Matka zastrzeliła pięcioro dzieci i popełniła samobójstwo. Napisała do męża: "Wrócisz do zwłok"

Sloan powiedział, że mąż Myers, Brian Bumgarner, przebywał u krewnych zamiast w domu podczas tygodnia pracy z powodu problemów z transportem
- pisze dziennika "The Sun".
Ciała Shauna Dawsona Bumgarnera (7 lat), Riley'a Jamesa Bumgarnera (6 lat), Kiana Myersa (4 lata), Arikyle'a Myersa (3 lata) i Haikena Jirachi Myersa (1), znaleziono w domu, podczas gdy samą Myers znaleziono na zewnątrz
- powiedział policjant podczas konferencji.
Podczas tragedii mąż kobiety był poza domem, znajdował się w pracy i z racji trudności komunikacyjnych miał nocować u krewnych.
Według relacji służb, przed popełnieniem samobójstwa, kobieta miała wysłać mężowi SMS-a treści: "Nie będziesz miał do czego wracać poza zwłokami. Nikogo to nie obchodzi, dlaczego miałby obchodzić mnie?".
Kilka godzin wcześniej miała też wysłać wiadomość: "Pieniądze będą przychodzić i odchodzić, a kiedy już odejdę, nikt mnie nie zastąpi. Błagam i wołam o pomoc, ale nigdy jej nie dostaję. To moje zdrowie psychiczne potrzebuje pielęgnacji - już mnie to nie obchodzi".
Jak twierdzą służby praca mężczyzny daleko od domu była źródłem niezgody między parą.
Kobieta miała także zostawić trzy listy opisać sprawę zastrzelenia piątki dzieci i pisać o słabym zdrowiu psychicznym. Szeryf stwierdził, że nic nie wiadomo o jakimkolwiek leczeniu psychiatrycznym kobiety.