„Wyborcza”: Święczkowski chciał „grillować Morawieckiego”. Prokuratura odpowiada

„»Wyborcza« dotarła do szczegółów jednego ze śledztw, mających służyć trzymaniu szefa rządu w szachu.To postępowanie prowadzone od 14 marca 2018 r. przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu. Dotyczy ujawnionej przed kilku laty przez Radio ZET sprawy pożyczki 96 tys. zł, jakiej ks. Tomasz Jegierski udzielić miał stowarzyszeniu »Solidarność Walcząca« Kornela Morawieckiego (zmarł w zeszłym roku)” – brzmi artykuł opublikowany przez „Gazetę Wyborczą”.
Prokuratura odpowiada
Do doniesień „Wyborczej” odniosła się Prokuratura Regionalna we Wrocławiu publikując komunikat, który cytuje dziennikarz portalu wPolityce.pl Wojciech Biedroń.
„W związku z publikacją „Gazety Wyborczej” z 24 września 2020 r. pt. „Jak prokurator Święczkowski chciał grillować Morawieckiego” Prokuratura Regionalna we Wrocławiu informuje, że nieprawdziwe jest twierdzenie, jakoby Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski osobiście interesował się postępowaniem dotyczącym oszustwa i doprowadzenia osoby reprezentującej fundację „SOS dla Życia” do niekorzystnego rozporządzenia mieniem” – czytamy.
Poinformowano również, że śledztwo wszczęte przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu 14 marca 2018 roku „zostało z jej inicjatywy przedłużone ze względu na konieczność wykonania dodatkowych czynności procesowych, w tym przesłuchania świadków, uzyskania opinii biegłych i analizy dokumentów finansowych”.
„Wniosek o przedłużenie, zgodnie z wymogiem art. 310 §2 Kodeksu postępowania karnego, został złożony do jednostki nadrzędnej nad prokuraturą prowadzącą śledztwo. Z przedłużonego postępowania Prokuratura Regionalna we Wrocławiu po analizie akt zdecydowała wyłączyć do odrębnego prowadzenia wątek dotyczący treści rozmów w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Postępowanie w tym zakresie zostało umorzone” – dodano.