Ardanowski pyta polityków PiS: Jak można popełniać taką głupotę?

W obszernej rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” były już minister Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się do przegłosowanej przez Sejm nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która jego zdaniem jest wypowiedzeniem przez PiS wojny z rolnikami. Sam Ardanowski zagłosował przeciwko ustawie.
Przypomnijmy, że tzw. Piątka dla zwierząt zakazuje m.in. hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królików, a także zdecydowanie ogranicza ubój rytualny. Zgodnie z nowelą ubój rytualny ma być możliwy tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.
„Ustawa oparta na fałszywej aksjologii”
Zdaniem byłego szefa resortu rolnictwa nowelizacja ustawy „oparta jest na fałszywej aksjologii i fałszywym rozumieniu moralności”. Ardanowski przypomniał również, że partia wielokrotnie wspominała o braku dyscypliny i nakazów w sprawach dotyczących sumienia.
– Nie było ich nawet przy o wiele ważniejszych sprawach, takich jak aborcja. Wtedy pozostawiono kwestię decydowania każdemu z posłów. Natomiast przy ustawie o zwierzętach obowiązuje dyscyplina, z którą się co do zasady nie godzę – podkreślił i dodał, że nie może zgodzić się na ustawę ze względu na negatywne skutki gospodarcze dla polskiego rolnictwa.
Były minister stwierdził również, że ustawa przyznaje organizacjom prozwierzęcym „prawa do wchodzenia na posesję i odbieranie zwierząt na podstawie »widzimisię« bez wiedzy i kompetencji”.
PiS straci wyborców?
Ardanowski twierdzi również, że PiS nie zdaje sobie sprawy jak wiele wyborców może odwrócić się od partii z powodu kontrowersyjnej ustawy.
– Jeśli ktoś naiwnie sądzi, że nowe roczniki, które dostaną prawa wyborcze za kilka lat, zagłosują na PiS, to nie rozumie młodzieży, która jest zawsze antysystemowa, występuje przeciwko partiom, które sprawują władzę, jest skrajna w poglądach – na jedną, bądź drugą stronę – zwrócił uwagę.
– Biorąc to pod uwagę, jak można popełniać taką głupotę i rezygnować z wiernego elektoratu? – zapytał były minister.
Poseł PiS zapewnił, że nie będzie doradzał prezydentowi Andrzejowi Dudzie w Kancelarii Prezydenta, ponieważ „zostałoby mu zarzucone, że załatwił sobie posadę”.
– Ja jestem posłem wybranym przez prawie osiemdziesiąt tysięcy ludzi. To najlepszy wynik przedstawiciela wsi i jeden z najlepszych wyników w PiS. Dzięki między innymi tym głosom, partia ma w Sejmie przewagę. Pozostanę posłem – podkreślił.