M. Lewandowski: Drogą do równowagi jest unifikacja rynku pracy
NBP opublikował raport o inflacji i wzroście gospodarczym. Autorzy wskazali, że inflacja w tym roku wyniesie 3,4 procent, w przyszłym 2,6 procent, a w 2022 roku 2,7 procent. Na ile wytrzyma to nasza gospodarka? O tym w audycji "Ludzie i Pieniądze" na antenie "Radia Gdańsk" m.in. mówił Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności.
- Polska jest jednym z tych krajów, które poradziły sobie najlepiej, co nie znaczy, że nie jesteśmy w kryzysie. Widać, że druga fala pandemii zaskoczyła wszystkich skalą. Stąd zmiana prognoz. Ja nie przykładałbym do tego zbyt wielkiej wagi, bo trudno jest w tak niezbadanej sytuacji polegać na ekonomicznych prognozach. Myślę, że odbicie przyjdzie trochę szybciej. Ale to zależy od tego, jak odbije się niemiecka, francuska czy amerykańska gospodarka - mówił Marek Lewandowski.
Rzecznik KK zwrócił szczególną uwagę na kwestię europejskiej płacy i unifikowania europejskiego rynku pracy. - Wszystkie nierówności mają swoje konsekwencje. Jeśli mamy niby jednolity europejski rynek, swobodę przepływu kapitału, swobodę działalności gospodarczej, a funkcjonują tak ogromne nierówności na rynku pracy, to ma to swoje konsekwencje. Drogą do równowagi jest unifikacja rynku pracy. Pierwszy krok został zrobiony. Zaczyna się mówić o europejskiej płacy minimalnej. Nie może być tak, że polski pracownik fabryki Fiata zarabia trzykrotnie mniej niż włoski pracownik tej samej fabryki, robiąc te same samochody, na tych samych maszynach. Musi się to zmienić, inaczej dalej będziemy migrować tam, gdzie za tę samą pracę zarabia się więcej - podkreślił Lewandowski.