[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Wojna szpiegów. Dlaczego Bułgaria poszła na wojnę z Rosją?

Każdy, kto kiedykolwiek był w Bułgarii, wie, że jej mieszkańcy generalnie mają pozytywny stosunek do Rosjan. Bliskość kulturowa (choćby alfabet) i historyczne zasługi (to Rosjanie wyzwolili Bułgarów spod tureckiego panowania) dla wielu Bułgarów są ważniejsze, niż obecna polityka i członkostwo Bułgarii w NATO i UE. Dlaczego więc władze w Sofii w ostatnich dwóch latach poszły na wojnę z rosyjskimi szpiegami? Szpiegami, których tolerowano wcześniej tak naprawdę przez poprzednie dwie dekady wolnej od komunizmu Bułgarii?
szpieg [Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Wojna szpiegów. Dlaczego Bułgaria  poszła na wojnę z Rosją?
szpieg / Pixabay.com

Od września 2019 roku, a więc w 2,5 roku, Bułgaria wydaliła ze swego terytorium już siedmioro rosyjskich dyplomatów. Liczba szokująca, szczególnie gdy mówimy o kraju, który tradycyjnie jest bliski Rosji. Dlatego, gdy mowa o zdemaskowaniu ostatniej siatki rosyjskich szpiegów, czy wcześniejszych skandalach szpiegowskich, to pytanie powinno brzmieć: dlaczego Bułgaria w ogóle zaczęła walczyć z wywiadem rosyjskim? Przecież wcześniej Rosjanie hulali sobie po bułgarskim podwórku jak chcieli. Demaskowanie rosyjskich szpiegów, wydalanie ich czy stawianie im zarzutów zaczęło się dopiero na jesieni 2019 roku. Nikt nie weźmie na poważnie tezy, że dopiero wtedy Rosja zaczęła aktywnie wywiadowczo działać na terenie Bułgarii. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Bułgaria została członkiem NATO w 2004 roku. A przecież rosyjskich szpiegów najbardziej interesuje nie bułgarska armia i obrona, ale jej sojusznicy – najlepiej z USA czy Wielkiej Brytanii. Skąd więc to nagłe wzięcie się za rosyjskich szpiegów przez bułgarski kontrwywiad? Odpowiedź jest oczywista. I składa się z dwóch części.

Po pierwsze, w ostatnich latach Bułgaria stała się dla Zachodu, głównie USA i NATO, szczególnie ważna z powodów geopolitycznych. Oto przez jej terytorium budowany jest gazociąg, którym Rosja będzie eksportowała gaz do Europy (TurkStream). Amerykanie są temu przeciwni. Ale jest też jeszcze kwestia militarna. Ostatnio NATO zaczęło więcej uwagi poświęcać swej południowej flance, a szczególnie Morzu Czarnemu, gdzie Rosjanie od 2014 roku i aneksji Krymu umacniają swe pozycje. Po kilku latach zwłoki Sojusz docenił w końcu znaczenie tego obszaru i zaczyna umacniać swoją pozycję. Biorąc pod uwagę niejednoznaczne stanowisko Turcji, Bułgaria okazuje się dziś najważniejszym czarnomorskim członkiem NATO. A w tej sytuacji oczywiste jest, że jeśli tacy np. Amerykanie chcą tu rozwijać swoją militarną obecność, to muszą być pewni sojusznika-gospodarza. Tymczasem słyszymy, że kolejne szpiegowskie skandale dotyczą bułgarskiej armii i wywiadu wojskowego… Jest też drugi możliwy powód obecnego polowania władz bułgarskich na rosyjskich szpiegów. Rząd centroprawicowej partii GERB trudno uznać za antyrosyjski. Spójrzmy choćby na realizację TurkStream. Wiadomo też, że premier Bojko Borysow ma dobre kontakty w Rosji. Ale ma też groźnego wroga politycznego: opozycyjnych postkomunistycznych socjalistów oraz prezydenta Rumena Radewa, też przychylnie nastawionego do Moskwy. W sytuacji, gdy za kilkanaście dni mają się odbyć wybory parlamentarne, GERB nie ma innego wyjścia, niż walka z opozycją między innymi przy użyciu podziału: obóz prozachodni kontra obóz prorosyjski.

