Kulisy śledztwa: 52-letni pedofil przez pół Polski jeździł na seks z 13-letnią dziewczynką w hotelowym pokoju

Ta historia powinna uświadomić wszystkim rodzicom i nauczycielom, z jak dużym i realnym zagrożeniem mogą stykać się nasze dzieci i wychowankowie. 13-letnie zaledwie uczennica jednej z zabrzańskich szkół podstawowych była wykorzystywana seksualnie przez 52-letniego mężczyznę z Podkarpacia. Pedofil zapuścił sieć na dziecko oczywiście w internecie, zbudował w ten sposób więź emocjonalną, a potem osobiście przyjeżdżał do Zabrza, by w hotelowym pokoju dawać upust swoim chorym żądzom. Sprawa wyszła na jaw wyłącznie dzięki czujności i spostrzegawczości pedagoga szkolnego, który zaczął w rozmowach z dziewczynką dyskretnie dociekać przyczyn jej coraz poważniejszej niedyspozycji psychicznej. Wtedy do akcji wkroczyła zabrzańska policja kryminalna, która uruchamiając swoje narzędzia śledcze i operacyjne wytropiła zboczeńca właśnie na Podkarpaciu. Zatrzymano go w jego własnym mieszkaniu w Powiecie Strzyżowskim przy wsparciu miejscowych stróżów prawa. Po przewiezieniu do Zabrza, decyzją tutejszego sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
 Kulisy śledztwa: 52-letni pedofil przez pół Polski jeździł na seks z 13-letnią dziewczynką w hotelowym pokoju
/ Śląska Policja

O zatrzymaniu pedofila policja poinformowała przed tygodniem, ale naszemu dziennikarzowi wspólnie z lokalną redakcją Głosu Zabrza i Rudy Śl. udało się dotrzeć do szczegółowych ustaleń śledztwa. Jak się okazuje, znajomość pomiędzy pedofilem a dzieckiem rozwijała się w realu na przestrzeni lutego i marca br. W tym czasie mężczyzna trzykrotnie przyjechał do Zabrza, by w hotelowym pokoju wykorzystać dziewczynkę. 

- Zawiadomienie w sprawie seksualnego wykorzystania córki złożyła 4 maja matka dziecka po alarmującej wiadomości otrzymanej od psychologa szkolnego. Do akcji wkroczyli policjanci z wydziału kryminalnego komendy i w ciągu niespełna miesiąca ustalili personalia domniemanego sprawcy. Zaopatrzeni w materiał dowodowy pojechali pod koniec maja zatrzymać tę osobę, a 2 czerwca stanęła ona przed zabrzańskim sądem na posiedzeniu aresztowym 
– potwierdza Sebastian Bijok, rzecznik prasowy zabrzańskiej policji.

Niegroźny pirat drogowy? To tylko pozory

Z oczywistych względów śledczy w sprawach obyczajowych nie ujawniają żadnych informacji na temat ofiar i skąpo mówią o samych sprawcach. Z naszych nieoficjalnych ustaleń własnych wynika, że dziewczynka absolutnie nie była z żadnej dysfunkcyjnej rodziny. Ot, zwykła zabrzańska familia jakich wiele. Z kolei sprawca na pozór też wiódł zwykłe życie: żonaty i znający realia Śląska za sprawą powiązań rodzinnych. Co istotne, nigdy wcześniej nie przewijał się w żadnych sprawach kryminalnych, a już na pewno nie był notowany jako możliwy przestępca seksualny. Policji znany był wyłącznie z piractwa drogowego. Stały „kolekcjoner” punktów karnych zebrał ich kiedyś tak dużo, że stracił prawo jazdy i musiał uczęszczać na dodatkowe szkolenia z zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego, by zredukować liczbę „karniaków” i odzyskać uprawnienia.

Pedofil poznał 13-latkę na jednym z portali społecznościowych, podając się początkowo za osobę znacznie młodszą. Z czasem zaczął budować relację, umiejętnie grając na emocjach i potrzebach dziecka. W końcu zjawił się osobiście w Zabrzu, by poznać się z ofiarą i wciągnąć w seksualny proceder. Proponował nawet pieniądze za zbliżenia, ale nastolatka odmówiła. Skrywana mroczna tajemnica jednak ją przytłaczała psychicznie coraz bardziej. W końcu wyjawiła całą prawdę podczas rozmowy z pedagogiem szkolnym, który widział, że z uczennicą dzieje się coś niepokojącego.

