Kard. Wyszyński i Dmowski na grafice z „Mein Kampf” Hitlera. Krytyka Polityczna szokuje

Pedagogika wstydu i nieustanne tropienie rzekomych polskich zbrodni do tego stopnia wykrzywiło debatę publiczną, że w artykule o Adolfie Hitlerze – red. Leszczyński – głównie zdania poświęca wspomnianym postaciom polskiej historii i polityki.
W artykule – znajdujemy takie fragmenty:
„A teraz, droga czytelniczko i czytelniku, uwaga: zażartowałem sobie z ciebie. Był to ponury dowcip, ale jednak dowcip, i to z morałem. Te wszystkie cytaty nie pochodzą z Mein Kampf, chociaż pasowałyby. Autorem pierwszego jest Roman Dmowski; autorem drugiego – Adam Doboszyński; autorem trzeciego — ks. Józef Pastuszka, autor pisma redagowanego przez „Prymasa Tysiąclecia”, kardynała Stefana Wyszyńskiego”
oraz
„Nasza skrajna prawica i antysemici nie muszą sięgać do Mein Kampf po inspirację, naprawdę. Mieliśmy stada rodzimych, piśmiennych antysemitów. Zanim zaczniemy oburzać się na Bellonę, że wydała Hitlera, porozmawiajmy lepiej o tym, czy Dmowskiemu należą się pomnik i rondo. Na to, że je dostał, naprawdę warto się oburzać.”
Być może red. Leszczyńskiemu wypada żartować w takich tematach, ale to ohydne, że obok „Mein Kampf” zestawiono kardynała Stefana Wyszyńskiego, który w okresie II wojny światowej był kapelanem niewidomych, oddziału Armii Krajowej i szpitalu powstańczego, był więziony przez komunistyczne władze. Że użyto tam Romana Dmowskiego, który otrzymał pośmiertnie pomniki oraz ronda – z uwagi na swoje zasługi dla odzyskania przez Polskę niepodległości w roku 1918. Adam Doboszyński za swoją służbę wojskową otrzymał Krzyż Walecznych. Został zamordowany przez komunistyczny sąd. Zbiegiem okoliczności nie znalazł się na grafice Krytyki Politycznej. Być może jego twarz nie jest tak rozpoznawalna jak wizerunek kardynała Wyszyńskiego. Clickbait by się nie zgadzał?