Kontrowersje wokół homoseksualnego wątku w nowej produkcji Disneya "Piękna i Bestia"
Opinia publiczna podzieliła się na dwa fronty- entuazjastów i sceptyków. Entuzjaści twierdzą, że tematyka gejowska nie jest na ekranie nowością, sceptycy argumentują, że owszem, jednak nigdy dotąd nie była wprowadzana kuchennymi drzwiami w bajkach dla dzieci, które dużo silniej niż dorośli podatne są na manipulacje. Nie jest to pierwsza próba sygnalizowania takiej tematyki w produkcjach Disneya. Niedawno głośno było o scenariuszu kolejnej części "Krainy Lodu", w której Elza miała być lesbijką. Informacje te wywołały falę sprzeciwu zaniepokojonych rodziców, wiele tysięcy osób podpisało wtedy petycję przeciwko temu scenariuszowi.
Według reżysera jest to przełomowy moment w historii kina, kiedy daje się dzieciom do zrozumienia, że "to [homoseksualizm-red.] normalne i naturalne (...) przekaz ów zostanie usłyszany w każdym państwie na świecie...". Dodatkowym ukłonem w stronę środowisk postępowych stanowi emancypacja Belli, która w przeciwieństwie do swojego poprzedniczki z wersji animowanej, jest naukowcem-wynalazcą.
Strona LifeSiteNews, zamieściła w odpowiedzi film, w którym amerykańska działaczka LGBT Elizabeth Birch przytacza rozmowę z dyrektorem Disneya- Michaelem Eisnerem, który już w 1998 roku twierdził ponoć, że 40% jego pracowników to homoseksualiści.
Po ogłoszeniu informacji o wprowadzeniu postaci homoseksualnej do filmu, właściciele amerykańskiego kina Henagar Drive-In z Alabamy zadeklarowali publicznie, za pośrednictwem Facebooka, że jako chrześciajnie nie będą wyświetlać tego filmu. Spotkali się z internetowym atakiem, w wyniku którego zdecydowali się zamknąć swój fanpage na Facebooku.
Aleksandra Jakubiak
źródło: Attitude Magazine, Independent, LifeSiteNews,