Osaczanie ofiary

- Niestety, już pojawiają się w mediach społecznościowych komentarze i insynuacje, że dziewczyna sama się umawiała na zbliżenia seksualne, a teraz jest pokazywana jako ofiara. To pokazuje, jak skąpa jest wiedza społeczeństwa na temat mechanizmów psychologicznych uruchamianych przez pedofilów. Zachowują się wręcz jak drapieżniki, które cierpliwie i konsekwentnie zapuszczają sieć na swą ofiarę 
– wyjaśnia rzecznik zabrzańskiej policji. 

Jak dodaje, rzadko bywa tak, że osoba dorosła mówi od razu, jaki ma cel. Najpierw wsłuchując się w potrzeby dziecka i jego problemy życiowe kreuje się na jedynego przyjaciela i powiernika, który jest w stanie je zrozumieć. 

- W ten sposób buduje więź emocjonalną. Z czasem jednak zaczyna wchodzić na coraz to śmielsze tematy. Różnymi podstępami i zagrywkami próbuje np. uzyskać intymne zdjęcie nastolatki. A gdy je dostanie, zaczyna sugerować, iż może je ujawnić w internecie, jeśli ofiara nie zgodzi się spełnić jego oczekiwań seksualnych. Do zbliżeń dochodzi więc często nie dlatego, że dziewczynka tego chce, tylko z obawy o to, co się stanie i jak bardzo będzie skompromitowana w oczach rówieśników i rodziny, jeśli zapisy pewnych rozmów czy zdjęcia ujrzą światło dzienne
- policjant opisuje mechanizm działania pedofilów.

Podczas przesłuchania zatrzymany mężczyzna z Podkarpacia przyznał się do wykorzystywania seksualnego zabrzańskiej 13-latki. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia. Sprawa jest jednak rozwojowa, bo w jego mieszkaniu znaleziono materiały z dziecięcą pornografią i zabezpieczone zapisy innych rozmów. Trwa więc weryfikowanie czy mogło być więcej ofiar pedofila. Nie jest wykluczone, że zatrzymanemu przedstawione zostaną kolejne zarzuty. 

Ostatni raz innego pedofila zatrzymano w Zabrzu 3 listopada ubr. na dworcu kolejowym w centrum miasta. Był przekonany, że umówił się na seksualne igraszki z dwiema dziewczętami w wieku 13 i 14 lat. W rzeczywistości były to „pozorantki” podstawione przez słynnego łowcę pedofilii Krzysztofa Dymkowskiego (byłego motorniczego), którego relacje z ujęć przestępców prezentowane są nie tylko w internecie, ale też w cyklu reportaży dużej stacji telewizyjnej w Polsce.


 


 

POLECANE
z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w historycznej Sali BHP. Symboliczne spotkanie w kolebce "Solidarności"

W poniedziałek, 25 sierpnia 2025 roku, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, spotkał się z sympatykami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To miejsce, nierozerwalnie związane z narodzinami "Solidarności" i walką o wolną Polskę, stało się sceną ważnego wydarzenia politycznego, podkreślającego przywiązanie do ideałów Sierpnia '80.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W systemie e-IC2.0 występują czasowe utrudnienia w płatności za bilet za pomocą Apple Pay – informuje w poniedziałek PKP Intercity.

Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską gorące
Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską

Od samego początku integracja europejska nie była spontanicznym zjednoczeniem wolnych narodów, lecz celową konstrukcją ponadnarodowej machiny stworzonej przez ludzi, których przeszłość polityczna była często zakorzeniona w systemach autorytarnych.

Pułapka na prezydenta tylko u nas
Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.

NSA krytykuje zwłokę premiera. Wybucha kolejny bunt z ostatniej chwili
NSA krytykuje zwłokę premiera. "Wybucha kolejny bunt"

Kolegium NSA krytykuje zwłokę premiera Donalda Tuska z kontrasygnatą aktów powołania asesorów WSA. Według NSA brak podpisu premiera narusza prawo do szybkiego rozpoznania spraw – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita"

Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin z ostatniej chwili
Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do spotkania przywódców Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, mogą pojawić się "bardzo poważne konsekwencje".

Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi z ostatniej chwili
Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi

''Władze w Kijowie uprzedziły Polskę, że zareagują, jeśli Sejm zrówna czerwono-czarną symbolikę z nazistowską'' – napisał w poniedziałek dobrze poinformowany ukraiński portal Europejska Prawda, powołując się na źródło w ukraińskiej dyplomacji.

UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy możliwego naruszenia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego. To efekt publikacji Wirtualnej Polski.

Jest lista beneficjentów KPO dla kultury. Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy z ostatniej chwili
Jest lista beneficjentów "KPO dla kultury". Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy

Resort kultury opublikował wyniki II naboru KPO dla kultury. Po skandalu wokół KPO związanym z branżą HoReCa, internauci niemal natychmiastowo zajęli się listą przedsięwzięć z obszaru kultury objętych wsparciem z Krajowego Planu Odbudowy.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Port Lotniczy Poznań-Ławica obsłużył w lipcu tego roku 504,7 tys. pasażerów, co oznacza wzrost o 9 proc. w porównaniu z lipcem ubiegłego roku – poinformowało w poniedziałek lotnisko.

REKLAMA

Kulisy śledztwa: 52-letni pedofil przez pół Polski jeździł na seks z 13-letnią dziewczynką w hotelowym pokoju

Ta historia powinna uświadomić wszystkim rodzicom i nauczycielom, z jak dużym i realnym zagrożeniem mogą stykać się nasze dzieci i wychowankowie. 13-letnie zaledwie uczennica jednej z zabrzańskich szkół podstawowych była wykorzystywana seksualnie przez 52-letniego mężczyznę z Podkarpacia. Pedofil zapuścił sieć na dziecko oczywiście w internecie, zbudował w ten sposób więź emocjonalną, a potem osobiście przyjeżdżał do Zabrza, by w hotelowym pokoju dawać upust swoim chorym żądzom. Sprawa wyszła na jaw wyłącznie dzięki czujności i spostrzegawczości pedagoga szkolnego, który zaczął w rozmowach z dziewczynką dyskretnie dociekać przyczyn jej coraz poważniejszej niedyspozycji psychicznej. Wtedy do akcji wkroczyła zabrzańska policja kryminalna, która uruchamiając swoje narzędzia śledcze i operacyjne wytropiła zboczeńca właśnie na Podkarpaciu. Zatrzymano go w jego własnym mieszkaniu w Powiecie Strzyżowskim przy wsparciu miejscowych stróżów prawa. Po przewiezieniu do Zabrza, decyzją tutejszego sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
 Kulisy śledztwa: 52-letni pedofil przez pół Polski jeździł na seks z 13-letnią dziewczynką w hotelowym pokoju
/ Śląska Policja

O zatrzymaniu pedofila policja poinformowała przed tygodniem, ale naszemu dziennikarzowi wspólnie z lokalną redakcją Głosu Zabrza i Rudy Śl. udało się dotrzeć do szczegółowych ustaleń śledztwa. Jak się okazuje, znajomość pomiędzy pedofilem a dzieckiem rozwijała się w realu na przestrzeni lutego i marca br. W tym czasie mężczyzna trzykrotnie przyjechał do Zabrza, by w hotelowym pokoju wykorzystać dziewczynkę. 

- Zawiadomienie w sprawie seksualnego wykorzystania córki złożyła 4 maja matka dziecka po alarmującej wiadomości otrzymanej od psychologa szkolnego. Do akcji wkroczyli policjanci z wydziału kryminalnego komendy i w ciągu niespełna miesiąca ustalili personalia domniemanego sprawcy. Zaopatrzeni w materiał dowodowy pojechali pod koniec maja zatrzymać tę osobę, a 2 czerwca stanęła ona przed zabrzańskim sądem na posiedzeniu aresztowym 
– potwierdza Sebastian Bijok, rzecznik prasowy zabrzańskiej policji.

