Ardanowski rozstaje się z resortem rolnictwa. „Skoro zdecydowano się na wojnę…”

Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki poinformował dziś, że nowym, zrekonstruowanym rządzie poseł PiS Grzegorz Puda zastąpi Jana Krzysztofa Ardanowskiego na stanowisku szefa resortu rolnictwa.
Przypomnijmy, że Jan Krzysztof Ardanowski od początku był przeciwnikiem tzw. piątki dla zwierząt - nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która zakazuje hodowli zwierząt na futra, a także zdecydowanie ogranicza ubój rytualny. To właśnie jego sprzeciw wobec pomysłu PiS miał być przyczyną utraty stanowiska ministerialnego.
„Ta ustawa nigdy nie była w programie partii”
– To dla mnie zastanawiające, może jest jakieś drugie dno polityki Prawa i Sprawiedliwości. Ta ustawa nigdy nie była w programie partii. Przekonywałem polską wieś, że PiS stara się pilnować jej interesów. To zaowocowało i dało władzę PiS-owi i prezydentowi – stwierdził na antenie TVP Info były szef resortu rolnictwa.
Zdaniem Ardanowskiego osoby odpowiedzialne za tę ustawę „nie mają pojęcia o zwierzetach”: – Zobaczymy, co z tej ustawy wyjdzie, bo taki gniot prawny, jaki jest w tej chwili, jest całkowicie nie do przyjęcia. Słowa, których używają organizacje rolnicze są dużo ostrzejsze.
– Takiego wzburzenia, poruszenia, kryzysu zaufania do władzy nie było od czasu Solidarności. Prezydent ma jeszcze sporo czasu, aby odnieść się do tego, co z parlamentu wyjdzie – skomentował dzisiejsze spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z rolnikami.
Ardanowski w tvp: zostaje posłem ale z PiSu będę usunięty bo głosowałem z własnym sumieniem
— PrawyPopulista🇵🇱 (@PrawaStronaa) September 30, 2020
„Skoro zdecydowano się na wojnę z polską wsią…”
Ardanowski podkreślił również, że przedstawił kierownictwu Prawa i Sprawiedliwości własną, krytyczną opinię na temat skutków ekonomicznych, politycznych, a także społecznych wejścia w życie tej ustawy.
– Skoro zdecydowano się na wojnę z polską wsią, to będą tego skutki – powiedział były minister.
Zapytany o polityczną przyszłość stwierdził, że nadal pozostanie posłem i nie zamierza „nigdzie się wynosić”. – Rozumiem, że zostanę usunięty z PiS-u, podobnie jak kilku innych posłów, którzy głosowali przeciwko tej ustawie – dodał.