Tych czynników nie można ignorować, gdy mówimy o zdjęciu siatki rosyjskich szpiegów przez bułgarski kontrwywiad DANS. Przy czym należy zaznaczyć, że to sukces tylko w opinii rządu. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli kontrwywiad namierz szpiegów, to z zasady ich obserwuje, inwigiluje, chcąc pozyskać jak najwięcej danych o ich kontaktach, ale też może im podrzucać fałszywe dane, lub wręcz przejmuje szpiegów, odwraca ich, i wykorzystuje w walce z przeciwnikiem. Nie wiadomo, czy w tym wypadku miało to miejsce. Jeśli nawet, to akcja z wieczora 18 marca to zakończyła. Okoliczności zdjęcia szpiegów wskazują na to, że był jakiś przeciek, i trzeba było zatrzymać ludzi pracujących dla GRU. Co to był za przeciek? Trudno będzie to ustalić. Ale można zadać sobie pytanie, czy ujawnienie i zdjęcie całej siatki akurat teraz nie było politycznie na rękę rządowi? Borysow może zagrać na finiszu kampanii wyborczej rosyjską kartą. Warto zauważyć, że trzy dni po zatrzymaniu Bułgarów szpiegujących dla Rosji (w tym pracowników wywiadu wojskowego) Sofia ogłosiła osobami niepożądanymi 1. i 2. sekretarzy ambasady Rosji. Oczywiście Moskwa mówi o „polowaniu na czarownice”. Ale trudno oprzeć się wrażeniu, że Borysow w ten sposób chce wykazać się przed USA. Co nie zmienia faktu, że cała sprawa pokazuje, jak ciężkim grzechem – niemal każdego postkomunistycznego państwa w Europie Środkowej i Wschodniej – było niezastosowanie opcji zerowej w przypadku, co najmniej, wojskowych służb specjalnych. Jeśli w Polsce mamy wciąż problem z WSI, to co dopiero mają powiedzieć Bułgarzy, którzy nie mieli swojego Macierewicza. Efekt? Szefem właśnie zdemaskowanej siatki szpiegowskiej okazał się być 74-letni już, emerytowany wysoki oficer wywiadu wojskowego, który przeszedł szkołę GRU.


 

POLECANE
Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO] z ostatniej chwili
Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO]

W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News padła skandaliczna wypowiedź. Ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko w obraźliwy sposób odniósł się do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra stanowczo zareagowała, oceniając jego słowa jako przekroczenie granicy. Mimo wielu szans, Mazurenko nie zdecydował się na przeprosiny ani wycofanie słów skierowanych w stronę Prezydenta RP.

Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec gorące
Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec

Mechanizm tego upadku jest długofalowy i strukturalny. Niemcy nigdy nie stworzyły prawdziwego imperium zamorskiego. Zamiast uczynić świat kolonią Europy, Niemcy uczyniły kolonią samą Europę.

„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy z ostatniej chwili
„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy

Dziennikarze w Strefie Gazie są zabijani przez Izrael, by świat nie zobaczył rozgrywającego się tam horroru - pisze we wtorek „Sueddeutsche Zeitung”. Niemiecki dziennik ocenia, że rząd Benjamina Netanjahu „prowadzi z nimi wojnę” i celowo pozbawia życia.

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie

"Dziś dowiedzieliśmy się, że mój zastępca, Mateusz Fałkowski został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego" – pisze w mediach społecznościowych sygnalistka Hanna Radziejowska, była kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego.

Stać was jedynie na tanie manipulacje. Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X z ostatniej chwili
"Stać was jedynie na tanie manipulacje". Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X

W sieci doszło do gorącej wymiany zdań między wiceszefem Kancelarii Prezydenta RP Adamem Andruszkiewiczem, a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Poszło o decyzję prezydenta Karola Nawrockiego, który zawetował ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy.

Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open z ostatniej chwili
Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Rozstawiona z numerem drugim polska tenisistka wygrała we wtorek z Kolumbijką Emilianą Arango 6:1, 6:2. Spotkanie trwało równo godzinę.

Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada z ostatniej chwili
Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że premier Donald Tusk weźmie udział w środę w zwołanej przez prezydenta Karola Nawrockiego Radzie Gabinetowej. Jak dodał, premier zabierze głos w pierwszej części spotkania, otwartej dla mediów.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław planuje rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej na południowo-wschodnich obrzeżach miasta. Istniejąca obecnie linia tramwajowa zakończona na pętli Księże Małe zostanie wydłużona o 2,3 km – aż do granicy administracyjnej miasta.

Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni Wiadomości
Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni

Do nietypowej akcji straży pożarnej doszło w miejscowości Szuminka (woj. lubelskie). Strażacy przez wiele godzin walczyli o życie konia, który wpadł do studni. 

Kryzys parlamentarny we Francji. Rząd Bayrou może upaść 8 września z ostatniej chwili
Kryzys parlamentarny we Francji. Rząd Bayrou może upaść 8 września

Minister sprawiedliwości Francji Gerald Darmanin powiedział we wtorek, że nie można wykluczyć możliwości rozwiązania parlamentu w razie upadku rządu premiera Francois Bayrou, któremu grozi fiasko podczas głosowania nad wotum zaufania w parlamencie 8 września.

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Wojna szpiegów. Dlaczego Bułgaria poszła na wojnę z Rosją?

Każdy, kto kiedykolwiek był w Bułgarii, wie, że jej mieszkańcy generalnie mają pozytywny stosunek do Rosjan. Bliskość kulturowa (choćby alfabet) i historyczne zasługi (to Rosjanie wyzwolili Bułgarów spod tureckiego panowania) dla wielu Bułgarów są ważniejsze, niż obecna polityka i członkostwo Bułgarii w NATO i UE. Dlaczego więc władze w Sofii w ostatnich dwóch latach poszły na wojnę z rosyjskimi szpiegami? Szpiegami, których tolerowano wcześniej tak naprawdę przez poprzednie dwie dekady wolnej od komunizmu Bułgarii?
szpieg [Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Wojna szpiegów. Dlaczego Bułgaria  poszła na wojnę z Rosją?
szpieg / Pixabay.com

Od września 2019 roku, a więc w 2,5 roku, Bułgaria wydaliła ze swego terytorium już siedmioro rosyjskich dyplomatów. Liczba szokująca, szczególnie gdy mówimy o kraju, który tradycyjnie jest bliski Rosji. Dlatego, gdy mowa o zdemaskowaniu ostatniej siatki rosyjskich szpiegów, czy wcześniejszych skandalach szpiegowskich, to pytanie powinno brzmieć: dlaczego Bułgaria w ogóle zaczęła walczyć z wywiadem rosyjskim? Przecież wcześniej Rosjanie hulali sobie po bułgarskim podwórku jak chcieli. Demaskowanie rosyjskich szpiegów, wydalanie ich czy stawianie im zarzutów zaczęło się dopiero na jesieni 2019 roku. Nikt nie weźmie na poważnie tezy, że dopiero wtedy Rosja zaczęła aktywnie wywiadowczo działać na terenie Bułgarii. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Bułgaria została członkiem NATO w 2004 roku. A przecież rosyjskich szpiegów najbardziej interesuje nie bułgarska armia i obrona, ale jej sojusznicy – najlepiej z USA czy Wielkiej Brytanii. Skąd więc to nagłe wzięcie się za rosyjskich szpiegów przez bułgarski kontrwywiad? Odpowiedź jest oczywista. I składa się z dwóch części.

Po pierwsze, w ostatnich latach Bułgaria stała się dla Zachodu, głównie USA i NATO, szczególnie ważna z powodów geopolitycznych. Oto przez jej terytorium budowany jest gazociąg, którym Rosja będzie eksportowała gaz do Europy (TurkStream). Amerykanie są temu przeciwni. Ale jest też jeszcze kwestia militarna. Ostatnio NATO zaczęło więcej uwagi poświęcać swej południowej flance, a szczególnie Morzu Czarnemu, gdzie Rosjanie od 2014 roku i aneksji Krymu umacniają swe pozycje. Po kilku latach zwłoki Sojusz docenił w końcu znaczenie tego obszaru i zaczyna umacniać swoją pozycję. Biorąc pod uwagę niejednoznaczne stanowisko Turcji, Bułgaria okazuje się dziś najważniejszym czarnomorskim członkiem NATO. A w tej sytuacji oczywiste jest, że jeśli tacy np. Amerykanie chcą tu rozwijać swoją militarną obecność, to muszą być pewni sojusznika-gospodarza. Tymczasem słyszymy, że kolejne szpiegowskie skandale dotyczą bułgarskiej armii i wywiadu wojskowego… Jest też drugi możliwy powód obecnego polowania władz bułgarskich na rosyjskich szpiegów. Rząd centroprawicowej partii GERB trudno uznać za antyrosyjski. Spójrzmy choćby na realizację TurkStream. Wiadomo też, że premier Bojko Borysow ma dobre kontakty w Rosji. Ale ma też groźnego wroga politycznego: opozycyjnych postkomunistycznych socjalistów oraz prezydenta Rumena Radewa, też przychylnie nastawionego do Moskwy. W sytuacji, gdy za kilkanaście dni mają się odbyć wybory parlamentarne, GERB nie ma innego wyjścia, niż walka z opozycją między innymi przy użyciu podziału: obóz prozachodni kontra obóz prorosyjski.

Tych czynników nie można ignorować, gdy mówimy o zdjęciu siatki rosyjskich szpiegów przez bułgarski kontrwywiad DANS. Przy czym należy zaznaczyć, że to sukces tylko w opinii rządu. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli kontrwywiad namierz szpiegów, to z zasady ich obserwuje, inwigiluje, chcąc pozyskać jak najwięcej danych o ich kontaktach, ale też może im podrzucać fałszywe dane, lub wręcz przejmuje szpiegów, odwraca ich, i wykorzystuje w walce z przeciwnikiem. Nie wiadomo, czy w tym wypadku miało to miejsce. Jeśli nawet, to akcja z wieczora 18 marca to zakończyła. Okoliczności zdjęcia szpiegów wskazują na to, że był jakiś przeciek, i trzeba było zatrzymać ludzi pracujących dla GRU. Co to był za przeciek? Trudno będzie to ustalić. Ale można zadać sobie pytanie, czy ujawnienie i zdjęcie całej siatki akurat teraz nie było politycznie na rękę rządowi? Borysow może zagrać na finiszu kampanii wyborczej rosyjską kartą. Warto zauważyć, że trzy dni po zatrzymaniu Bułgarów szpiegujących dla Rosji (w tym pracowników wywiadu wojskowego) Sofia ogłosiła osobami niepożądanymi 1. i 2. sekretarzy ambasady Rosji. Oczywiście Moskwa mówi o „polowaniu na czarownice”. Ale trudno oprzeć się wrażeniu, że Borysow w ten sposób chce wykazać się przed USA. Co nie zmienia faktu, że cała sprawa pokazuje, jak ciężkim grzechem – niemal każdego postkomunistycznego państwa w Europie Środkowej i Wschodniej – było niezastosowanie opcji zerowej w przypadku, co najmniej, wojskowych służb specjalnych. Jeśli w Polsce mamy wciąż problem z WSI, to co dopiero mają powiedzieć Bułgarzy, którzy nie mieli swojego Macierewicza. Efekt? Szefem właśnie zdemaskowanej siatki szpiegowskiej okazał się być 74-letni już, emerytowany wysoki oficer wywiadu wojskowego, który przeszedł szkołę GRU.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe