[Tylko u nas] Marcin Bąk: Zdrówko – nowym bożkiem

„Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu” mówi stare powiedzenie. Skoro zaś nasza cywilizacja detronizuje coraz bardziej Boga, ludzie tym łatwiej znajdują sobie różnych mniejszych i większych bożków.
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Zdrówko – nowym bożkiem

Choroba i cierpienie było zawsze traktowane jako coś złego i trudno się temu dziwić. Pragniemy zdrowia, siły, młodości i o ile się da – jak najdłuższego życia w dobrej kondycji. Wokół zdrowia skupiało się  mnóstwo ludzkich aktywności, jedne z nich bardziej inne mniej racjonalne. Medycyna, sztuka lekarska towarzyszy ludziom od czasów bardzo odległych, wywodzi się bezpośrednio z magii  angielskie wyrażenie medicine man nie oznacza „człowieka medycznego” tylko szamana, czarownika. Z czasem ta magiczna sztuka przekształciła się w dziedzinę wiedzy i umiejętność praktyczną, służącą leczeniu chorób i przedłużaniu życia.  Obok rzetelnych badań nad ludzką fizjologią i przyczynami chorób rozwijała się przez wieki dziedzina pseudonauki, szukająca odpowiedzi na pytanie – jak osiągnąć życie wieczne już tu, na ziemi? Alchemicy szukali eliksiru, panaceum, wody życia leczącej wszystkie choroby i dającej życie bez końca, w dobrym zdrowiu.  Cudowną substancją, dającą możliwość wyprodukowania eliksiru życia, miał być kamień filozoficzny, którego szukał między innymi polski alchemik, Michał Sędziwój. Wszystkie te działania, zarówno racjonalne jak i kompletnie nieracjonalne, są świadectwem wielkiej wagi, jaką nasi przodkowie przywiązywali do zdrowia.

Wbrew licznym zarzutom, stawianym przez tzw wolnomyślicieli, chrześcijaństwo nie jest wrogiem zdrowia czy zwolennikiem zastępowania medycyny modlitwą. W Biblii mamy liczne przykłady leczenia chorób, działania występującego równolegle do modlitwy. W Ewangeliach Jezus, gdy styka się z chorymi stosuje wobec nich zróżnicowane postępowanie. Odpuszcza grzechy, wyrzuca złe duchy ale i leczy choroby i jest to wyraźnie zaznaczone. Greckim lekarzem był wedle tradycji jeden z ewangelistów, święty Łukasz.

Zdrowie było więc traktowane jako cenne dobro, o które należy się troszczyć i które należy w miarę możności zachować jak najdłużej. Ludzie dawnych wieków mieli jednak głęboką świadomość, że zdrowie nie jest dobrem absolutnym, kiedyś się skończy i przeminie. Wspaniały śp. ksiądz Kaczkowski, którego ostatnie przed śmiercią kazania miałem przyjemność słuchać, porównywał nasze organizmy do mechanizmów. Jedyna różnica, mówił, polega na tym, że zamiast kół zębatych i zwojów drutu, są one zbudowane ze struktur białkowych. Jednak jak każdy mechanizm, prędzej czy później ulegają zużyciu i zamierają. Można a nawet należy o nie dbać, konserwować, oliwić, jednak ostatecznie wszystko, co się używa – ulegnie zużyciu. Na samym białku nasza egzystencja się nie kończy, chrześcijanie mają obietnicę Zbawienia. Mówił to człowiek, który opiekował się przez lata ciężko chorymi ludźmi, by w końcu samemu ciężko zachorować i umrzeć, do końca wskazując drogę nadziei.

Co jednak zrobić, gdy znika perspektywa Zbawienia? A znika ona w naszej cywilizacji coraz bardziej. Chesterton, podążając za innymi, wielkimi apologetami, twierdził, że jeśli człowiek odrzuci wiarę w Boga, to wprowadzi sobie natychmiast w Jego miejsce gromadę większych i mniejszych bożków. Niekoniecznie musza to być bogowie z dawnych mitologii, Zeus, Odyn czy Swarożyc, w końcu dzisiejszy człowiek jest młody, wykształcony i z wielkiego miasta, gardzi zabobonami. Miejsce dawnych bóstw pogańskich zajmują chętnie nowe obiekty kultu – demokracja, wolność bardzo swoiście rozumiana no i Zdrowie. To jest nawet logiczne. Jeśli człowiek zgubi gdzieś perspektywę Wieczności, to jedynym co mu zostaje, jest życie z jego przyjemnościami. Chciało by się, by trwało jak najdłużej i było przyjemne, bo życie bez przyjemności, w cierpieniu już sens traci. Zatem współczesny człowiek zaczął dbać o zdrowie w stopniu niespotykanym chyba nigdy wcześniej. To nawet nie jest zwykła dbałość, doszło do ubóstwienia zdrowia, jego idolatrii. Życzymy sobie na święta „Zdrowia, Zdrowia i jeszcze raz Zdrowia, przede wszystkim życzę Ci Zdrowia, bo Zdrowie jest najważniejsze!” . Co jednak począć, gdy Zdrowie się popsuję i skończy? Czy przestajemy być ludźmi albo w pełni ludźmi, skoro straciliśmy, na stałe lub czasowo możliwość korzystania w pełni z uciech życia?  W życiu naszych przodków wszystko miało swoje miejsce – narodziny, radość ale i smutek, choroba i śmierć. Dzisiaj doświadczenia przykre staramy się wyrzucić poza horyzont naszej świadomości. Dlatego tak ciężko nam rozmawiać o śmierci, równie ciężko skonfrontować się nam z rzeczywistością choroby, naszej lub naszych bliskich.

Mam wrażenie, że to, co obserwujemy w związku z pandemią covid jeszcze kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu nie było by w ogóle możliwe. Grypa hiszpanka sto lat temu przeszła przez ziemie Polski zbierając znacznie większe żniwo śmierci niż obecna epidemia a mimo wszystko nie spowodowało to takich obostrzeń, tak łatwo przyjętych przez społeczeństwo jak obecnie. Ludzi chodzili do pracy, do szkoły, działały urzędy, niektórzy się rozchorowali, część niestety zmarła. Opłakano ich i życie toczyło się dalej.

Dzisiaj Zdrowie podniesione zostało do rangi wartości jeśli nie absolutnej, to w każdym razie jednej z najważniejszych.   Wszystko, byle tylko tego ukochanego zdrowia nie utracić!

W tym tygodniu obchodzony był w Kościele Światowy Dzień Chorego.  Przeszedł trochę mało zauważony, również ze względu na pandemię a jest to jak się wydaje ważne święto, które powinno nas skłaniać do refleksji. Choroba jest również częścią życia, nieprzyjemną, bolesną ale należąca do ziemskiej rzeczywistości. Co z nią z robimy? Co zrobimy wobec cierpienia i choroby naszych bliskich?

Jeśli Zdrowie pozostanie dla nas tylko bożkiem, to zmierzyć się z chorobą będzie niezwykle trudno…


 

POLECANE
Wiadomości
Od Gdańska do Jastrzębia, czyli porozumienia sierpniowe

Kiedy w sierpniu 1980 r. fala przetaczających się od sześciu tygodników przez kraj strajków przeniosła się na Wybrzeże nikt nie mógł spodziewać się, że zakończą się one porozumieniami, które zmienią Polskę, a w dłuższej perspektywie świat, a przynajmniej Europę.

Poważne rozbieżności między Pałacem i rządem. Prezydent domaga się danych i wyjaśnień z ostatniej chwili
Poważne rozbieżności między Pałacem i rządem. Prezydent domaga się danych i wyjaśnień

Podczas środowego posiedzenia Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki uzyskał zapewnienie od premiera Donalda Tuska, że stanowisko rządu wobec umowy handlowej UE–Mercosur pozostaje negatywne, co Pałac przyjął z zadowoleniem. Jednak, jak zaznaczył szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, między prezydentem a rządem występują istotne rozbieżności w kluczowych obszarach – zwłaszcza w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) oraz napływu produktów rolnych z Ukrainy.

Skandal w Niemczech. Potężne klimatystyczne lobby manipulowało badaniami klimatu tylko u nas
Skandal w Niemczech. Potężne klimatystyczne lobby manipulowało badaniami klimatu

W Niemczech wybuchł skandal wokół analizy Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) z kwietnia 2024 roku. Chodzi o badanie, które przez lata było podstawą alarmistycznych prognoz dotyczących skutków zmian klimatycznych. Dokument ten, szeroko cytowany przez aktywistów i decydentów, przewidywał dramatyczne konsekwencje, takie jak ekstremalne zjawiska pogodowe, podnoszenie się poziomu mórz czy masowe migracje klimatyczne.

PiS na czele, KO z potężnym spadkiem, Konfederacja rośnie. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
PiS na czele, KO z potężnym spadkiem, Konfederacja rośnie. Zobacz najnowszy sondaż

Z najnowszego badania wykonanego przez Research Partner na panelu Ariadna wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się już w najbliższą niedzielę, zwycięzcą zostałoby Prawo i Sprawiedliwość.

Awaria systemu numeru 999. Sytuacja jest poważna z ostatniej chwili
Awaria systemu numeru 999. Sytuacja jest poważna

System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego uległ awarii – donosi m.in. pożarniczy serwis remiza.pl i profil „Ratownictwo Medyczne – będzie rozmowa, proszę czekać”. SWD PRM odpowiada m.in. za przyjmowanie zgłoszeń alarmowych, powiadomień o zdarzeniach i dysponowanie zespołów ratownictwa medycznego.

Przełom ws. poszukiwań dwóch Polaków w szwajcarskich Alpach z ostatniej chwili
Przełom ws. poszukiwań dwóch Polaków w szwajcarskich Alpach

W szwajcarskich Alpach znalezione zostały dwa – na ten moment – niezidentyfikowane ciała. Prawdopodobnie są to obywatele Polski, którzy zaginęli przed kilkoma dniami w masywie szczytu Weissmies. Poinformował o tym w środę rzecznik MSZ Paweł Wroński.

„Le Figaro” ujawnia sieć Sorosa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka z ostatniej chwili
„Le Figaro” ujawnia sieć Sorosa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka

„Po niepowodzeniach w Chinach to właśnie w Europie George Soros w końcu znalazł żyzny grunt dla swojego ideału liberalnego, postnarodowego i wielokulturowego społeczeństwa” – pisze w obszernej publikacji prestiżowy francuski dziennik „Le Figaro”, informując o wpływach kontrowersyjnego miliardera w elicie europejskich środowisk prawniczych.

Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów z ostatniej chwili
Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że Ministerstwo Zdrowia naruszyło prawo przy rozstrzyganiu konkursu na rozwój opieki długoterminowej i geriatrii w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Wyrok zapadł w sprawie szpitali w Myślenicach i Mogilnie – resort musi ponownie i zgodnie z prawem ocenić ich wnioski. Dyrektor z Aleksandrowa Kujawskiego, jak napisała wp.pl, kieruje skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jego zdaniem konkurs na rozwój geriatrii, wart 1,5 miliarda złotych, był "ustawiony". 

Tusk: Wiatraki będą powstawały za pomocą rozporządzenia, weto prezydenta mało skuteczne z ostatniej chwili
Tusk: Wiatraki będą powstawały za pomocą rozporządzenia, weto prezydenta mało skuteczne

– Wiatraki będą powstawały.Znaleźliśmy sposoby, by mocą rozporządzenia zintensyfikować nasze działania – powiedział w środę na Radzie Gabinetowej premier Donald Tusk. W jego ocenie weto prezydenta Karola Nawrockiego do tzw. ustawy wiatrakowej będzie „mało skuteczne”.

Niemcy powołali Narodową Radę Bezpieczeństwa z ostatniej chwili
Niemcy powołali Narodową Radę Bezpieczeństwa

Narodowa Rada Bezpieczeństwa (NSR) zastąpi Federalną Radę Bezpieczeństwa, stając się organem decyzyjnym w Kancelarii Federalnej. Kanclerz Friedrich Merz (CDU) chce skupić tu szefów najważniejszych resortów, tworząc elitarną grupę doradczą, która w niektórych kwestiach może mieć więcej władzy niż rząd federalny.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Zdrówko – nowym bożkiem

„Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu” mówi stare powiedzenie. Skoro zaś nasza cywilizacja detronizuje coraz bardziej Boga, ludzie tym łatwiej znajdują sobie różnych mniejszych i większych bożków.
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Zdrówko – nowym bożkiem

Choroba i cierpienie było zawsze traktowane jako coś złego i trudno się temu dziwić. Pragniemy zdrowia, siły, młodości i o ile się da – jak najdłuższego życia w dobrej kondycji. Wokół zdrowia skupiało się  mnóstwo ludzkich aktywności, jedne z nich bardziej inne mniej racjonalne. Medycyna, sztuka lekarska towarzyszy ludziom od czasów bardzo odległych, wywodzi się bezpośrednio z magii  angielskie wyrażenie medicine man nie oznacza „człowieka medycznego” tylko szamana, czarownika. Z czasem ta magiczna sztuka przekształciła się w dziedzinę wiedzy i umiejętność praktyczną, służącą leczeniu chorób i przedłużaniu życia.  Obok rzetelnych badań nad ludzką fizjologią i przyczynami chorób rozwijała się przez wieki dziedzina pseudonauki, szukająca odpowiedzi na pytanie – jak osiągnąć życie wieczne już tu, na ziemi? Alchemicy szukali eliksiru, panaceum, wody życia leczącej wszystkie choroby i dającej życie bez końca, w dobrym zdrowiu.  Cudowną substancją, dającą możliwość wyprodukowania eliksiru życia, miał być kamień filozoficzny, którego szukał między innymi polski alchemik, Michał Sędziwój. Wszystkie te działania, zarówno racjonalne jak i kompletnie nieracjonalne, są świadectwem wielkiej wagi, jaką nasi przodkowie przywiązywali do zdrowia.

Wbrew licznym zarzutom, stawianym przez tzw wolnomyślicieli, chrześcijaństwo nie jest wrogiem zdrowia czy zwolennikiem zastępowania medycyny modlitwą. W Biblii mamy liczne przykłady leczenia chorób, działania występującego równolegle do modlitwy. W Ewangeliach Jezus, gdy styka się z chorymi stosuje wobec nich zróżnicowane postępowanie. Odpuszcza grzechy, wyrzuca złe duchy ale i leczy choroby i jest to wyraźnie zaznaczone. Greckim lekarzem był wedle tradycji jeden z ewangelistów, święty Łukasz.

Zdrowie było więc traktowane jako cenne dobro, o które należy się troszczyć i które należy w miarę możności zachować jak najdłużej. Ludzie dawnych wieków mieli jednak głęboką świadomość, że zdrowie nie jest dobrem absolutnym, kiedyś się skończy i przeminie. Wspaniały śp. ksiądz Kaczkowski, którego ostatnie przed śmiercią kazania miałem przyjemność słuchać, porównywał nasze organizmy do mechanizmów. Jedyna różnica, mówił, polega na tym, że zamiast kół zębatych i zwojów drutu, są one zbudowane ze struktur białkowych. Jednak jak każdy mechanizm, prędzej czy później ulegają zużyciu i zamierają. Można a nawet należy o nie dbać, konserwować, oliwić, jednak ostatecznie wszystko, co się używa – ulegnie zużyciu. Na samym białku nasza egzystencja się nie kończy, chrześcijanie mają obietnicę Zbawienia. Mówił to człowiek, który opiekował się przez lata ciężko chorymi ludźmi, by w końcu samemu ciężko zachorować i umrzeć, do końca wskazując drogę nadziei.

Co jednak zrobić, gdy znika perspektywa Zbawienia? A znika ona w naszej cywilizacji coraz bardziej. Chesterton, podążając za innymi, wielkimi apologetami, twierdził, że jeśli człowiek odrzuci wiarę w Boga, to wprowadzi sobie natychmiast w Jego miejsce gromadę większych i mniejszych bożków. Niekoniecznie musza to być bogowie z dawnych mitologii, Zeus, Odyn czy Swarożyc, w końcu dzisiejszy człowiek jest młody, wykształcony i z wielkiego miasta, gardzi zabobonami. Miejsce dawnych bóstw pogańskich zajmują chętnie nowe obiekty kultu – demokracja, wolność bardzo swoiście rozumiana no i Zdrowie. To jest nawet logiczne. Jeśli człowiek zgubi gdzieś perspektywę Wieczności, to jedynym co mu zostaje, jest życie z jego przyjemnościami. Chciało by się, by trwało jak najdłużej i było przyjemne, bo życie bez przyjemności, w cierpieniu już sens traci. Zatem współczesny człowiek zaczął dbać o zdrowie w stopniu niespotykanym chyba nigdy wcześniej. To nawet nie jest zwykła dbałość, doszło do ubóstwienia zdrowia, jego idolatrii. Życzymy sobie na święta „Zdrowia, Zdrowia i jeszcze raz Zdrowia, przede wszystkim życzę Ci Zdrowia, bo Zdrowie jest najważniejsze!” . Co jednak począć, gdy Zdrowie się popsuję i skończy? Czy przestajemy być ludźmi albo w pełni ludźmi, skoro straciliśmy, na stałe lub czasowo możliwość korzystania w pełni z uciech życia?  W życiu naszych przodków wszystko miało swoje miejsce – narodziny, radość ale i smutek, choroba i śmierć. Dzisiaj doświadczenia przykre staramy się wyrzucić poza horyzont naszej świadomości. Dlatego tak ciężko nam rozmawiać o śmierci, równie ciężko skonfrontować się nam z rzeczywistością choroby, naszej lub naszych bliskich.

Mam wrażenie, że to, co obserwujemy w związku z pandemią covid jeszcze kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu nie było by w ogóle możliwe. Grypa hiszpanka sto lat temu przeszła przez ziemie Polski zbierając znacznie większe żniwo śmierci niż obecna epidemia a mimo wszystko nie spowodowało to takich obostrzeń, tak łatwo przyjętych przez społeczeństwo jak obecnie. Ludzi chodzili do pracy, do szkoły, działały urzędy, niektórzy się rozchorowali, część niestety zmarła. Opłakano ich i życie toczyło się dalej.

Dzisiaj Zdrowie podniesione zostało do rangi wartości jeśli nie absolutnej, to w każdym razie jednej z najważniejszych.   Wszystko, byle tylko tego ukochanego zdrowia nie utracić!

W tym tygodniu obchodzony był w Kościele Światowy Dzień Chorego.  Przeszedł trochę mało zauważony, również ze względu na pandemię a jest to jak się wydaje ważne święto, które powinno nas skłaniać do refleksji. Choroba jest również częścią życia, nieprzyjemną, bolesną ale należąca do ziemskiej rzeczywistości. Co z nią z robimy? Co zrobimy wobec cierpienia i choroby naszych bliskich?

Jeśli Zdrowie pozostanie dla nas tylko bożkiem, to zmierzyć się z chorobą będzie niezwykle trudno…



 

Polecane
Emerytury
Stażowe