jak ich związek się rozpadł, władze rozszerzyły prawa opieki na ich nowe partnerki. Chłopiec ma więc de facto cztery „matki”, choć formalnie nie mają one statusu rodziców. • Instytut Ordo Iuris przedłożył Trybunałowi opinię, w której wskazywał na niezgodność surogacji z prawami kobiet i dzieci, a także nielegalność obchodzenia zakazu tego typu praktyk przez wyjazdy do krajów, w których są one dozwolone. ETPC częściowo uwzględnił stanowisko Instytutu.
 Islandia nie naruszyła prawa, odmawiając zarejestrowania dwóch „matek”
/ fot. Karyn Sig / CC BY 2.0

„Orzeczenie Trybunału jest połowicznym sukcesem. Z jednej strony bowiem Trybunał słusznie uznał, że zakaz surogacji służy ochronie praw kobiet i praw dzieci, państwa mogą uznawać za matkę kobietę, która urodziła dziecko i nie muszą uznawać zagranicznych aktów urodzenia, w których podano fałszywe informacje o rodzicielstwie. Z drugiej strony, Trybunał niestety zaaprobował obchodzenie prawa zakazującego surogacji, wskazując, że jeśli jakaś para sprowadzi do swojego kraju dziecko z zagranicy, to nawet jeśli nie ma między nimi żadnego pokrewieństwa, to co do zasady państwo powinno im zapewnić jakąś formę praw do opieki. Wbrew naszemu stanowisku Trybunał uznał, że art. 8 Konwencji chroni także potencjalne „relacje” rodzinne, które mogą hipotetycznie powstać w przyszłości – powiedziała Karolina Pawłowska, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris.

Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że zakaz macierzyństwa zastępczego jest zgodny z Europejską Konwencją Praw Człowieka, bo chroni prawa kobiet i prawa dzieci. Jednocześnie uznał, że pary korzystające z usług tzw. surogatek nie mogą domagać się potem uznania ich za rodziców poczętego w ten sposób dziecka, jeśli nie jest ono z nimi biologicznie spokrewnione. W sprawie interweniował wcześniej Instytut Ordo Iuris, składając opinię przyjaciela sądu, w której przedstawiał podobne stanowisko.

Sprawa dotyczyła pary kobiet zamieszkałych w Islandii, żyjących w jednopłciowym „małżeństwie”. Za pośrednictwem agencji zajmującej się surogacją, zawarły one umowę z Amerykanką zamieszkałą w stanie Kalifornia, na mocy której zobowiązała się poddać zapłodnieniu in vitro i urodzić im dziecko w zamian za odpowiednie wynagrodzenie. W 2013 r. przyszedł na świat chłopiec poczęty z komórki jajowej i nasienia anonimowych dawców, a matka biologiczna zrzekła się praw rodzicielskich na rzecz wspomnianej pary. Kobiety zabrały dziecko z powrotem do Islandii, gdzie złożyły wniosek o jego rejestrację konieczną dla potwierdzenia ich praw rodzicielskich, a także dla przyznania mu islandzkiego obywatelstwa. Władze islandzkie odmówiły rejestracji wskazując, że chłopiec jest dzieckiem Amerykanki i że nie jest w żaden sposób spokrewniony z wnioskującymi kobietami. W świetle prawa islandzkiego, matką dziecka jest kobieta, które je urodziła, a w tym wypadku była to wspomniana obywatelka Stanów Zjednoczonych. Surogacja jest zaś w Islandii nielegalna. Islandzki urząd ds. dzieci przejął formalnie opiekę nad chłopcem, ale jednocześnie przyznał obu kobietom tymczasowe prawa adopcyjne do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. W międzyczasie obie kobiety się rozwiodły, a następnie zawarły nowe związki. Ostatecznie, obu kobietom przyznano stałe prawo sprawowania opieki nad dzieckiem wraz z ich „żonami” – chłopiec ma więc de facto cztery „matki”, choć formalnie nie mają one statusu rodziców.

Z tego właśnie powodu, dwie pierwsze kobiety w 2017 r. skierowały skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Ich zdaniem, władze islandzkie naruszyły ich prawo do poszanowania życia rodzinnego, odmawiając uznania ich za pełnoprawnych rodziców chłopca (art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka).

Instytut Ordo Iuris przedłożył Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka opinię przyjaciela sądu, w której przekonywał, że tzw. macierzyństwo zastępcze jest praktyką niezgodną z prawami człowieka, prowadzącą do uprzedmiotowienia kobiety-surogatki oraz jej dziecka. Instytut argumentował, że państwa mają prawo zakazywać surogacji, a także odmawiać uznawania skutków prawnych aktów urodzenia wystawionych za granicą, w której podano fałszywe dane o rodzicielstwie (wskazując jako rodziców osoby niespokrewnione z dzieckiem). Dziecku przysługuje bowiem prawo do poznania swoich korzeni biologicznych, a źródłem informacji o rodzicach powinien być właśnie akt urodzenia. Oprócz tego, Instytut wskazał, że art. 8 Konwencji chroni rzeczywiste więzi rodzinne, a nie potencjalne relacje, jakie mogą powstać między noworodkiem, a parą niespokrewnionych z nim osób.

W tym roku Trybunał w Strasburgu wydał wyrok, w którym orzekł, że władze islandzkie nie naruszyły art. 8 Konwencji, odmawiając zarejestrowania dwóch kobiet jako rodziców dziecka. Trybunał podkreślił, że Islandia miała prawo zakazać surogacji, mając na względzie ochronę interesów kobiet, a także ochronę prawa dziecka do poznania swojego naturalnego pochodzenia.  Zwrócił też uwagę, że nie można mówić o naruszeniu prawa do poszanowania życia rodzinnego w sytuacji, w której od początku pobytu w Islandii dziecko pozostawało pod opieką skarżących.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe