Waldemar Bartosz o wolnej niedzieli: Nie dajmy się zwieść złudnym argumentom

Ponad pół miliona Polaków w okresie kanikuły podpisało obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Jak widać projekt ten cieszy się dużym poparciem społecznym, należy więc liczyć, że tym razem politycy wezmą to pod uwagę i nareszcie pracownice handlu będą mogły spędzać niedziele ze swoimi rodzinami.
T. Gutry Waldemar Bartosz o wolnej niedzieli: Nie dajmy się zwieść złudnym argumentom
T. Gutry / Tygodnik Solidarność

Jak też można było przewidzieć, projekt ten spotyka się już z atakiem przemożnych sił. Część publicystów, podobno niezależnych, część środowisk biznesowych tradycyjnie straszy  wszelkimi klęskami.  Z tak malowanego obrazu wyłania się obraz wręcz plag egipskich: bezrobocie, straty, ruina właścicieli, itp.

W ten chór wpisuje się też Świętokrzyski Związek Pracodawców „Lewiatan”, który zgłosił na posiedzenie Rady Dialogu Społecznego w Kielcach problem, jak to określono: „Zakaz handlu w niedzielę – propozycja NSZZ „Solidarność” – stanowisko ŚZPP Lewiatan”. Jest to po prostu ulotka, albo jak kto woli – prezentacja własnego wyobrażenia o skutkach proponowanych regulacji. Materiał ten sygnowany jest przez, a jakże – Jeremiego Mordasewicza.

Od samego początku należałoby sprostować zawarte tam propozycje, ale wystarczy tylko kilka uwag, aby zobaczyć bezzasadność obaw. Przede wszystkim rodzi zdumienie postawa związku, który w swej nazwie twierdzi, że reprezentuje prywatnych pracodawców. A to ci, którzy nie tylko, że popierają ograniczenie handlu w niedzielę, ale są wręcz współtwórcami tego projektu. Wśród organizacji wspierających wniosek należą oprócz NSZZ „Solidarność” m.in.: Polska Grupa Supermarketów, Kongregacja Przemysłowo – Handlowa, Związek Rzemiosła Polskiego, Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług, Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Spożywców „Społem”, Lewiatan Holding, Partnerski Serwis Detaliczny S.A.

Projekt ustawy jest również ponadpolityczny. Jednym z podmiotów wspierających go jest Federacja Związków Zawodowych Pracowników Spółdzielczości, Handlu i Usług OPZZ. Są w tym towarzystwie także stowarzyszenia katolickie: Akcja Katolicka w Polsce, Misja Gabriela. Jak widać projekt ten jest obywatelski, reprezentujący szeroki krąg społeczny. Jeśli przyjrzymy się obawom projektowanym przez ŚZPP Lewiatan, to należy powiedzieć: panowie bez lęku, nic strasznego się nie stanie. Podobną histerię rozpętano w 2007 r., kiedy z inicjatywy NSZZ „Solidarność” wprowadzono 12 świąt w roku wolnych od handlu. Wieszczono wówczas, że pracę może stracić od 18 do 27 tys. pracowników handlu. Jak wynika z raportu GUS po 11 miesiącach obowiązywania tamtych ograniczeń nie tylko, że nie było zwolnień w handlu, ale wręcz przeciwnie, zatrudnienie w handlu wzrosło o 7%. O tym, że i dzisiaj nie będzie zwolnień mówi Marek Thens, prezes Grupy MerCo oraz członek Forum Stowarzyszeń Kupieckich i Rzemieślniczych. Po prostu wolumen pieniędzy konsumpcyjnych jest constans i jeśli nie będzie on uruchomiony w niedzielę, to nastąpi to w inne dni (Dziennik Gazeta Prawna z dn. 5 września br.).

Pewnie skutkiem proponowanych rozwiązań będzie pewne przesunięcie przychodów w handlu: z dużych marketów w kierunku małych rodzinnych, zazwyczaj prywatnych placówek handlowych. Ale tutaj Związku reprezentującego prywatnych pracodawców głowa nie powinna boleć. A boli – i dlaczego?

Zresztą jak podają oficjalne dane przychody wielkich sieci handlowych są tak wielkie, że drobny uszczerbek z pewnością nie wpłynie na ich kondycję. Według Fundacji Republikańskiej Biedronka na rok 2012 osiągnęła przychód w wysokości 25,3 mld zł (!), Tesco – 11,9 mld zł, Lidl – 7,6 mld zł, Carrefour – 7,9 mld zł. Jeśli spojrzymy na podatki, to w stosunku do przychodu są niezmiernie niskie. I tak Biedronka zapłaciła 188 mln zł a Carrefour 11,6 mln zł. Powód jest prosty: zyski marketów są transferowane do siedzib właścicieli w zwyczajny sposób – zwiększenia kosztów poprzez: opłaty licencyjne od własnych właścicieli, sprzedaży przez właścicieli technologii i know – how, świadczenia tzw. specjalnych usług na rzecz spółki córki (np. usługi doradcze, konsultingowe). A jak się w tym wszystkim mają rodzimi dostawcy – zapytajcie ich. Wszystko jest wstawiane w tzw. komis. Sieć niczym więc nie ryzykuje. Dlatego też sieci międzynarodowe operujące w Polsce wykazują roczną stopę zysku ok. 1 %, kiedy we własnych krajach wynosi ona 10 – 17 %.  No i jeszcze powołane przez Lewiatan koszty budowy galerii handlowych, szacowane przez ŚZPP na 200 – 300 mln zł. I tu jest tak zwana zagwózdka. Czy ze względu na wolne od handlu niedziele koszty te (chyba już poniesione) zwiększą się, czy jak?

To samo dotyczy płaczu nad stałymi kosztami: ogrzewanie, oświetlenie. Czy w wolną niedzielę koszty te wzrosną czy raczej zmaleją? Zdrowy rozsądek sam podpowie. Na niego też trzeba liczyć zarówno wśród obywateli jak i wśród polityków, bo od nich dalszy los projektu ustawy zależy. Nie dajmy się zwieść złudnym argumentom. Za nimi nie stoi rzeczywistość. Stoi ktoś inny.

Waldemar Bartosz

www.solidarnosc-swietokrzyska.pl

 

POLECANE
Trump zmusił UE do kapitulacji. Niemcy niezadowoleni tylko u nas
Trump zmusił UE do kapitulacji. Niemcy niezadowoleni

Porozumienie z UE w sprawie handlu to najnowszy sukces Donalda Trumpa. W ogłoszonej kampanii obrony rynku amerykańskiego, a tak naprawdę ustawienia sprawiedliwych reguł gry, prezydent Stanów Zjednoczonych zmusza kolejne państwa do ugody. Jednocześnie doprowadził do zakończenia wojny Izraela z Iranem czy wojny na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga. Z naszego punktu widzenia kluczowa jest jednak wojna Rosji z Ukrainy.

Niemiecka minister: UE ma słabą pozycję w negocjacjach z USA pilne
Niemiecka minister: UE ma słabą pozycję w negocjacjach z USA

Niemiecka minister gospodarki i energii Katherina Reiche stwierdziła we wtorek, że Unia Europejska znajduje się w niekorzystnej pozycji w rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi. Jej zdaniem taki stan rzeczy jest nie do zaakceptowania i wymaga pilnej zmiany.

Wiktor Orban ostro: Musimy odpłacić Brukseli. To, co się dzieje w Polsce, jest haniebne z ostatniej chwili
Wiktor Orban ostro: Musimy odpłacić Brukseli. To, co się dzieje w Polsce, jest haniebne

Premier Węgier Wiktor Orban w rozmowie z Michałem Karnowskim dla wPolsce24.pl odniósł się do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce, roli Unii Europejskiej i przyszłości sojuszu Europy środkowowschodniej. W wywiadzie nie brakowało mocnych słów pod adresem Donalda Tuska i Unii Europejskiej, licznych odniesień do historii oraz apelów o wspólne działanie.

Komornik zajął konto Roberta Bąkiewicza. Chodzi o świadczenie na rzecz Babci Kasi Wiadomości
Komornik zajął konto Roberta Bąkiewicza. Chodzi o świadczenie na rzecz "Babci Kasi"

Robert Bąkiewicz znów na celowniku – choć prezydent go ułaskawił, komornicy nie odpuszczają. Z jego konta zniknęło już ponad 9 tys. zł, a pieniądze trafiły m.in. do tzw. „Babci Kasi”, znanej z agresywnych wystąpień przeciwko obecnej opozycji i środowiskom patriotycznym.

Trump: Za 10 dni ogłosimy nowe sankcje na Rosję z ostatniej chwili
Trump: Za 10 dni ogłosimy nowe sankcje na Rosję

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że nałoży nowe sankcje na Rosję za 10 dni, jeśli w tym czasie Moskwa nie zawrze porozumienia o zakończeniu wojny. Przyznał jednak, że nie wie, jak bardzo sankcje dotkną Rosję.

