Minister pożegna się ze stanowiskiem? „Jestem na to gotowy”

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski w programie „Polska na serio” skomentował sytuację związaną z niedawnym głosowaniem nad tzw. piątką dla zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra, a także wprowadza ograniczenia uboju rytualnego.
Przypomnijmy, że w nocy z 17 na 18 września w Sejmie za przyjęciem ustawy zagłosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu.
Spośród 229 przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy, którzy wzięli udział w głosowaniu, nowelizację poparło 176 posłów PiS oraz minister rozwoju Jadwiga Emilewicz (Porozumienie). Natomiast przeciw noweli zagłosowali wszyscy posłowie Solidarnej Polski. 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, 2 było przeciw. Przeciwko noweli opowiedział się także minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
„Projekt ustawy to polityczna głupota”
– Potraktowano nas tylko i wyłącznie jako tych, którzy mieli głosować, snując wizje, jak ta polska wieś jest ważna w polityce państwa, a w czymś, co absolutnie bezpośrednio dotyka nas rolników, całkowicie nas zlekceważono. Jednocześnie narracja, która się toczy, nie pozostawia rolnikom żadnego pola dyskusji, możliwości wypowiedzi – powiedział w programie „Polska na serio” Jan Krzysztof Ardanowski.
Minister podkreślił, że jest gotowy do opuszczenia swojego stanowiska, a także partii. Przypomniał również, że osiągnął „jeden z najlepszych wyników w PiS w Polsce w ostatnich wyborach”.
– Prawie 80 tys. głosów w okręgu mało przyjaznym dla PiS-u, gdzie PiS wielkich sukcesów nigdy nie odnosił. To jest również najlepszy wynik na wsi w Polsce ze wszystkich partii politycznych w Polsce – podkreślił.
Zdaniem Ardanowskiego tzw. piątka dla zwierząt jest „słabiutka merytorycznie”. – Takie mydło i powidło, bardzo nadwątliła zaufanie rolników do PiS-u. (...) Nie rozumiem tego uderzenia w polską wieś, to jest polityczna głupota – dodał.