Dariusz Matecki składa zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o przeszukanie pokoju w Domu Poselskim

Co musisz wiedzieć?
- Poseł Dariusz Matecki składa zawiadomienie do prokuratury m.in. na marszałka Sejmu Szymona Hołownię.
- Kilka dni temu w pokoju polityka w Domu Poselskim miało dojść do przeszukania.
- Z pomieszczenia miał zniknąć tablet z dostępem do ważnych informacji.
- Po kilku dniach rzeczy posła Mateckiego miały zostać zwrócone przez ABW.
Poseł Dariusz Matecki przekazał, że złożył powiadomienie do prokuratury na marszałka Sejmu Szymona Hołownię, szefa Straży Marszałkowskiej i prokuratora Dariusza Ślepokurę w sprawie niedopełnienia przez nich obowiązków. Jak poinformował polityk, chodzi o przeszukanie w pokoju w Domu Poselskim, który należy do posła. Do przeszukania miało dojść kilka dni temu.
Ukradziono mi tablet z dostępem do chronionej korespondencji związanej z wykonywaniem mandatu posła. Nie otrzymałem żadnego protokołu przeszukiwania, konfiskaty rzeczy - na który mógłbym złożyć załażenie. Ewentualne przeszukiwanie odbywało się bez udziału mojego adwokata, bądź osoby, która dążę zaufaniem - jak posłowie PiS, czy Konfederacji (pomimo ich obecności w Sejmie)
- poinformował Dariusz Matecki na platformie X.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- "Archeologiczne odkrycie wszech czasów". Wstrzymano aukcję prawdziwego skarbu
- "Czy wam nie wstyd?" Burza w sieci po emisji programu TVN
- Potężne uderzenie Donalda Trumpa w gospodarkę Niemiec. Niemcy szukają alternatyw
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat
- George Simion wskazał przyszłego prezydenta Polski
- Karol Nawrocki wygłosił oświadczenie. Zdecydował, co zrobi z mieszkaniem
- Nowa debata prezydencka w TV Republika. Pytania będzie zadawał Rafał Brzoska
Komentarz Dariusza Mateckiego
Szerzej o tej sprawie poseł Dariusz Matecki opowiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Mamy trzy kłamstwa. Pierwsze kłamstwo dotyczy tego, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Drugie kłamstwo, że mamy zaufanie dzisiaj do straży marszałkowskiej. I trzecie, najważniejsze w tej sprawie, że nie doszło do naruszenia stanu rzeczy, które miałem w pokoju poselskim, a doszło tam do przeszukania, doszło tam do kipiszu niczym UB. Wszystko wywrócone, dopiero później posprzątane, ułożone przez wspaniałe panie pracujące w domu poselskim
- powiedział Dariusz Matecki.
Podstawowy dowód, szanowni państwo, to jest pismo z delegatury ABW. Po nagłośnieniu moim tej sprawy, że wchodzę do swojego pokoju poselskiego, wszystko jest poprzestawiane, zniknęły rzeczy. Pan Zgorzelski mówi, że nic nie zniknęło, nic nie zostało ruszone. Wówczas z posłem Goskiem byliśmy w tym pokoju, zawołaliśmy straż marszałkowską, wszystko zostało nagrane i drodzy państwo, po dwóch dniach od nagłośnienia tego ABW przywozi do Szczecina specjalnie - tablet, iPad, do tego zaraz przejdę, kartę pamięci, rejestrator. Czyli co? Nie było ingerencji w rzeczy, a jednocześnie zabrane zostały rzeczy
- zauważył poseł.
Jego zdaniem "nie ma żadnego protokołu z przeszukania, nie ma żadnego protokołu z zajęcia rzeczy".
A zgodnie z prawem tego typu protokoły powinny do mnie będącego wówczas w areszcie i do mojego adwokata zostać dostarczone niezwłocznie, ponieważ mam prawo w ciągu siedmiu dni zaskarżyć takie przeszukanie i zabór moich rzeczy
- stwierdził Matecki.
Wchodząc do pokoju w dniu wyjścia z aresztu, no ja jedyne co mogłem stwierdzić to to, że doszło do kradzieży na terenie zarządzanym przez kancelarię Sejmu. Nie miałem żadnych informacji dotyczących tego, w jaki sposób to przeszukanie się odbyło i w związku z tym będę zmuszony złożyć zawiadomienie do prokuratury, na marszałka Sejmu. Jak usłyszeliśmy przed chwilą, wiedział o tym przeszukaniu, na szefa straży marszałkowskiej oraz na prokuratora Dariusza Ślepokurę
- poinformował polityk. Dodał także, że o całej sytuacji miał się dowiedzieć po przyjeździe do Sejmu.
Dariusz Matecki opuścił areszt po wpłaceniu kaucji
Dariusz Matecki w piątek 25 kwietnia opuścił areszt w Radomiu po wpłaceniu 500 tys. złotych poręczenia majątkowego, które – zgodnie z wcześniejszą decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie – pozwala mu odpowiadać z wolnej stopy. Polityk przebywał w nim od 7 marca 2025 roku.
Kim jest Dariusz Matecki i za co go aresztowano?
Dariusz Matecki to 36-letni poseł PiS (startował z list Suwerennej Polski), wcześniej radny Szczecina. Dariusz Matecki przebywa w areszcie tymczasowym od 7 marca, gdy został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zatrzymanie i areszt posła ma związek ze śledztwem ws. Funduszu Sprawiedliwości, a także z zatrudnieniem posła Mateckiego w Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. Łącznie prokuratura podejrzewa posła o popełnienie sześciu przestępstw zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak działa poręczenie majątkowe?
Poręczenie majątkowe (art. 266 k.p.k.) to polski odpowiednik kaucji. Sąd ustala kwotę – tu 500 tys. złotych – którą trzeba wpłacić na rachunek depozytowy do wskazanej daty (6 maja). Jeśli podejrzany stawi się na każde wezwanie i nie utrudnia postępowania, kwota zostaje zwrócona po prawomocnym wyroku. Gdyby uciekł lub wpływał na świadków, sąd może kaucję przepadkować i ponownie wydać nakaz aresztu. W sprawie Mateckiego poręczenie musi zostać wniesione w gotówce lub w papierach wartościowych przez samego posła, rodzinę bądź – za zgodą sądu – osoby trzecie.
W związku z przeszukiwaniem w moim pokoju w Domu Poselskim składam zawiadomienia do prokuratury na Marszałka Szymona Hołownię, szefa Straży Marszałkowskiej i prokuratora Ślepokurę ws. niedopełnienia obowiązków (231 kk).
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) May 7, 2025
Ukradziono mi tablet z dostępem do chronionej… https://t.co/c6NirKxKeH