W Iranie rozważają zamknięcie stolicy. Powodem katastrofalny brak wody Wiadomości
W Iranie rozważają zamknięcie stolicy. Powodem katastrofalny brak wody

Iran mierzy się z największym w swojej historii kryzysem wodnym – sytuacja jest tak poważna, że władze rozważają wprowadzenie nadzwyczajnych środków. W Teheranie, stolicy kraju, przerwy w dostawie wody trwają nawet do 48 godzin, a mieszkańcy zmagają się z rekordowymi temperaturami.

Katastrofa wojskowego śmigłowca w Niemczech. Nie żyją 3 osoby z ostatniej chwili
Katastrofa wojskowego śmigłowca w Niemczech. Nie żyją 3 osoby

Trzy osoby zginęły we wtorkowej katastrofie wojskowego śmigłowca szkoleniowego, który runął do rzeki pod Lipskiem - informuje tygodnik „Spiegel”, powołując się na źródła w Bundeswehrze.

Wolontariusze zbierający podpisy pod referendum ws. migracji mieli zostać zaatakowani w Warszawie z ostatniej chwili
Wolontariusze zbierający podpisy pod referendum ws. migracji mieli zostać zaatakowani w Warszawie

We wtorek po południu na Rondzie Wiatraczna w Warszawie miało dojść do niepokojącego incydentu. Wolontariusze zbierający podpisy pod wnioskiem o referendum dotyczącym polityki imigracyjnej mieli zostać zaatakowani przez dwie osoby.

Tragiczny wypadek Polaków w egipskim kurorcie. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziecko z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek Polaków w egipskim kurorcie. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziecko

Jak przekazało RMF24, w wyniku tragicznego wypadku w Marsa Alam zginęło dwoje Polaków: matka z dzieckiem.

Rządzący próbowali obejść konstytucję. Fundamentalny wyrok Trybunału Konstytucyjnego tylko u nas
Rządzący próbowali obejść konstytucję. Fundamentalny wyrok Trybunału Konstytucyjnego

29 lipca 2025 r. Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie orzekł, że obie ustawy z dnia 13 września 2024 r. – tzw. ustawa o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawa – Przepisy wprowadzające ustawę o TK – są niezgodne z Konstytucją RP. Rozstrzygnięcie zapadło w ramach kontroli prewencyjnej na wniosek Prezydenta RP. W efekcie, zgodnie z art. 122 ust. 3 Konstytucji, Prezydent nie może ich podpisać.

REKLAMA

Waldemar Bartosz o wolnej niedzieli: Nie dajmy się zwieść złudnym argumentom

Ponad pół miliona Polaków w okresie kanikuły podpisało obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Jak widać projekt ten cieszy się dużym poparciem społecznym, należy więc liczyć, że tym razem politycy wezmą to pod uwagę i nareszcie pracownice handlu będą mogły spędzać niedziele ze swoimi rodzinami.
T. Gutry Waldemar Bartosz o wolnej niedzieli: Nie dajmy się zwieść złudnym argumentom
T. Gutry / Tygodnik Solidarność

Jak też można było przewidzieć, projekt ten spotyka się już z atakiem przemożnych sił. Część publicystów, podobno niezależnych, część środowisk biznesowych tradycyjnie straszy  wszelkimi klęskami.  Z tak malowanego obrazu wyłania się obraz wręcz plag egipskich: bezrobocie, straty, ruina właścicieli, itp.

W ten chór wpisuje się też Świętokrzyski Związek Pracodawców „Lewiatan”, który zgłosił na posiedzenie Rady Dialogu Społecznego w Kielcach problem, jak to określono: „Zakaz handlu w niedzielę – propozycja NSZZ „Solidarność” – stanowisko ŚZPP Lewiatan”. Jest to po prostu ulotka, albo jak kto woli – prezentacja własnego wyobrażenia o skutkach proponowanych regulacji. Materiał ten sygnowany jest przez, a jakże – Jeremiego Mordasewicza.

