Dietetyczka radzi Wałęsie. „Pij z umiarem, nigdy bez jedzenia”

Lech Wałęsa od kilku dni przebywa na turnusie rehabilitacyjnym w Lądku Zdrój i odżywia się według diety dr Dąbrowskiej. O wszystkim bardzo chętnie dzieli się w mediach społecznościowych, gdzie publikuje kilkanaście wpisów dziennie.
Były prezydent publikuje zdjęcia z posiłków, zabiegów, rehabilitacji, czy spacerów. „Deserek - kiwi z malinkami; Spaghetti z cukini w sosie z pieczonej papryki - rarytas; Parmezan z kalafiora. Zawartość zupy w zupie nieznana” – brzmią wpisy Wałęsy.
„Nie do wiary. Nie wiem, co mam robić, po 20 latach brania insuliny już trzeci dzień zaprzestałem. Wyniki mam prawidłowe bez insuliny. Dieta ta na razie mi nie smakuje, ale powoli przyzwyczajam się. Zastanawiam się, czy na tym da się żyć na dłuższą metę. Byłoby wspaniale. Nie wierzyłem, a jednak. Dieta cud, potwierdzam osobiście” – pisze na Facebooku.
Mariola Bojarska-Ferenc w rozmowie z portalem Plejada.pl odniosła się do diety stosowanej przez byłego prezydenta. – Dieta powinna być ściśle kontrolowana przez specjalistów. Wybrany przez niego sposób jedzenia jest jednostronny i nie jest rekomendowany przez dietetyków szczególnie dla osób z różnymi dolegliwościami – twierdzi Bojarska-Ferenc.
– Dobrze, że w ten sposób zachęcił się do jedzenia warzyw, ale organizm potrzebuje jeszcze innych składników, by dobrze funkcjonować. Osoby z cukrzycą powinny być specjalnie monitorowane – dodaje.
Trenerka przypomniała również, że podczas picia alkoholu nie zapomniał o jedzeniu: – Pij z umiarem i nigdy bez jedzenia.