Iga Świątek dziękuje za wsparcie. „Czułam, że cała Polska stała za mną”

– Będę potrzebowała jeszcze kilku dni, żeby spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i trochę pookładać sobie w głowie to, co się wydarzyło. Na razie jestem jeszcze trochę zszokowana, mając na około trochę takich obowiązków związanych z mediami, sesjami zdjęciowymi – mówiła na konferencji na dachu Galerii Lafayette w Paryżu Świątek.
– Nie byłam zadowolona z tego, jak grałam wracając po przerwie spowodowanej covidem. Dużo popracowaliśmy w Warszawie, chociażby po turnieju w Rzymie. Myślę, że w głowie nastąpił przełom – pozwoliłam sobie nie mieć zbyt wielkich oczekiwać, a po prostu skupić się na pracy. I to był klucz do sukcesu – oceniła.
– Na pewno moim wielkim marzeniem na całą karierę jest wygranie wszystkich wielkich szlemów i zdobycie medalu na igrzyskach olimpijskich, ale na razie, szczerze mówiąc, kompletnie się nad tym nie zastanawiam – przyznała Świątek.
- Dwie godziny po finale przeglądałam wiadomości z gratulacjami, a i tak nie przeczytałam wszystkich. Czułam to dobrze, że cały kraj mnie wspierał; to naprawdę pomaga – przyznaje Iga Świątek.