Od samego początku należałoby sprostować zawarte tam propozycje, ale wystarczy tylko kilka uwag, aby zobaczyć bezzasadność obaw. Przede wszystkim rodzi zdumienie postawa związku, który w swej nazwie twierdzi, że reprezentuje prywatnych pracodawców. A to ci, którzy nie tylko, że popierają ograniczenie handlu w niedzielę, ale są wręcz współtwórcami tego projektu. Wśród organizacji wspierających wniosek należą oprócz NSZZ „Solidarność” m.in.: Polska Grupa Supermarketów, Kongregacja Przemysłowo – Handlowa, Związek Rzemiosła Polskiego, Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług, Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Spożywców „Społem”, Lewiatan Holding, Partnerski Serwis Detaliczny S.A.

Projekt ustawy jest również ponadpolityczny. Jednym z podmiotów wspierających go jest Federacja Związków Zawodowych Pracowników Spółdzielczości, Handlu i Usług OPZZ. Są w tym towarzystwie także stowarzyszenia katolickie: Akcja Katolicka w Polsce, Misja Gabriela. Jak widać projekt ten jest obywatelski, reprezentujący szeroki krąg społeczny. Jeśli przyjrzymy się obawom projektowanym przez ŚZPP Lewiatan, to należy powiedzieć: panowie bez lęku, nic strasznego się nie stanie. Podobną histerię rozpętano w 2007 r., kiedy z inicjatywy NSZZ „Solidarność” wprowadzono 12 świąt w roku wolnych od handlu. Wieszczono wówczas, że pracę może stracić od 18 do 27 tys. pracowników handlu. Jak wynika z raportu GUS po 11 miesiącach obowiązywania tamtych ograniczeń nie tylko, że nie było zwolnień w handlu, ale wręcz przeciwnie, zatrudnienie w handlu wzrosło o 7%. O tym, że i dzisiaj nie będzie zwolnień mówi Marek Thens, prezes Grupy MerCo oraz członek Forum Stowarzyszeń Kupieckich i Rzemieślniczych. Po prostu wolumen pieniędzy konsumpcyjnych jest constans i jeśli nie będzie on uruchomiony w niedzielę, to nastąpi to w inne dni (Dziennik Gazeta Prawna z dn. 5 września br.).

Pewnie skutkiem proponowanych rozwiązań będzie pewne przesunięcie przychodów w handlu: z dużych marketów w kierunku małych rodzinnych, zazwyczaj prywatnych placówek handlowych. Ale tutaj Związku reprezentującego prywatnych pracodawców głowa nie powinna boleć. A boli – i dlaczego?

Zresztą jak podają oficjalne dane przychody wielkich sieci handlowych są tak wielkie, że drobny uszczerbek z pewnością nie wpłynie na ich kondycję. Według Fundacji Republikańskiej Biedronka na rok 2012 osiągnęła przychód w wysokości 25,3 mld zł (!), Tesco – 11,9 mld zł, Lidl – 7,6 mld zł, Carrefour – 7,9 mld zł. Jeśli spojrzymy na podatki, to w stosunku do przychodu są niezmiernie niskie. I tak Biedronka zapłaciła 188 mln zł a Carrefour 11,6 mln zł. Powód jest prosty: zyski marketów są transferowane do siedzib właścicieli w zwyczajny sposób – zwiększenia kosztów poprzez: opłaty licencyjne od własnych właścicieli, sprzedaży przez właścicieli technologii i know – how, świadczenia tzw. specjalnych usług na rzecz spółki córki (np. usługi doradcze, konsultingowe). A jak się w tym wszystkim mają rodzimi dostawcy – zapytajcie ich. Wszystko jest wstawiane w tzw. komis. Sieć niczym więc nie ryzykuje. Dlatego też sieci międzynarodowe operujące w Polsce wykazują roczną stopę zysku ok. 1 %, kiedy we własnych krajach wynosi ona 10 – 17 %.  No i jeszcze powołane przez Lewiatan koszty budowy galerii handlowych, szacowane przez ŚZPP na 200 – 300 mln zł. I tu jest tak zwana zagwózdka. Czy ze względu na wolne od handlu niedziele koszty te (chyba już poniesione) zwiększą się, czy jak?

To samo dotyczy płaczu nad stałymi kosztami: ogrzewanie, oświetlenie. Czy w wolną niedzielę koszty te wzrosną czy raczej zmaleją? Zdrowy rozsądek sam podpowie. Na niego też trzeba liczyć zarówno wśród obywateli jak i wśród polityków, bo od nich dalszy los projektu ustawy zależy. Nie dajmy się zwieść złudnym argumentom. Za nimi nie stoi rzeczywistość. Stoi ktoś inny.

Waldemar Bartosz

www.solidarnosc-swietokrzyska.pl


 

Polecane
Emerytury
Stażowe