Niegroźny pirat drogowy? To tylko pozory

Z oczywistych względów śledczy w sprawach obyczajowych nie ujawniają żadnych informacji na temat ofiar i skąpo mówią o samych sprawcach. Z naszych nieoficjalnych ustaleń własnych wynika, że dziewczynka absolutnie nie była z żadnej dysfunkcyjnej rodziny. Ot, zwykła zabrzańska familia jakich wiele. Z kolei sprawca na pozór też wiódł zwykłe życie: żonaty i znający realia Śląska za sprawą powiązań rodzinnych. Co istotne, nigdy wcześniej nie przewijał się w żadnych sprawach kryminalnych, a już na pewno nie był notowany jako możliwy przestępca seksualny. Policji znany był wyłącznie z piractwa drogowego. Stały „kolekcjoner” punktów karnych zebrał ich kiedyś tak dużo, że stracił prawo jazdy i musiał uczęszczać na dodatkowe szkolenia z zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego, by zredukować liczbę „karniaków” i odzyskać uprawnienia.

Pedofil poznał 13-latkę na jednym z portali społecznościowych, podając się początkowo za osobę znacznie młodszą. Z czasem zaczął budować relację, umiejętnie grając na emocjach i potrzebach dziecka. W końcu zjawił się osobiście w Zabrzu, by poznać się z ofiarą i wciągnąć w seksualny proceder. Proponował nawet pieniądze za zbliżenia, ale nastolatka odmówiła. Skrywana mroczna tajemnica jednak ją przytłaczała psychicznie coraz bardziej. W końcu wyjawiła całą prawdę podczas rozmowy z pedagogiem szkolnym, który widział, że z uczennicą dzieje się coś niepokojącego.

Osaczanie ofiary

- Niestety, już pojawiają się w mediach społecznościowych komentarze i insynuacje, że dziewczyna sama się umawiała na zbliżenia seksualne, a teraz jest pokazywana jako ofiara. To pokazuje, jak skąpa jest wiedza społeczeństwa na temat mechanizmów psychologicznych uruchamianych przez pedofilów. Zachowują się wręcz jak drapieżniki, które cierpliwie i konsekwentnie zapuszczają sieć na swą ofiarę 
– wyjaśnia rzecznik zabrzańskiej policji. 

Jak dodaje, rzadko bywa tak, że osoba dorosła mówi od razu, jaki ma cel. Najpierw wsłuchując się w potrzeby dziecka i jego problemy życiowe kreuje się na jedynego przyjaciela i powiernika, który jest w stanie je zrozumieć. 

- W ten sposób buduje więź emocjonalną. Z czasem jednak zaczyna wchodzić na coraz to śmielsze tematy. Różnymi podstępami i zagrywkami próbuje np. uzyskać intymne zdjęcie nastolatki. A gdy je dostanie, zaczyna sugerować, iż może je ujawnić w internecie, jeśli ofiara nie zgodzi się spełnić jego oczekiwań seksualnych. Do zbliżeń dochodzi więc często nie dlatego, że dziewczynka tego chce, tylko z obawy o to, co się stanie i jak bardzo będzie skompromitowana w oczach rówieśników i rodziny, jeśli zapisy pewnych rozmów czy zdjęcia ujrzą światło dzienne
- policjant opisuje mechanizm działania pedofilów.

Podczas przesłuchania zatrzymany mężczyzna z Podkarpacia przyznał się do wykorzystywania seksualnego zabrzańskiej 13-latki. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia. Sprawa jest jednak rozwojowa, bo w jego mieszkaniu znaleziono materiały z dziecięcą pornografią i zabezpieczone zapisy innych rozmów. Trwa więc weryfikowanie czy mogło być więcej ofiar pedofila. Nie jest wykluczone, że zatrzymanemu przedstawione zostaną kolejne zarzuty. 

Ostatni raz innego pedofila zatrzymano w Zabrzu 3 listopada ubr. na dworcu kolejowym w centrum miasta. Był przekonany, że umówił się na seksualne igraszki z dwiema dziewczętami w wieku 13 i 14 lat. W rzeczywistości były to „pozorantki” podstawione przez słynnego łowcę pedofilii Krzysztofa Dymkowskiego (byłego motorniczego), którego relacje z ujęć przestępców prezentowane są nie tylko w internecie, ale też w cyklu reportaży dużej stacji telewizyjnej w Polsce.


 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe