Jak polska strona ocenia współpracę z Ukraińcami w sprawie Sławomira N.?

„W tej sprawie są dwa osobne postępowania: postępowanie po stronie polskiej, w ramach którego zatrzymano trzy osoby, a strona ukraińska prowadzi swoje śledztwo. Na pewnym etapie były to osobne postępowania. Jesienią zawiązano wspólny zespół śledczy. Okazało się, że dowody zebrane przez polską stronę i dowody zebrane przez ukraińską uzupełniają się wzajemnie i tworzą bardzo mocny materiał dowodowy. W tej sprawie nie mamy zastrzeżeń do współpracy ze stroną ukraińską.
- przyznał Stanisław Żaryn, który następnie ze szczegółami przedstawił zarzuty wobec Sławomira N.
„Z jednej strony miał stworzyć zorganizowaną grupę przestępczą, która miała na celu popełnianie przestępstw korupcyjnych. Z drugiej strony tworzył mechanizm, który można by nazwać pewnym modelowym działaniem, to znaczy przy okazji udzielania przetargów na budowę dróg na Ukrainie żądał korzyści majątkowych albo wprost łapówek. Na razie szacujemy to na milion 300 tysięcy zł. Albo żądał wpłat na konkretne albo założone, albo wybrane spółki czy firm, żeby je dokapitalizować, a w dalszym etapie, żeby je sprzedać kontrahentom, którzy budowali drogi na Ukrainie.
Źródło: siodma9.pl